W badaniu, które zostanie opublikowane w Nov. 1 wydanie American Journal of Cardiology, zespół Hopkinsa odkrył, że niezależnie od wieku i czynników stylu życia, jeśli którekolwiek z rodzeństwa, brat lub siostra, cierpi na zawał serca lub ból w klatce piersiowej spowodowany zablokowaniem tętnic, szanse na to, że zdrowi bracia rozwiną podobne problemy wzrosną w ciągu 10 lat o 20 procent.
Dla sióstr, ryzyko było mniejsze, ale wciąż wyraźne, na poziomie 7 procent. Naukowcy twierdzą, że im młodszy wiek rodzeństwa, u którego najpierw rozwija się choroba serca, tym większe ryzyko, że tętnice innych braci i sióstr również się zwężą, stwardnieją i zatkają.
„Ryzyko było większe niż wcześniej sądzono i wyraźnie wskazuje na istnienie istotnego, choć nierównego powiązania dziedzicznego w chorobach serca wśród rodzeństwa”, mówi starszy badacz Diane Becker, M.P.H., Sc.D.
Becker dodaje, że ostatecznie, genetyczne badanie krwi w celu oceny ryzyka u rodzeństwa w rodzinach z historią choroby serca mogłoby zmniejszyć to ryzyko poprzez zachęcanie do wcześniejszych interwencji w zakresie stylu życia i leków.
„W międzyczasie,” mówi, „bracia i siostry w rodzinach z historią choroby serca naprawdę muszą monitorować swoje zdrowie bliżej i w porozumieniu z lekarzem, i rozważyć, czy terapia lekowa i lepsza dieta, ćwiczenia i styl życia są potrzebne.”
Becker, profesor w The Johns Hopkins University School of Medicine i Bloomberg School of Public Health, i jej zespół badaczy mówią, że byli najbardziej zaskoczeni bardzo wysokim poziomem ryzyka wśród rodzeństwa.
Istniejące analizy statystyczne ryzyka, takie jak Framingham Risk Score, nie przewidywałyby tak wysokiego ryzyka choroby wśród mężczyzn aż do dobrze w ich latach 80-tych lub 90-tych, mówi. Wynik Framingham, zauważa, określa, jak prawdopodobne jest, że dana osoba cierpi na śmiertelną lub nieśmiertelną chorobę wieńcową w ciągu 10 lat i oblicza ryzyko w oparciu o sumaryczny wynik takich czynników, jak wiek, płeć, poziom cholesterolu, ciśnienie krwi, cukrzyca i palenie.
„Wiedza o tym, że twój brat lub siostra mieli zawał serca, lub że ktoś z rodzeństwa cierpiał na ból w klatce piersiowej i został przewieziony do szpitala, jest prawdopodobnie najważniejszym czynnikiem decydującym o tym, czy u innego rodzeństwa dojdzie do zablokowania tętnic, co może prowadzić do śmiertelnego zawału serca” – mówi główny autor badania, Dhananjay „Jay” Vaidya, M.B.B.S., Ph.D., adiunkt w Hopkins.
„Czynniki genetyczne są wyraźnie do winy,” mówi, „chociaż po prostu jak to działa jest niejasne.” Vaidya sugeruje, że geny mogą uczynić tych ludzi bardziej podatnymi na znane czynniki ryzyka choroby, lub że geny mogą uczynić ludzi bardziej podatnymi na jakiś jeszcze nieznany czynnik ryzyka.
W swoim badaniu grupa Beckera wykorzystała informacje zebrane w latach 1983-2006 jako część większego badania znanego jako Sibling and Family Heart Study, które obejmuje monitorowanie czynników ryzyka u 800 rodzeństw w wieku od 30 do 60 lat. Uczestnicy badania pochodzą z prawie 350 rodzin w regionie Baltimore i byli ogólnie zdrowi, ale wszyscy mieli co najmniej jedno rodzeństwo z przedwczesną chorobą wieńcową, która wymagała hospitalizacji. Połowę uczestników stanowiły kobiety; 20 procent było rasy czarnej.
Testy krwi i badania fizyczne przeprowadzono na początku badania, aby ocenić czynniki ryzyka każdej osoby.
Wcześniejsze ustalenia zespołu w 2005 r. wykazały, że ludzie, którzy mają historię rodzinną choroby serca, musieli utrzymać wagę w dół. W tych rodzinach zespół Hopkinsa stwierdził, że rodzeństwo, które było otyłe lub miało nadwagę, miało o 60 procent zwiększone ryzyko doznania poważnej dolegliwości serca, takiej jak zawał, przed 60 rokiem życia.
Jako kontynuacja ich najnowszych ustaleń, Becker mówi, że ona i jej koledzy zrobili skanowanie całego genomu w deCode Genetics w Reykjaviku, Islandia, firma znana z szybkiego badania genetycznego tego kraju genetycznie odizolowanych mieszkańców, aby polować na geny związane z ryzykiem rodzeństwa.
„Jeśli uda nam się złamać ten kod, mamy nadzieję opracować test krwi do identyfikacji rodzin zagrożonych na długo przed wystąpieniem jakichkolwiek objawów,” mówi.
Finansowanie zostało zapewnione przez National Institutes of Health i Centrum Badań Klinicznych Johnsa Hopkinsa. Innymi badaczami z Hopkins byli: Lisa Yanek, M.P.H.; Taryn Moy, M.S.; i Lewis Becker, M.D. Dalszą pomoc w analizie wyników zapewnił Thomas A. Pearson, M.D., z University of Rochester Medical Center, w Nowym Jorku.