Articles

Bitwa o Fort Sumter

Posted on

Secesja

20 grudnia 1860 r., wkrótce po zwycięstwie Abrahama Lincolna w wyborach prezydenckich 1860 r., Karolina Południowa przyjęła rozporządzenie ogłaszające jej secesję od Stanów Zjednoczonych Ameryki, a do lutego 1861 r. sześć kolejnych stanów południowych przyjęło podobne rozporządzenia o secesji. 7 lutego te siedem stanów przyjęło tymczasową konstytucję dla Skonfederowanych Stanów Ameryki i ustanowiło swoją tymczasową stolicę w Montgomery w Alabamie. Lutowa konferencja pokojowa odbyła się w Waszyngtonie, ale nie zdołała rozwiązać kryzysu. Pozostałych osiem niewolniczych stanów odrzuciło prośby o przyłączenie się do Konfederacji.

Sekretne stany zajęły nieruchomości federalne w swoich granicach, w tym budynki, arsenały i fortyfikacje. Prezydent James Buchanan zaprotestował, ale nie podjął żadnych działań. Buchanan obawiał się, że jawne działanie mogłoby spowodować opuszczenie Unii przez pozostałe stany niewolnicze, i choć uważał, że nie ma konstytucyjnego upoważnienia dla stanu do secesji, nie mógł też znaleźć konstytucyjnego upoważnienia do działania, by jej zapobiec.

Forty Charlestonu

W porcie Charlestonu zbudowano kilka fortów, w tym Fort Sumter i Fort Moultrie, które nie znalazły się wśród obiektów zajętych na początku. Fort Moultrie na wyspie Sullivan był najstarszy – znajdował się tam od 1776 roku – i stanowił kwaterę główną garnizonu armii amerykańskiej. Został jednak zaprojektowany jako platforma dla dział broniących portu, a jego obrona przed atakami lądowymi była słaba; w czasie kryzysu gazety z Charlestonu komentowały, że wydmy piaskowe nagromadziły się przy murach w taki sposób, że mur można było łatwo przeskoczyć. Kiedy garnizon zaczął usuwać wydmy, gazety zaprotestowały.

Major Robert Anderson z 1 Pułku Artylerii USA został wyznaczony do dowodzenia garnizonem Charleston jesienią tego roku z powodu rosnącego napięcia. Pochodzący z Kentucky, był protegowanym Winfielda Scotta, naczelnego dowódcy armii, i uważano, że jest bardziej zdolny do radzenia sobie z kryzysem niż poprzedni dowódca garnizonu, płk John L. Gardner, który zbliżał się do emerytury. Anderson służył wcześniej w Forcie Moultrie, a jego ojciec był obrońcą fortu (wtedy zwanego Fort Sullivan) podczas Wojny Rewolucyjnej. Przez całą jesień władze Karoliny Południowej uważały, że zarówno secesja, jak i wywłaszczenie własności federalnej w porcie są nieuniknione. W miarę narastania napięcia, otoczenie fortu coraz bardziej przypominało oblężenie, do tego stopnia, że władze Karoliny Południowej ustawiły statki pikietowe, aby obserwować ruchy wojsk i zagroziły atakiem, gdy czterdzieści karabinów zostało przeniesionych do jednego z portowych fortów z amerykańskiego arsenału w mieście.

W przeciwieństwie do Moultrie, Fort Sumter dominował nad wejściem do portu Charleston i, choć nieukończony, został zaprojektowany jako jedna z najsilniejszych fortec na świecie. Jesienią 1860 roku prace nad fortem były prawie ukończone, ale twierdza była obsadzona przez jednego żołnierza, który pełnił funkcję latarnika, oraz niewielką grupę cywilnych robotników budowlanych. Pod osłoną ciemności 26 grudnia, sześć dni po tym, jak Karolina Południowa ogłosiła secesję, Anderson porzucił niezdatny do obrony Fort Moultrie, nakazując nabić jego działa na kolce i spalić wózki z bronią, i potajemnie przeniósł swoje dowództwo małymi łodziami na Sumter.

Prezydent Buchanan i Gwiazda Zachodu

Pełnowymiarowa fotografia oficera armii Stanów Zjednoczonych z okresu wojny secesyjnej. Upozowany jest w studio przed ozdobną kolumną z jedną ręką wewnątrz płaszcza.
Major Robert Anderson

Władze Karoliny Południowej uznały posunięcie Andersona za złamanie wiary. Gubernator Francis W. Pickens uważał, że prezydent Buchanan złożył mu dorozumiane obietnice, że Sumter pozostanie niezajęty i w wyniku zaufania do tych obietnic doznał politycznego zażenowania. Buchanan, były amerykański sekretarz stanu i dyplomata, użył wobec Pickensa starannie spreparowanego dwuznacznego języka, obiecując, że nie zajmie Sumter „natychmiast”. Z punktu widzenia majora Andersona było to jedynie przeniesienie istniejących oddziałów garnizonowych z jednej z lokalizacji pod jego dowództwem do innej. Otrzymał instrukcje z Departamentu Wojny z 11 grudnia, napisane przez generała majora Don Carlosa Buella, Asystenta Adiutanta Generalnego Armii, zatwierdzone przez Sekretarza Wojny Johna B. Floyda:

Macie utrzymać w posiadaniu forty w tym porcie, a w razie ataku macie się bronić do ostatniego ekstremum. Niewielkie siły nie pozwolą wam, być może, na zajęcie więcej niż jednej z tych trzech twierdz, ale atak lub próba zajęcia którejkolwiek z nich będzie uznana za akt wrogości, a wy możecie wtedy wprowadzić swoje dowództwo do którejkolwiek z nich, którą uznacie za najbardziej odpowiednią, aby zwiększyć jej siłę oporu. Jest pan również upoważniony do podjęcia podobnych kroków w każdym przypadku, gdy ma pan namacalne dowody na zamiar przystąpienia do wrogiego aktu.

Gubernator Pickens nakazał więc zajęcie wszystkich pozostałych pozycji federalnych z wyjątkiem Fortu Sumter. Oddziały stanowe szybko zajęły Fort Moultrie (zdobywając 56 dział), Fort Johnson na James Island oraz baterię na Morris Island. 27 grudnia 150-osobowy oddział szturmowy zajął zajęte przez Unię fortyfikacje Castle Pinckney w porcie niedaleko centrum Charleston, zdobywając bez rozlewu krwi 24 działa i moździerze. 30 grudnia zdobyto arsenał federalny w Charleston, dzięki czemu milicja uzyskała ponad 22 000 sztuk broni. Konfederaci szybko dokonali napraw w Forcie Moultrie, a na terenie portu Charleston zbudowano dziesiątki nowych baterii i stanowisk obronnych, w tym niezwykłą pływającą baterię, uzbrojoną w broń zdobytą z arsenału.

Prezydent Buchanan był zaskoczony i przerażony posunięciem Andersona na Sumter, nie wiedząc o upoważnieniu, jakie otrzymał Anderson. Mimo to odrzucił żądanie Pickensa, by ewakuować port w Charlestonie. Ponieważ zapasy garnizonu były ograniczone, Buchanan zezwolił na ekspedycję z zaopatrzeniem, bronią krótką i 200 żołnierzami. Pierwotnie zamierzano wysłać slup USS Brooklyn, ale odkryto, że Konfederaci zatopili kilka opuszczonych statków, aby zablokować kanał żeglugowy do Charleston i obawiano się, że Brooklyn ma zbyt duże zanurzenie, aby pokonać przeszkody. Zamiast tego rozsądnym posunięciem wydawało się wysłanie nieuzbrojonego cywilnego statku handlowego Star of the West, który mógł być postrzegany jako mniej prowokujący dla Konfederatów. Kiedy 9 stycznia 1861 roku Star of the West zbliżał się do wejścia do portu, został ostrzelany przez baterię na Morris Island, obsadzoną przez kadetów z Cytadeli, wśród których był William Stewart Simkins, jedyni wyszkoleni artylerzyści w służbie Karoliny Południowej w tamtym czasie. Do akcji włączyły się baterie z Fortu Moultrie i Star of the West została zmuszona do wycofania się. Major Anderson przygotował swoje działa na Sumterze, gdy usłyszał konfederacki ogień, ale tajemnica operacji sprawiła, że nie wiedział, iż ekspedycja odsieczowa jest w toku i nie zdecydował się na rozpoczęcie ogólnego zaangażowania.

W liście dostarczonym 31 stycznia 1861 roku gubernator Pickens zażądał od prezydenta Buchanana, by ten poddał Fort Sumter, ponieważ „uważam, że posiadanie go nie jest zgodne z godnością lub bezpieczeństwem stanu Karolina Południowa.”

Przygotowania do wojny

Etching of a stone fortification on a small island surrounded wodą
Fort Sumter przed bitwą

Warunki w forcie były trudne zimą 1860-1861. Brakowało racji żywnościowych, a paliwo do ogrzewania było ograniczone. Garnizon starał się ukończyć obronę najlepiej jak potrafił. Fort Sumter został zaprojektowany do zamontowania 135 dział, obsługiwanych przez 650 oficerów i ludzi, ale jego budowa przez dziesięciolecia napotykała na liczne opóźnienia, a cięcia budżetowe sprawiły, że na początku 1861 roku był ukończony tylko w około 90 procentach. Garnizon Andersona liczył zaledwie 85 ludzi, składających się głównie z dwóch małych kompanii artyleryjskich: Kompanii E, 1. Artylerii Stanów Zjednoczonych, dowodzonej przez kpt. Abnera Doubledaya, oraz Kompanii H, dowodzonej przez kpt. Trumana Seymoura. Obecnych było jeszcze sześciu innych oficerów: Chirurg Samuel W. Crawford, pierwszy porucznik Theodore Talbot z kompanii H, pierwszy porucznik Jefferson C. Davis z 1. artylerii USA oraz drugi porucznik Norman J. Hall z kompanii H. Za budowę fortów w Charlestonie odpowiedzialni byli kpt. John G. Foster i pierwszy porucznik George W. Snyder z Korpusu Inżynierów, ale składali oni raporty do swojej kwatery głównej w Waszyngtonie, a nie bezpośrednio do Andersona. Pozostały personel składał się z 68 podoficerów i szeregowych, ośmiu muzyków i 43 niekombatantów.

Do kwietnia wojska Unii ustawiły 60 dział, ale nie miały wystarczającej liczby ludzi do obsługi ich wszystkich. Fort składał się z trzech poziomów zamkniętych stanowisk działowych, czyli kazamat. Drugi poziom kazamat był nieobsadzony. Większość dział znajdowała się na pierwszym poziomie kazamat, na górnym poziomie (stanowiska parapetowe lub barbetowe) oraz na centralnym polu paradnym. Niestety dla obrońców, pierwotna misja fortu – obrona portu – oznaczała, że został on zaprojektowany tak, aby działa były skierowane głównie na Atlantyk, z niewielką możliwością ochrony przed ogniem artyleryjskim z otaczającego lądu lub piechoty prowadzącej szturm amfibijny.

Zdjęcie głowy i torsu wysokiego rangą oficera armii konfederackiej. Ma krótkie ciemne włosy, wąsy i małą kozią bródkę
Generał brygady P. G. T. Beauregard

W marcu gen. brygady P. G. T. Beauregard objął dowództwo nad siłami Karoliny Południowej w Charleston; 1 marca prezydent Jefferson Davis mianował go pierwszym oficerem generalnym w siłach zbrojnych nowej Konfederacji, specjalnie po to, by objął dowództwo nad oblężeniem. Beauregard wielokrotnie żądał od sił Unii kapitulacji lub wycofania się i podjął kroki, by obrońcy, którym kończyły się zapasy żywności, nie mieli dostępu do zaopatrzenia z miasta. Zwiększył też liczbę ćwiczeń wśród milicji Karoliny Południowej – Armia Konfederacji jeszcze nie istniała – szkoląc ich w obsłudze dział, które obsługiwali. Major Anderson był instruktorem artylerii Beauregarda w West Point; obaj byli sobie szczególnie bliscy, a Beauregard po ukończeniu studiów został asystentem Andersona. Obie strony spędziły marzec na ćwiczeniach i udoskonalaniu swoich fortyfikacji najlepiej jak potrafiły.

Beauregard, wyszkolony inżynier wojskowy, zbudował przytłaczające siły, by rzucić wyzwanie Fortowi Sumter. Fort Moultrie miał trzy 8-calowe Columbiady, dwie 8-calowe haubice, pięć 32-funtowych dział gładkolufowych i cztery 24-funtowe. Poza Moultrie znajdowało się pięć 10-calowych moździerzy, dwie 32-funtówki, dwie 24-funtówki i 9-calowy karabin gładkolufowy Dahlgren. Bateria pływająca obok Fortu Moultrie miała dwa działa 42-funtowe i dwa 32-funtowe na tratwie chronionej żelazną osłoną. Fort Johnson na James Island posiadał jedną 24-funtówkę i cztery 10-calowe moździerze. W Cummings Point na Morris Island Konfederaci ustawili siedem 10-calowych moździerzy, dwie 42-funtówki, angielską armatę Blakely i trzy 8-calowe Columbiady, te ostatnie w tzw. żelaznej baterii, chronionej drewnianą osłoną z żelaznymi sztabami. Około 6,000 ludzi było dostępnych do obsadzenia artylerii i do szturmu na fort, w razie potrzeby, włączając w to lokalną milicję, młodych chłopców i starszych mężczyzn.

Decyzje wojenne

4 marca 1861 roku Abraham Lincoln został zaprzysiężony na prezydenta. Niemal natychmiast skonfrontowano go z zaskakującą informacją, że major Anderson doniósł, iż w Forcie Sumter pozostało jedynie sześć tygodni racji żywnościowych. Kryzys podobny do tego w Forcie Sumter pojawił się w Pensacoli na Florydzie, gdzie Konfederaci zagrozili innej amerykańskiej fortyfikacji – Fortowi Pickens. Lincoln i jego nowy gabinet zmagali się z decyzjami, czy i jak wzmocnić forty. Obawiali się również, czy podejmować działania, które mogłyby zapoczątkować otwartą wrogość i która ze stron byłaby w rezultacie postrzegana jako agresor. Podobne dyskusje i obawy miały miejsce w Konfederacji.

Po utworzeniu Skonfederowanych Stanów Ameryki na początku lutego wśród secesjonistów toczyła się dyskusja, czy zdobycie fortu było słusznie sprawą Karoliny Południowej, czy nowo ogłoszonego rządu narodowego w Montgomery w Alabamie. Gubernator Karoliny Południowej Pickens należał do zwolenników praw stanów, którzy uważali, że cały majątek w porcie Charleston powrócił do Karoliny Południowej po secesji tego stanu jako niezależnej wspólnoty. Debata ta toczyła się równolegle z inną dyskusją na temat tego, jak agresywnie należy pozyskiwać instalacje, w tym forty Sumter i Pickens. Prezydent Davis, podobnie jak jego odpowiednik w Waszyngtonie, wolał, aby jego strona nie była postrzegana jako agresor. Obie strony uważały, że strona, która jako pierwsza użyje siły, straci cenne poparcie polityczne w stanach granicznych, których lojalność była nieokreślona; przed inauguracją Lincolna 4 marca pięć stanów opowiedziało się przeciwko secesji, w tym Wirginia, a Lincoln otwarcie zaproponował ewakuację Fortu Sumter, jeśli zagwarantuje to lojalność Wirginii.

Południe wysłało delegacje do Waszyngtonu, oferując zapłatę za nieruchomości federalne i zawarcie traktatu pokojowego ze Stanami Zjednoczonymi. Lincoln odrzucił jakiekolwiek negocjacje z konfederackimi agentami, ponieważ nie uważał Konfederacji za prawowity naród i zawarcie z nią jakiegokolwiek traktatu byłoby równoznaczne z uznaniem jej za suwerenny rząd. Jednak sekretarz stanu William H. Seward, który chciał oddać Sumter z powodów politycznych – jako gest dobrej woli – zaangażował się w nieautoryzowane i pośrednie negocjacje, które zakończyły się fiaskiem.

4 kwietnia, kiedy sytuacja zaopatrzeniowa na Sumterze stała się krytyczna, prezydent Lincoln zarządził ekspedycję ratunkową, którą miał dowodzić były kapitan marynarki (i przyszły asystent sekretarza marynarki) Gustavus V. Fox, który zaproponował plan nocnego lądowania mniejszych statków niż Star of the West. Fox miał wylądować pod Sumter tylko z zaopatrzeniem, a w razie sprzeciwu Konfederatów odpowiedzieć okrętami marynarki wojennej USA, a następnie wylądować zarówno z zaopatrzeniem, jak i z ludźmi. Tym razem mjr Anderson został poinformowany o zbliżającej się ekspedycji, choć data przybycia nie została mu ujawniona. 6 kwietnia Lincoln powiadomił gubernatora Pickensa, że „podjęta zostanie próba zaopatrzenia Fortu Sumter jedynie w prowiant, i że jeśli próba ta nie spotka się z oporem, nie zostaną podjęte żadne wysiłki w celu dostarczenia ludzi, broni lub amunicji bez dalszego powiadomienia, w przypadku ataku na fort.”

Powiadomienie Lincolna zostało skierowane do gubernatora Karoliny Południowej, a nie do nowego rządu Konfederacji, którego Lincoln nie uznawał. Pickens skonsultował się z Beauregardem, lokalnym dowódcą Konfederatów. Wkrótce prezydent Davis rozkazał Beauregardowi powtórzyć żądanie poddania się Sumtera, a gdyby do tego nie doszło, zredukować fort przed przybyciem ekspedycji odsieczowej. Gabinet konfederacki, obradujący w Montgomery, zatwierdził rozkaz Davisa 9 kwietnia. Jedynie sekretarz stanu Robert Toombs sprzeciwił się tej decyzji: podobno powiedział Jeffersonowi Davisowi, że atak „straci dla nas każdego przyjaciela na Północy. Uderzysz tylko w gniazdo szerszeni. … Legiony, które są teraz spokojne, wyruszą i użądlą nas na śmierć. To jest niepotrzebne. To stawia nas w złym położeniu. Jest śmiertelne.”

Beauregard wysłał 11 kwietnia do Fortu Sumter swoich adiutantów – płk. Jamesa Chesnuta, płk. Jamesa A. Chisholma i kpt. Stephena D. Lee – aby wystosowali ultimatum. Anderson odmówił, choć podobno skomentował to słowami: „Będę czekał na pierwszy strzał, a jeśli nie rozerwiecie nas na strzępy, w ciągu kilku dni zostaniemy wygłodzeni”. Pomocnicy wrócili do Charleston i zameldowali o tym komentarzu Beauregardowi. O godzinie 1 w nocy 12 kwietnia adiutanci przynieśli Andersonowi wiadomość od Beauregarda: „Jeśli podacie czas, w którym ewakuujecie Fort Sumter, i zgodzicie się w międzyczasie, że nie użyjecie przeciwko nam swoich dział, jeśli nasze nie zostaną użyte przeciwko Fort Sumter, powstrzymamy się od otwarcia ognia do was”. Po konsultacji ze swoimi wyższymi oficerami, mjr Anderson odpowiedział, że ewakuuje Sumter do południa 15 kwietnia, chyba że otrzyma nowe rozkazy od swojego rządu lub dodatkowe zaopatrzenie. Płk Chesnut uznał tę odpowiedź za zbyt warunkową i napisał odpowiedź, którą o 3:20 wręczył Andersonowi: „Sir: z upoważnienia generała brygady Beauregarda, dowodzącego Tymczasowymi Siłami Stanów Konfederacji, mamy zaszczyt powiadomić Pana, że za godzinę od tej chwili otworzy on ogień ze swoich baterii na Fort Sumter”. Anderson odprowadził oficerów z powrotem do ich łodzi, uścisnął każdemu rękę i powiedział: „Jeśli już nigdy nie spotkamy się na tym świecie, niech Bóg sprawi, że spotkamy się na następnym.”

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *