W tym roku znów nadszedł czas na hodowlę „jednodniowych” piskląt, i zawsze przypomina mi to czas, kiedy zamówiliśmy
„prosięta” w sklepie z paszą na terytorium Amiszów i spodziewaliśmy się odebrać młode kury – zamiast tego odebraliśmy jednodniowe pisklęta! Definicja „pullet” ze słownika to: młoda kura, a konkretnie: kura domowa poniżej roku życia. Kiedy myślimy o kuraku, myślimy o samicy kurczaka, która jest wystarczająco stara, aby zacząć znosić jajka. Ale to nie jest to, co definicja jest na terytorium Amiszów w Ohio – tam jest to jednodniowa samica kurczaka nioska – w przeciwieństwie do jednodniowej samicy kurczaka do pieczenia, na przykład. Po prostu nigdy nie przyszło mi do głowy, że pullet i jednodniowe pisklę to może być to samo.
Dostajemy 25 sztuk (są to Złote Komety) do ponownego wychowania tej wiosny. Dobrą rzeczą w tym wszystkim jest to, że naprawdę dość łatwo jest hodować podglądaczy na wiosnę, gdy temperatury się ocieplają. Nie tak dawno temu hodowaliśmy pisklęta Buckeye, a nadal mamy cały sprzęt, więc nie jest to bardzo trudne w obsłudze nowych dodatków. Wybiorę się ponownie na wycieczkę na terytorium Amiszów i zaczniemy od 25 sztuk 3 maja..
W ostatni weekend wyczyściliśmy „mały” kurnik (patrz zdjęcie po lewej) w ramach przygotowań do nowych piskląt. To urocza mała rzecz – idealna do wychowywania piskląt lub oddzielania kur niosek, itp. Jest to taki sam projekt jak duży kurnik, tylko bardziej kompaktowy i kolorowy. W sam raz dla nowych „pulpetów”!