Filmy Pedro Almodovara rozmawiają ze sobą. Każdy z nich informuje i inspiruje następny, a często sięgamy pamięcią wstecz, aby pozbierać tematyczne kawałki, które ułożył poprzedni. Nazwijmy to „Pedro Almodóvar Extended Universe.”
Wchodzący na ekrany 4 października, najlepszy od lat film hiszpańskiego twórcy „Ból i chwała” jest również jego najbardziej osobistym dziełem, barwną wiwisekcją życia i pracy reżysera, jego żalów i osiągnięć. Bez wątpienia grając wersję samego nagrodzonego Oscarem reżysera, Antonio Banderas gwiazdorzy jako Salvador Mallo, filmowiec w kryzysie twórczym, który zaczyna eksperymentować z narkotykami w okresie poprzedzającym lokalną retrospektywę kariery jego pracy. Banderas zdobył nagrodę dla najlepszego aktora na Festiwalu Filmowym w Cannes w 2019 roku za swoją rolę, a teraz ma duże szanse na swoją pierwszą nominację do Oscara, zwłaszcza, że jest to jedno z najbardziej przystępnych dzieł Almodóvara.
„Pain and Glory” zawiera kilka przełomowych postaci w obsadzie, w tym Asier Etxeandia jako Alberto, była muza Salvadora na ekranie, która teraz jest uzależniona od heroiny. Nowicjusz César Vicente gra czarującego robotnika Eduardo, który zainspirował seksualne przebudzenie Salvadora w dzieciństwie, co ujawnia się w przejmujących, seksownych retrospekcjach starannie zszytych przez redaktorkę Teresę Font. W roli matki młodego Salvadora wystąpiła Penélope Cruz. W „Bólu i chwale” usłyszymy jeszcze jedną cudowną muzykę Alberto Iglesiasa, który zdobył nagrodę dla najlepszego kompozytora na festiwalu w Cannes, oraz kolorowe zdjęcia od zaufanego współpracownika Almodóvara, José Luisa Alcaine’a.
Przed „Bólem i chwałą” obejrzyjcie 10 najlepszych filmów Almodóvara – przynajmniej według tego autora, nie bez urazy dla tego, co zostało pominięte.”
Zapisz się: Bądź na bieżąco z najnowszymi, przełomowymi wiadomościami filmowymi i telewizyjnymi! Zapisz się do naszego biuletynu e-mailowego tutaj.