The New Orleans Saints są mistrzami, jeśli chodzi o dominację w sezonie regularnym. Wygrali co najmniej 11 meczów w trzech kolejnych sezonach i siedem razy w ciągu ostatnich 11 lat. Jedną rzeczą, której nie udało im się osiągnąć, jest przekucie tych zwycięstw w sukces w playoffach, awansując do NFC Championship Game tylko raz od czasu ostatniego Super Bowl w 2009 roku.
Jednak niewielu zaprzeczy, że w 2020 roku Święci są w czołówce tegorocznych pretendentów do zdobycia Trofeum Lombardiego. Być może nie czuli zapachu wygranej w Super Bowl od ponad dekady, ale jest wiele powodów, aby wierzyć, że to może być rok, w którym to zrobią.
Jak nowy sezon zbliża się wielkimi krokami, oto cztery z nich:
Drew Brees jest zobowiązany do kolejnego sezonu kalibru MVP
W ostatnim półwieczu wielokrotnie próbowaliśmy zasugerować, że Brees w końcu wchodzi w fazę schyłkową kariery. W latach 2014-2016 był to wzrost liczby przechwytów. W 2019 roku był to rzekomy spadek siły ramienia, a następnie kontuzja kciuka. Ale zgadnijcie co? W wieku 41 lat wciąż jest jednym z najbezpieczniejszych picków do corocznego pretendowania do MVP ligi. I są powody, by wierzyć, że ma w sobie „odbicie”.
„Odbicie” jest w cudzysłowie, ponieważ, szczerze mówiąc, jedyną rzeczą, od której Brees się odbija w 2020 roku, jest kontuzja, która kosztowała go pięć startów. Kiedy był na boisku, był tak dobry, jak zawsze. (Nie bez powodu klub skończył 7-2 pod jego kierunkiem). Prognozowane na 16 startów, liczby Breesa w 2019 roku wyglądałyby mniej więcej tak: 4300 jardów, 40 przyłożeń i tylko sześć przechwytów. To, przyjaciele, jest materiał na MVP. I nie dostajesz tego przez przypadek.
Odmłodzony z nowymi technikami, aby „zdjąć 10 lat z jego ramienia”, Brees jest przygotowany na kolejny niesamowity rok na swojej drodze do przyszłej nominacji do Hall of Fame. Jego nieobecność w 2019 roku nie powinna cię tak bardzo martwić; rozpoczął co najmniej 15 meczów w 15 z ostatnich 16 lat, a jego szybki styl gry trzyma go z dala od krzywdy bardziej niż innych QB. Mówiąc prościej, jeśli pozostanie w pionie i będzie produkował jak zwykle, nie ma powodu, by wierzyć, że jego drużyna nie będzie w Super Bowl.
Zespół wspierający Breesa jest tak dobry, jak nigdy dotąd
Spójrzcie na to, jak skład wokół Breesa podczas ostatniego sezonu Saints w Super Bowl (2009) porównuje się do 2020 roku:
Pozycja | 2009 | 2020 |
---|---|---|
RB |
Reggie Bush |
Alvin Kamara |
WR |
Marques Colston |
Michael Thomas |
WR |
Devery Henderson |
Emmanuel Sanders |
TE |
Jeremy Shockey |
Jared Cook |
LT |
Jermon Bushrod |
Terron Armstead |
LG |
Carl Nicks |
Andrus Peat |
C |
Jonathan Goodwin |
Erik McCoy |
RG |
Jahri Evans |
Cesar Ruiz |
RT | Jon Stinchcomb | Ryan Ramcyzk |
Różnice te oczywiście nie mają żadnego przełożenia na Saints w 2020r, zwłaszcza w stosunku do ewolucji reszty drużyn NFL walczących o Lombardi, ale pomagają zilustrować punkt: Nowy Orlean, w obecnej formie, może pochwalić się nie lada ofensywnym składem. Pomiędzy Kamarą, Thomasem, Cookiem, Armsteadem i Ramczykiem, mówisz o talentach z top-10 na pięciu różnych pozycjach, z dodatkiem solidnych weteranów, takich jak Sanders.
Odkąd Brees przejął rolę Seana Paytona w Nowym Orleanie, Święci byli corocznym pretendentem do miana najbardziej produktywnej ofensywy NFL. Ale choć oczekiwanie na statystyki z gier wideo od czarno-złotej drużyny stało się banałem, nie możemy przeoczyć faktu, że są oni tak dobrze przygotowani na sukces w 2020 roku. Nie grają tak swobodnie jak bardziej eksplozywne drużyny, takie jak aktualni mistrzowie Kansas City Chiefs, ale jeśli potrzebujesz gwarantowanej skuteczności i ataku z wysoką liczbą punktów, oni to zapewnią. To jest przepis na tytuł w tej erze futbolu, jeśli kiedykolwiek był jeden.
Odnowiona obrona ma potencjał na pierwszą piątkę
To może być najbardziej niedoceniany czynnik, jeśli chodzi o szanse Świętych na Super Bowl. Wiemy, że w dzisiejszej NFL obrona nie musi być perfekcyjna, by zasłużyć na mistrzostwo, zwłaszcza jeśli ma się ofensywę z pierwszej piątki, która rzuca punkty na tablicę, ale Nowy Orlean ma jednostkę, która powinna co najmniej pęknąć w pierwszej dziesiątce i ma szansę znaleźć się w pierwszej piątce ligi. Innymi słowy, mają nie tylko niesamowitą obsadę all-starów w ofensywie. Mają też niesamowicie zbalansowaną pulę talentów w „D.”
Zacznijcie od przodu i pracujcie do tyłu: Cameron Jordan i Marcus Davenport tworzą jeden z najlepszych duetów edge-rusherów w NFL; Demario Davis z całą siłą i w pojedynkę utrzymuje korpus linebackerów do trzydziestki; Marshon Lattimore wciąż jest w formie jako All-Pro-caliber cornerback; a stary znajomy Malcolm Jenkins przynosi wszelkiego rodzaju przywództwo na boisku i poza nim. Na każdym poziomie, ta obrona ma udowodnione produkcji z miejsca na wzrost po roku kończąc 11 i 13 w kategoriach jardów i punktów dozwolonych, odpowiednio.
Inną rzeczą, która daje im nogę w górę jest ciągłość. Podczas gdy jednostka jest z pewnością „odświeżona”, z Jenkinsem wpiętym naprzeciwko Marcusa Williamsa, odpowiednikami LB Davisa przetasowanymi i Janorisem Jenkinsem na stałe zainstalowanym obok Lattimore’a, fundament „D” pozostaje w dużej mierze taki sam. W trakcie offseason, w którym wiele drużyn było zmuszonych do wdrożenia nowych schematów i starterów w obliczu pandemii, Nowy Orlean wejdzie w 2020 rok gotowy, aby uderzyć w ziemię.
Reszta NFC niekoniecznie jest zniechęcająca
Jednym z najbardziej bezpośrednich zarzutów wobec przewidywań co do startu Saints w Super Bowl może być to, że drużyna jest w swojej własnej dywizji: Ale co z Tomem Brady’m i Tampa Bay Buccaneers? Słuszne pytanie, ale jeśli chodzi o Bruce’a Arians’a i całkowicie przebudowaną grupę z Brady’m, LeSean’em McCoy’em i Robem Gronkowskim – z których wszyscy po raz pierwszy uczą się nowego systemu – lub Sean’a Payton’a, Drew Brees’a i drużynę Saints, która zasadniczo prowadzi ją do 37 zwycięstw w ciągu ostatnich trzech lat, bezpieczne pieniądze są na Nowy Orlean, który zrobi dodatkowy krok, nie?
Połącz to z faktem, że Saints mają 24. najłatwiejszy terminarz w NFL, a masz powody, by wierzyć, że kolejny 13-zwycięski sezon naprawdę nie jest wykluczony. Oczywiście Payton i spółka nie zawsze radzili sobie w postseason, ale nie jest tak, że konferencja jest przepełniona pewniakami. Panujący mistrz NFC 49ers powinni zaliczyć regres. Ditto dla Packers, którzy wygrali 13 w 2019 roku. Cowboys dostosowują się do nowego reżimu. Seahawks wciąż są odrobinę zbyt zależni od Russella Wilsona. Eagles przegrali pięć z ostatnich sześciu do Nowego Orleanu. Z pewnością nie będzie to bułka z masłem, ale ścieżka jest tam.