Dlaczego jemy indyka w Święto Dziękczynienia?
Gdy Amerykanie zasiądą ze swoimi rodzinami do kolacji z okazji Święta Dziękczynienia, większość z nas prawdopodobnie będzie się objadać tym samym tradycyjnym menu z okazji Święta Dziękczynienia, z indykiem, sosem żurawinowym, farszem i plackiem z dyni zajmującym najwięcej miejsca na talerzach. Ale jak te potrawy stały się narodowym „co jesz w Święto Dziękczynienia”?
Czy wiesz, że Pielgrzymi mogli nie mieć indyka?
Indyk mógł nie być w menu podczas obchodów Święta Dziękczynienia w 1621 r., które Pielgrzymi z Plymouth uznali za Pierwsze Święto Dziękczynienia. W okolicach Plymouth z pewnością były dzikie indyki, co odnotował w swoim dzienniku kolonista William Bradford. Jednak najlepsza istniejąca relacja o święcie plonów Pielgrzymów pochodzi od kolonisty Edwarda Winslowa, autora książki „Mourt’s Relation: A Journal of the Pilgrims at Plymouth. Relacja Winslowa z pierwszej ręki o Pierwszym Święcie Dziękczynienia nie zawiera wyraźnej wzmianki o indyku. Wspomina on jednak, że Pielgrzymi zebrali na posiłek „dzikie ptactwo”, choć równie dobrze mogło to oznaczać kaczki lub gęsi. Dlaczego więc zajadamy się indykiem?
Pomocne jest poznanie historii Święta Dziękczynienia. Choć idea dziękczynienia i świętowania zbiorów była popularna w niektórych częściach kraju, nie było to bynajmniej coroczne święto narodowe. Prezydenci od czasu do czasu ogłaszali obchody Dnia Dziękczynienia, ale święto to nie było jeszcze w pełni popularne w całym kraju. Wiele z tych wczesnych obchodów obejmowało indyka; Alexander Hamilton zauważył kiedyś, że „żaden obywatel Stanów Zjednoczonych nie może powstrzymać się od zjedzenia indyka w Dniu Dziękczynienia.”
Gdy w 1856 roku dzienniki Bradforda zostały ponownie wydane po stuletniej utracie, znalazły chłonnych odbiorców wśród zwolenników, którzy chcieli, aby Święto Dziękczynienia stało się świętem narodowym. Ponieważ Bradford pisał o tym, jak koloniści polowali na dzikie indyki jesienią 1621 roku i ponieważ indyk jest unikalnie amerykańskim (i przepysznym) ptakiem, zyskał on popularność jako danie z wyboru Amerykanów po tym, jak Lincoln ogłosił Święto Dziękczynienia świętem narodowym w 1863 roku.
Co więcej, istniały pragmatyczne powody, by jeść indyka zamiast, powiedzmy, kurczaka na uczcie takiej jak Święto Dziękczynienia. Ptaki te są na tyle duże, że mogą nakarmić stół pełen głodnych członków rodziny, a w przeciwieństwie do kurczaków czy krów nie służyły do wielu utylitarnych celów, takich jak znoszenie jaj czy produkcja mleka. W przeciwieństwie do wieprzowiny, indyk nie był tak powszechny, by nie wydawał się odpowiednim wyborem na specjalną okazję. Ciekawy artykuł z 2007 roku w Slate omawia te powody popularności indyka, ale także porusza inną intrygującą kwestię. Publikacja książki „A Christmas Carol” w 1843 r. mogła przyczynić się do tego, że indyk stał się świątecznym przysmakiem, kiedy to Sknerus wielkodusznie wysłał rodzinie Cratchitów świątecznego indyka.
Więc, mając to wszystko na uwadze, Burger Farm and Garden ma nadzieję, że Święto Dziękczynienia będzie radosne, spędzone z rodziną i przyjaciółmi i nie trzeba będzie dodawać zbyt wielu nowych nacięć do paska. Szczęśliwego Święta Dziękczynienia!