Podczas gdy popularnym powodem, dla którego ludzie zatrudniają prywatnych detektywów jest szpiegowanie swoich partnerów lub złapanie ich na zdradzie, to z pewnością nie wszystko, co robią prywatni detektywi. Lisa Ribacoff, licencjonowany prywatny detektyw z siedzibą w Nowym Jorku, wyjaśnia, że często firmy ubezpieczeniowe korzystają z usług P.I., aby ustalić, czy ktoś naprawdę jest tak poszkodowany lub ranny w wypadku, jak twierdzi. Rodzice wynajmują również detektywów, aby przyjrzeli się znaczącym innym swoim dzieciom lub sprawdzili ich media społecznościowe online, aby upewnić się, że wyglądają czysto w aplikacjach na studia.
Niezależnie od tego, dlaczego zatrudniasz P.I., oto kilka rzeczy do rozważenia, jeśli o tym myślisz.
1. Zatrudnienie P.I. ma zdecydowane korzyści w porównaniu z podejściem DIY.
Mimo, że możesz myśleć, że znasz swojego partnera najlepiej i dlatego mógłbyś sleuth the best, profesjonalni P.I. mają pewne zalety. Jako profesjonaliści, są oni emocjonalnie odsunięci i obiektywni, i mogą zachować spokój podczas dochodzenia. „Mamy zdolność najpierw myśleć, a potem działać” – mówi Ribacoff. Dodaje: „Niektórzy ludzie próbują metody „zrób to sam” i bez przeszkolenia oraz znajomości przepisów, takich jak stalking, molestowanie, prawo o pojazdach i ruchu drogowym, osoba może znaleźć się w gorącej wodzie kąpana, a ostatecznym rezultatem mogą być działania prawne.” Brzmi jak wszystko, czego nie chcesz w tej sytuacji.
2. licencjonowanie P.I. różni się od stanu do stanu.
„Każdy stan posiada własną akredytację licencyjną i ma własne wymagania” – mówi Ribacoff. Zatrudniając śledczego, należy upewnić się, że posiada on licencję zgodną ze stanem, w którym się znajdujemy, oraz że nigdy nie miał historii raportów lub skarg do Sekretarza Stanu lub Rady Pracy. To może być również plus, jeśli agencja ma byłych pracowników organów ścigania, takich jak agenci FBI na staff.
3. To może stać się kosztowne.
Podczas gdy ceny różnią się w zależności od agencji do agencji, Ribacoff wyjaśnia, że większość ma tendencję do rachunku na stawkę godzinową. Ponieważ trudno jest dokładnie określić, ile czasu zajmie dochodzenie, oznacza to, że większość firm wystawia rachunki za kilka godzin na raz. Ribacoff mówi, że dochodzenie w sprawie przeszłości kryminalnej lub toczących się spraw sądowych może zacząć się od 150 dolarów w najniższej cenie do 1000 dolarów w najwyższej. Przy minimum, cztery godziny nadzoru, który obejmuje czas podróży, kilometrów i wydatków będzie kosztować około 1000 dolarów.
4. Możesz wybrać kobietę lub mężczyznę P.I.
Jest to powszechne nieporozumienie, wyjaśnia Ribacoff. Pod pewnymi względami bycie kobiecym P.I. jest trudniejsze i łatwiejsze niż bycie męskim P.I. Kobiecie łatwiej jest wtopić się w restaurację lub klub nocny, gdy prowadzi obserwację w tych miejscach, i może być jej łatwiej nawiązać rozmowę z barmanem lub w kolejce w łazience. Mężczyzna zadający zbyt wiele pytań może wydać się podejrzany w takich okolicznościach. Agencje mogą również zatrudniać mężczyzn i kobiety do różnych misji inwigilacyjnych. Jeśli obserwowana osoba jest kobietą, która regularnie chodzi do salonu pielęgnacji paznokci, sensowne będzie wysłanie kobiety śledczej, która również tam wejdzie i będzie obserwować. Jeśli jest to facet, który regularnie chodzi do klubu ze striptizem, bardziej sensowne jest wysłanie mężczyzny śledczego.
5. Twój P.I. nie powinien wchodzić w interakcję z osobą, wobec której prowadzi śledztwo.
Ribacoff mówi, że w jej firmie śledczy są przeszkoleni, aby nie angażować się w kontakty z osobą, wobec której prowadzą śledztwo. „W przypadku jakichkolwiek prób interakcji ze strony badanej osoby, nasi pracownicy są szkoleni, aby udawać głupich, nie odpowiadać na żadne pytania i natychmiast odejść i usunąć się z miejsca zdarzenia” – wyjaśnia.
6. Musisz pogodzić się z tym, że prawdopodobnie nie otrzymasz odpowiedzi, której szukasz.
Niekiedy klienci stwierdzają, że dochodzenie było „stratą czasu”, ponieważ nie wykazało, że badana osoba angażowała się w jakiekolwiek zachowanie, o którym klient tak mocno wierzył, że miało miejsce. Innym razem, jak mówi Ribacoff, raporty potwierdzają negatywne zachowania, ale klient żałuje, że w ogóle przyjrzał się tej sprawie i żałuje, że nie wiedział.
Śledź Carinę na Twitterze.