Istnieje powód, dla którego tak wielu ludzi łaknie mięsa.
Gdy nasi przodkowie po raz pierwszy zaczęli jeść mięso zwierzęce na afrykańskich sawannach 2,5 miliona lat temu, ich opcje żywieniowe były bardzo ograniczone. Dla naszych głodnych przodków mięso zawierało dwie rzeczy, które były wybawieniem: tłuszcz i białko. Dziś nasze języki nadal są wyczulone na wyczuwanie kalorycznego tłuszczu i smaku umami, który oznacza, że jedzenie jest bogate w białko. Powodem, dla którego uwielbiamy smak mięs, takich jak smażony bekon czy grillowane hamburgery, jest reakcja Maillarda: brązowienie, które następuje podczas gotowania niektórych produktów w wysokiej temperaturze. Dla języków naszych przodków, smak reakcji Maillarda oznaczał, że jedzenie zostało ugotowane, a zatem jest bezpieczniejsze do spożycia. Ale mimo że nie potrzebujemy już mięsa dla jego białka i tłuszczu, i rzeczywiście mamy lepsze sposoby, aby wiedzieć, że jedzenie jest bezpieczne niż poleganie na reakcji Maillarda, nasze kubki smakowe najwyraźniej nie dostały notatki. Wciąż popychają nas w kierunku wieprzowiny i wołowiny.
Aby uczynić Bezmięsny Poniedziałek łatwiejszym i przyjemniejszym, oto kilka wskazówek, jak możemy zaspokoić nasze przestarzałe kubki smakowe bez mięsa, od Marty Zaraskiej, dziennikarki naukowej i autorki książki Meathooked: The History and Science of Our 2.5-Million-Years Obsession With Meat, która publikowała również w Washington Post, Scientific American i The Atlantic.
Masz ochotę na żeberka? Spróbuj awokado.
Żebra są tłuste. W jednej porcji o wadze 3 uncji, możesz znaleźć około 0,7 uncji/20 gramów tłuszczu (i wiele z tego jest w niezdrowej, nasyconej postaci). Jeśli masz ochotę na żeberka lub kiełbaski wieprzowe, są szanse, że twoje kubki smakowe będą szczęśliwe z czymś innym, co jest tłuste, więc idź do pokarmów roślinnych, które są ładowane z tłuszczu, takich jak awokado (13 gramów tłuszczu w 1/2 awokado) lub orzechy makadamia (niesamowite 21 gramów tłuszczu w 1 uncji porcji – więcej niż żeberka). Dobrą wiadomością jest to, że tłuszcze występujące w roślinach są w większości zdrowego, nienasyconego typu.
Zamień kurczaka na kanapki z PB.
Jeśli ilość białka w ludzkiej diecie spadnie poniżej 15 procent (mniej więcej), zaczynamy go łaknąć. Jeśli więc w bezmięsny poniedziałek nagle poczujesz ochotę na chudą pierś z kurczaka, twoje ciało może ci powiedzieć, że chce białka. Doskonałym rozwiązaniem będzie kanapka z pełnoziarnistym masłem orzechowym lub ryż z fasolą. Oba te dania zawierają pełnowartościowe białko, podobnie jak mięso.
Zamiast tostów z bekonem, sięgnij po grzanki.
To, co sprawia, że bekon jest tak apetyczny, to aromaty powstające w reakcji Maillarda. Ale te aromaty możesz uzyskać na różne sposoby, oprócz grillowania lub smażenia mięsa. Chleb tostowy, tempura, smażone na patelni wegetariańskie pierogi – wszystkie te potrawy mogą zaspokoić twoje pragnienia, ponieważ oferują reakcję Maillarda.
Stwórz bomby umami.
Mięsa są pełne umami – „pyszności” w języku japońskim – piątego podstawowego smaku. Grzyby mają mnóstwo umami, podobnie jak dojrzały ser (w szczególności parmezan), pomidory i sfermentowane produkty, takie jak sos sojowy czy kimchi. Co więcej, połączenie kilku pokarmów umami w jednym daniu może stworzyć coś, co szefowie kuchni nazywają „bombą umami” – jeszcze silniej działającą na zmysły. Dlatego zamiast przyrządzać stek na obiad w Bezmięsny Poniedziałek, spróbuj stir-fry z sosem sojowym, grzybami i pomidorami.
Przygotuj mięsny posiłek na bazie roślin.
Ponieważ mięso kusi nas połączeniem tłuszczu, umami i aromatów reakcji Maillarda, spróbuj połączyć wszystkie te smaki w jednym posiłku na bazie roślin. Przykład? Idealnie opieczona kanapka z awokado, pomidorami i parmezanem. Smacznego!