The Four Components of Deep Connection
W tym momencie znalazłeś swoją drogę do empatycznej komunikacji z inną osobą. Otwiera się ona przed Tobą i zwierza Ci się. Przez bycie podatnym na zranienie, dałeś im powód do zaufania i podzielenia się z tobą szczegółami, o których zazwyczaj nie mówi się komfortowo.
Może znalazłeś kogoś, z kim możesz podzielić się swoimi sprawami. Dowiedziałeś się czegoś nowego o drugiej osobie i możesz teraz zobaczyć, że istnieją nieskończone możliwości nawiązywania znajomości od serca do serca.
Nadal najważniejsza część jest jeszcze przed Tobą. Posiadanie dobrej głębokiej rozmowy jest świetne, ale to długotrwałe połączenie, które ma znaczenie.
Następny krok jest również o wiele trudniejszy niż tylko sprawianie, że inni ludzie zwierzają Ci się w pierwszej kolejności. Większość ludzi będzie szczęśliwa mogąc rozmawiać z kimś otwarcie, kiedy już stworzysz dla nich wolną, wolną od osądów przestrzeń. Prawdziwe połączenie z Tobą ma jednak miejsce tylko wtedy, gdy czują się dobrze sami ze sobą – gdy czują, że zaufali i powierzyli się właściwej osobie.
Zauważyłem, że głębokie połączenie ma cztery główne składniki. Są to słuchanie, słyszenie, rozumienie i walidacja.
„Bycie słuchanym i słyszanym jest jednym z największych pragnień ludzkiego serca. A ci, którzy uczą się słuchać, są najbardziej kochani i szanowani.”
– Richard Carlson
Komponent 1: Słuchanie
Wcześniej napisałem, że sprawianie, by ludzie otwierali się przed Tobą w pierwszej kolejności, nie polega tak bardzo na głębokim słuchaniu, jak na znalezieniu połączenia i sposobu, w jaki mogą się do Ciebie odnieść. Kiedy już ktoś stał się wrażliwy z tobą i dzieli się trudnymi rzeczami o swoim życiu, kiedy już zadałeś pilne pytania, które inni boją się zadać i otrzymujesz na nie odpowiedzi – wtedy jest czas, aby naprawdę słuchać.
Prawdziwe słuchanie polega na tym, że rozmowa dotyczy całkowicie drugiej osoby, nawet w twoim umyśle. Oznacza to nie tylko, że nie przerywasz jej swoimi sprawami, ale że kierujesz całą swoją uwagę na drugą osobę, nie myśląc o tym, co możesz powiedzieć w następnej kolejności lub jak to się ma do Ciebie.
Komponent 2: SŁUCHANIE
Dobre słuchanie to tylko połowa sukcesu. To słuchanie drugiej osoby jest tym, co naprawdę się liczy. Jeśli zastanawiasz się nad różnicą, wyobraź sobie czytanie książki jako przykład: Istnieje gigantyczna różnica między czytaniem bezmyślnym a czytaniem książki z ołówkiem w ręku i podkreślaniem oraz robieniem notatek przy najważniejszych fragmentach. W tym drugim przypadku chodzi o prawdziwą interpretację tego, co książka próbuje przekazać, zamiast po prostu czytać z błądzącym umysłem.
Jeśli masz problem z prawdziwym usłyszeniem tego, co inni ludzie próbują przekazać, wyobraź sobie, że masz ołówek w ręku i zadaj sobie pytanie, co byś podkreślił i dlaczego, kiedy mówią.
Jednym ze sposobów jest klasyczna technika aktywnego słuchania, polegająca na parafrazowaniu tego, co mówi druga osoba, i powtarzaniu jej tego samego.
Przykład
Osoba 1: Nie mogę uwierzyć, że to zrobiła. W ogóle mnie nie szanuje!
Osoba 2: Robiąc to, wydaje się, że nie szanuje ciebie.
Ludzie zauważają, kiedy są naprawdę słuchani i wysłuchiwani, i zauważają również, kiedy nie są. To robi różnicę w niepokojącym dla nich akcie wrażliwości.
Komponent 3: Zrozumienie
„Druga osoba ma zawsze rację.
Zawsze ma rację co do uczuć.
Co do dnia, który właśnie przeżył.
Co do lęków (właściwych i nieuzasadnionych) w jego życiu.
O narracji toczącej się, niewypowiedzianej, w jego głowie.
O tym, co lubi, a czego nie lubi.
Musisz odbyć podróż do tego miejsca 'racji', zanim w ogóle będziesz miał jakąkolwiek szansę na rzeczywistą komunikację.”
– Seth Godin
Seth Godin przyniósł prawdziwe zrozumienie prosto do punktu, ale aby jeszcze bardziej wyjaśnić tę koncepcję: Kiedy mówimy o uczuciach i osobistych doświadczeniach, nie ma dobra lub zła. W rzeczywistości druga osoba ma zawsze rację co do swojego postrzegania tego, jak sprawy się potoczyły, nawet jeśli zasadniczo różni się ono od tego, jak ty doświadczyłbyś tej samej rzeczy.
Dlatego też nigdy nie powinieneś osądzać ani poprawiać czyjegoś wewnętrznego głosu – nawet wobec samego siebie. Przyznaj, że każdy doświadcza swojej własnej prawdy.
Wszystkie problemy, z którymi się borykamy, są prawdziwe. Nie, większość z nas nie głoduje ani nie doświadcza rażącego ucisku czy prześladowań. Nasze życie jest bezpieczne. Mimo to nie oznacza to, że nie mamy prawa doświadczać bólu emocjonalnego. Mózg każdej osoby tworzy swój własny punkt odniesienia dla zmartwień, szczęścia, paniki, smutku i wszystkich innych uczuć w oparciu o osobiste doświadczenia i bezpośrednie środowisko.
Nie chcemy tylko przetrwać, ale rozwijać się. Jeśli myślisz o hierarchii potrzeb Maslowa, potrzeby fizjologiczne (potrzeba przetrwania) i potrzeby bezpieczeństwa to tylko dno – fundament, na którym zbudowane jest wszystko inne. To, co następuje później, to miłość i przynależność, szacunek i samorealizacja – niejasne terminy, które są różne dla każdej osoby, ale mimo to zawsze obecne.
Co więcej, pamiętaj, że nie możemy wybrać naszych uczuć dotyczących konkretnej sytuacji. Owszem, możemy zmienić naszą reakcję na nie i to, co one z nami robią, ale wymaga to praktyki, a nie każdy jeszcze ją posiada.
Podsumowanie jest następujące: To, że ktoś przeżywa, nie oznacza, że się rozwija, i nie oznacza, że nie wolno mu czuć się źle lub narzekać.
Komponent 4: Weryfikacja
Wreszcie, walidacja to twoja reakcja na wrażliwość ludzi. Podczas gdy słuchanie, słyszenie i rozumienie polegają głównie na tym, że jesteś cicho i podchodzisz do głębokich rozmów z odpowiednim nastawieniem i nastawieniem.
Walidacja jest Twoją werbalną informacją zwrotną dla drugiej osoby i to właśnie ona tworzy lub zrywa trwałe związki.
Walidacja oznacza mówienie drugiej osobie, że to, czego doświadcza, jest właściwe, normalne i OK, a jej uczucia są uzasadnione. Większość ludzi (w tym zapewne Ty) bije się w piersi nie tylko z powodu swoich problemów, ale także z powodu negatywnych reakcji na nie. Dlatego też, aby poradzić sobie z jakimkolwiek problemem, musimy najpierw poradzić sobie z własnym sumieniem.
Pomimo że często nie będziesz w stanie bezpośrednio rozwiązać problemów innych ludzi, większym krokiem w kierunku stworzenia znaczących związków jest uznanie prawa drugiej osoby do odczuwania tego, co czuje i praktykowanie zrozumienia wobec jej reakcji.
Dlatego też, zanim zaczniesz wyciągać wnioski i/lub udzielać rad, spróbuj zrobić krok w tył. Większość ludzi nie oczekuje, że inni rozwiążą ich problemy; jeśli tak się stanie, poproszą Cię o radę specjalnie. Kiedy ludzie otwierają się przed tobą na temat swojego wewnętrznego świata, tak naprawdę szukają potwierdzenia – poczucia, że ich uczucia są rozumiane i uzasadnione.
Składa się to z trzech głównych kroków:
- Zidentyfikuj konkretną emocję, którą odczuwa druga osoba.
- Nazwij tę emocję.
- Walidź tę konkretną emocję werbalnie.
Oto dwa przykłady demonstrujące ten proces:
Przykład 1
Twoja przyjaciółka narzeka na swoją karierę i sytuację w pracy:
„Myślałam, że już dawno osiągnę szczebel kierowniczy. Dlatego w ogóle podjęłam tę pracę. Jest to dobra praca, ale nie kocham jej. Nie spełnia mnie w żaden sposób. Przynajmniej chcę mieć więcej odpowiedzialności i większy zakres działania.”
Teraz istnieje nieskończenie wiele sposobów reagowania na to, ale tylko kilka jest pomocnych, jeśli głębszy związek jest tym, czego szukasz.
Zidentyfikuj:
To, co czuje twój przyjaciel, jest pewną formą frustracji.
Nazwij:
„Ugh, to brzmi naprawdę frustrująco.
Walidacja:
Zupełnie to rozumiem. To do bani, kiedy czujemy, że nie osiągamy naszych celów, nawet jeśli właśnie je sobie wyznaczyliśmy.”
To wszystko – to wszystko, co trzeba zrobić, aby druga osoba poczuła się zrozumiana i zweryfikowana. Z tego miejsca jest o wiele bardziej prawdopodobne, że będzie ona chciała rozwinąć swoją wypowiedź, poprosić Cię o radę lub po prostu kontynuować rozmowę i czuć się z Tobą związana. Czują się zrozumiani (lub mają możliwość wyjaśnienia lub skorygowania twojego nieporozumienia).
Oto kilka przykładów, które mają odwrotny skutek:
„Daj spokój, nic ci nie jest! Mogłoby być dużo gorzej. Masz dobrą pensję, a osiągnięcie średniego szczebla zarządzania to nie wszystko w życiu!”
„Spójrz na te wszystkie pozytywne rzeczy! Przynajmniej masz dobrą pracę!”
„Nie przejmuj się tym za bardzo. W końcu ci się uda!”
Choć wszystkie te odpowiedzi mogą być technicznie prawdziwe lub mieć dobre intencje, nie pomagają one w żaden sposób drugiej osobie poczuć się zrozumianą i docenioną; mogą nawet sprawić, że poczuje się ona jak osoba, która za bardzo narzeka, lub zachęcić ją do zamknięcia się w sobie zamiast otwarcia się.
Przykład 2
Załóżmy, że rozmawiasz z osobą, która źle się czuje ze swoim wyglądem, chociaż uważasz, że wygląda świetnie.
„Czuję, że przytyłam, moja skóra się pogorszyła i naprawdę nie mam pewności siebie, aby pójść na randkę w tych dniach, chociaż wiem, że powinnam, jeśli nie chcę skończyć samotnie.”
Zidentyfikuj:
Ta osoba doświadcza braku pewności siebie.
Nazwisko:
Ugh, to jest złe. Rozumiem, co masz na myśli, czasami naprawdę trudno jest czuć się dobrze we własnej skórze.
Walidacja:
Myślę, że to zupełnie w porządku, a ty oczywiście nie masz ochoty na randki w takie dni czy tygodnie.
Niewinne przykłady:
„Żartujesz sobie? Wyglądasz niesamowicie! Chciałbym wyglądać tak jak ty.”
„Czujesz, że przytyłaś?! Spójrz na mnie!”
„Daj spokój, tam jest wystarczająco dużo facetów, którzy nie mają nic przeciwko kilku dodatkowym kilogramom.”
To oczywiście powinno być celem drugiej osoby, aby zobaczyć rzeczy bardziej (body-)pozytywnie, uciec od uczucia frustracji do podejmowania działań i zmiany ich sytuacji, ale oni już to wiedzą; każdy już to wie. Gdyby podejmowanie działań było głównym problemem, nikt nigdy nie narzekałby na całym tym świecie.
Gdy otwieramy się na innych, zazwyczaj nie szukamy rad i motywujących haseł z kalendarza, ale zrozumienia. Co jest dobrą wiadomością, bo bycie wyrozumiałym jest o wiele łatwiejsze niż rozwiązywanie problemów.