Od lat właściciele psów i kotów spierają się o względne zalety każdego rodzaju zwierząt domowych.
Ale w ostatnich latach naukowcy zaczęli się ważyć – i większość ich ustaleń do tej pory jest zdecydowanie po stronie psów.
W porównaniu z psami, naukowcy odkryli, że koty nie wydają się mieć tego samego rodzaju emocjonalnego przywiązania do swoich właścicieli i okazują prawdziwe uczucia znacznie rzadziej niż mogłoby się wydawać. Co więcej, są one katastrofą ekologiczną, zabijając każdego roku w USA dosłownie miliardy ptaków – wiele z nich z gatunków zagrożonych wyginięciem.
Co najbardziej niepokojące (i jak wyjaśniono w artykule Atlantic z 2012 roku), istnieją przekonujące dowody na to, że pasożyt często występujący w kocich odchodach może subtelnie zmieniać osobowość ludzi w czasie, zwiększając wskaźniki neurotyzmu, schizofrenii, a może nawet samobójstw.
Innymi słowy, badania mówią nam, że koty są samolubnymi, nieczułymi, niszczącymi środowisko stworzeniami. Jeśli musisz przekonać kogoś, aby nie kupował kota, oto badania, które musisz mu pokazać.
Twój kot prawdopodobnie cię nie kocha
Daniel Mills, badacz weterynaryjny z brytyjskiego Uniwersytetu w Lincoln, jest miłośnikiem kotów. Możesz zobaczyć jego kota na zdjęciu na jego stronie wydziału na stronie internetowej uniwersytetu. Ale eksperymenty, które on i jego koledzy przeprowadzili w uniwersyteckiej Klinice Zachowania Zwierząt sugerują, że koty, jako całość, nie kochają swoich właścicieli – przynajmniej nie w ten sam sposób, co psy.
Badacze zaadaptowali klasyczny eksperyment z zakresu psychologii dziecięcej zwany „dziwną sytuacją”, w której rodzic wymyka się z pokoju, podczas gdy niemowlę lub małe dziecko bawi się, a następnie wraca. Zachowanie dziecka po opuszczeniu i ponownym połączeniu z rodzicem jest obserwowane i analizowane. Ten rodzaj rzeczy został również zrobiony z psami kilka razy (w tym przez Millsa), a eksperymenty wykazały, że psy wykazują przywiązanie do swojego właściciela – w porównaniu do obcego, psy stają się bardziej zaniepokojony, gdy ich właściciele opuszczają, i interakcji z nimi więcej, gdy wracają.
Przez kontrast, eksperymenty Millsa kota – które są nadal w toku i jeszcze nie zostały opublikowane, ale zostały przedstawione w specjalnym BBC w zeszłym roku – nie doszły do tego samego wniosku. Ogólnie rzecz biorąc, koty wydają się niezainteresowane, zarówno gdy ich właściciele odchodzą, jak i wracają. „Właściciele inwestują wiele emocji w relacje z kotami” – powiedział Mills w wywiadzie dla BBC. „To nie znaczy, że kot inwestuje w ten sam rodzaj emocjonalnego związku”. W tym czasie powiedział, że wyniki były niejednoznaczne, ale przynajmniej można bezpiecznie powiedzieć, że nie przyniosły one tych samych oczywistych wyników, które mają badania psów.
W międzyczasie, inne eksperymenty przeprowadzone przez parę japońskich badaczy dostarczyły dowodów na fakt znany już większości właścicieli kotów: mogą usłyszeć, jak wołasz ich imię, ale po prostu nie obchodzi ich to naprawdę. Jak szczegółowo opisano w badaniu opublikowanym w zeszłym roku, badacze zebrali 20 kotów (po jednym na raz) i odtworzyli im nagrania trzech różnych osób wołających ich imiona – dwóch nieznajomych oraz ich właścicieli.
Niezależnie od kolejności, koty konsekwentnie reagowały inaczej po usłyszeniu głosu właściciela (pod względem ruchu uszu i głowy, ocenianego przez niezależnych oceniających, którzy nie wiedzieli, który głos należy do właściciela). Jednak żaden z nich nie miauczał ani nie podchodził do rozmówcy, tak jakby był zainteresowany zobaczeniem tej osoby.
Dlaczego koty tak bardzo różnią się od psów w ten sposób? Naukowcy spekulują, że różnicę tę można wyjaśnić historią ewolucyjną: psy zostały udomowione około 15 000 lat temu, podczas gdy koty zaledwie 9 500 lat temu. Ponadto uważa się, że psy były aktywnie wybierane przez ludzi (do pilnowania i stad zwierząt), podczas gdy koty prawdopodobnie wybierały się same, spędzając czas w pobliżu ludzi tylko po to, by zjeść szczury konsumujące zapasy ziarna. Ta różnica – wraz z dodatkowym czasem ewolucji – może wyjaśniać, dlaczego psy są o wiele bardziej zainteresowane reagowaniem na ludzki głos.
Twój kot tak naprawdę nie okazuje ci czułości
Miłośnicy kotów zapewne odpowiedzą tutaj, że ich pupile okazują czułość, mrucząc i ocierając się o ich nogi. Ale jest dobry powód, aby wierzyć, że przez większość czasu te rodzaje zachowań, które wyglądają jak czułość, są prowadzone z zupełnie innymi celami w umyśle.
Wiele kotów, na przykład, będzie ocierać się o nogę swojego właściciela (lub innego człowieka), gdy ta osoba wchodzi do pokoju. Łatwo to interpretować jako oznakę przywiązania. Jednak wielu badaczy interpretuje to jako próbę roztoczenia przez kota swojego zapachu – jako sposób na oznaczenie terytorium. Obserwacje półdzikich kotów pokazują, że powszechnie ocierają się one o drzewa lub inne obiekty w dokładnie taki sam sposób, co pozwala im na złożenie wydzielin zawierających feromony, które naturalnie wydobywają się z ich skóry.
Purring, w niektórych przypadkach, również wydaje się oznaczać coś innego niż to, co sobie wyobrażamy. W ramach badań przeprowadzonych w 2009 r. naukowcy z Uniwersytetu w Sussex zarejestrowali dźwięki mruczenia wydawane przez 10 różnych kotów w dwóch sytuacjach: kiedy chciały jeść i kiedy nie chciały.
Jak się okazało, mruczenia związane z jedzeniem były zauważalnie inne: te skądinąd nisko brzmiące dźwięki miały skok w zakresie częstotliwości od 220 do 520 herców, czyli podobnie jak płacz dziecka. Ludzcy uczestnicy badania również ocenili te mruczenia jako bardziej pilne i mniej przyjemne.
Wnioskiem badaczy jest to, że koty nauczyły się mruczeć w sposób, który wyzwala w ludziach instynkt rodzicielski. Nie zawsze mruczą w ten sposób, ale robią to, gdy chcą jedzenia, bo wiedzą, że to przyniesie efekty.
Wreszcie, są pewne dowody, odkryte przez Millsa, że wiele kotów w rzeczywistości nie lubi być głaskanych przez ludzi w ogóle. W badaniu z 2013 roku, on i inni badacze zmierzyli poziom hormonów stresu u kotów, z zamiarem zorientowania się, czy posiadanie wielu kotów w tym samym gospodarstwie domowym jest złym pomysłem. Nie okazało się to prawdą, ale odkryli, że koty, które pozwalały się głaskać, miały potem wyższy poziom stresu niż koty, które nie lubiły tego tak bardzo, że po prostu uciekały.
Koty są katastrofą ekologiczną
W USA koty domowe są gatunkiem inwazyjnym – pochodzą z Azji. Badania wykazują, że mięsożerna działalność kotów, gdy tylko zostaną wypuszczone na zewnątrz, ma niszczycielski wpływ na populacje dzikich ptaków i małych ssaków, nawet jeśli koty są dobrze odżywione.
Oczywiście, psy są prawdopodobnie również negatywne dla środowiska. Nie ma tak wielu dostępnych danych, ale naukowcy zauważają, że psy rozprzestrzeniają choroby (takie jak wścieklizna), a także żerują na różnych gatunkach, w tym na wielu rodzajach ptaków.
Ale jeśli chodzi o surowe liczby, wydaje się mało prawdopodobne, aby dorównały one wpływowi kotów. Badania opublikowane w zeszłym roku wykazały, że koty zabijają znacznie więcej ptaków i ssaków niż wcześniej sądzono: gdzieś pomiędzy 1,4 a 3,7 miliarda ptaków i 6,9 a 20,7 miliarda ssaków rocznie. Metody tego badania zostały poddane pewnej krytyce i wydaje się prawdopodobne, że szacunki te są nieco zawyżone, ale jasne jest, że liczba ptaków zabijanych przez koty wynosi co najmniej dziesiątki milionów – wiele z nich to ptaki z gatunków zagrożonych wyginięciem.
To nie jest tylko trywialny problem – to naprawdę znaczący problem. Najlepsze dane, jakie mamy na temat ptaków zabitych przez inne rodzaje zagrożeń, pochodzące z Fish and Wildlife Service, nie są najlepsze (są trochę stare, a szacunki są przybliżone), ale porównanie wskazuje, że koty zabijają tyle samo ptaków, co zagrożenia takie jak kolizje z wieżami telefonii komórkowej, liniami energetycznymi, samochodami i turbinami wiatrowymi.
Właściciele kotów mogą zrobić kilka prostych rzeczy, aby łatwo ograniczyć to zagrożenie. Badania wykazują, że zostawiając koty w domu na noc lub wiążąc im dzwonek na szyi (aby ofiary słyszały, że nadchodzą), zabijają one znacznie mniej ptaków i ssaków. Jednak obecnie niewielu właścicieli kotów to robi, czy to dlatego, że chcą, aby ich zwierzęta czerpały przyjemność z zabijania, czy też z czystego lenistwa.
Twój kot może doprowadzać cię do szaleństwa
Na koniec, istnieje dziwny, niepokojący związek pomiędzy kotami, pasożytem zwanym Toxoplasma gondii i kuwetami.
Pasożyt ten może zainfekować prawie każdy rodzaj zwierzęcia – w tym ludzi – ale może rozmnażać się płciowo tylko wtedy, gdy znajduje się w jelitach kotów. Aby się tam dostać, zmienia on zachowanie zarażonych gryzoni, czyniąc je mniej bojaźliwymi wobec drapieżników. Innymi słowy, kiedy T. gondii zostaje złapany przez mysz, zwiększa szansę, że mysz zostanie zjedzona przez kota, dzięki czemu pasożyt może się ponownie rozmnażać.
To może wydawać się dość dziwaczne, ale w ciągu ostatnich kilku lat niektórzy naukowcy zaczęli podejrzewać, że pasożyty zmieniają ludzkie zachowanie w podobny sposób. Ludzie często zarażają się T. gondii podczas załatwiania się w kuwetach kotów (ponieważ pasożyty można znaleźć w ich odchodach) i istnieje coraz więcej dowodów na to, że wynikająca z tego długotrwała, utajona infekcja może subtelnie zmienić osobowość człowieka w czasie.
Oczywiście, nie jesteśmy gryzoniami, więc pasożyty nie są w stanie skutecznie sprawić, że zostaniemy zjedzeni przez koty. Ale rzeczywiste konsekwencje są tak samo niepokojące. Ludzie, którzy zostali zarażeni, mają wyższe wskaźniki neurotyczności i schizofrenii, a także wolniejszy czas reakcji w eksperymentach laboratoryjnych. W rezultacie, jak się wydaje, częściej ulegają wypadkom drogowym. Istnieją dowody na to, że mają wyższe wskaźniki samobójstw. Wszystko to, jak się wydaje, jest niezamierzonym skutkiem zdolności pasożyta do zmiany mózgu myszy w celu zwiększenia szansy na drapieżnictwo.
Teraz każdy, kto posiada kota, nie zaraża się T. gondii, a istnieją inne sposoby zarażenia się pasożytem (jak jedzenie niedogotowanego mięsa). A sama infekcja nie wydaje się powodować tych zmian behawioralnych u każdego – po prostu występują one w nieco wyższych stawkach wśród milionów ludzi na całym świecie, którzy są zarażeni.
Jeszcze, jeśli potrzebowałeś jeszcze jednego powodu, aby nie trzymać w domu zwierzęcia, które cię nie kocha, manipuluje twoimi emocjami, aby zdobyć jedzenie i pomaga wyeliminować zagrożone gatunki, to jest to całkiem cholernie dobry powód.
Dalsza lektura: Otwierający oczy artykuł Kathleen McAuliffe w The Atlantic: How Your Cat Is Making You Crazy
Dalsze oglądanie: 3 ways society gives an unfair advantage to good-looking people
Update: Ten artykuł wcześniej podawał oryginalne szacunki, że koty zabijają od 1,4 do 3,7 miliarda ptaków rocznie, ale nie odnotował późniejszej krytyki tej liczby.
Miliony zwracają się do Vox, aby zrozumieć, co dzieje się w wiadomościach. Nasza misja nigdy nie była bardziej istotna niż w tym momencie: wzmocnić pozycję poprzez zrozumienie. Darowizny finansowe od naszych czytelników są krytyczną częścią wspierania naszej pracy wymagającej dużej ilości zasobów i pomagają nam utrzymać nasze dziennikarstwo za darmo dla wszystkich. Pomóż nam zachować naszą pracę wolną dla wszystkich, dokonując wpłaty finansowej już od 3 dolarów.