Front zachodni był meandrującą linią frontu o długości 700 km, biegnący od wybrzeża Morza Północnego do granicy ze Szwajcarią i przechodzący przez (w różnych okresach) Belgię, północno-wschodnią Francję i południowe Niemcy. Był to główny teatr walk podczas I wojny światowej i miejsce kilku wielkich bitew, w tym nad Sommą, Verdun i Passchendaele.
Chociaż liczba ofiar śmiertelnych bitew na froncie zachodnim nigdy nie będzie dokładnie znana, zginęły tam co najmniej cztery miliony ludzi. Pomimo częstych i intensywnych prób przełamania linii lub odepchnięcia wroga, front zachodni pozostał stosunkowo statyczny aż do 1918 roku.
Front nabiera kształtów
Front Zachodni zaczął nabierać kształtów jesienią 1914 roku, po tym jak niemieckie natarcie w północnej Francji zostało zatrzymane w bitwie nad Marną. Niemcy wycofali się do rzeki Aisne, gdzie wykopali sieć okopów, by umocnić i utrzymać swoją pozycję.
Wierząc, że Niemcy czekają na posiłki i przygotowują się do kolejnego szturmu na terytorium Francji, alianci odwzajemnili się, rozpoczynając budowę własnego systemu okopów.
W ciągu następnych kilku tygodni obie strony rozbudowywały swoje systemy okopów dalej na północ. Próbowały się nawzajem oskrzydlić, docierając najpierw do wybrzeża Morza Północnego. Ich celem było uniemożliwienie przeciwnikowi przejścia do przodu, zabezpieczenie linii zaopatrzenia i przejęcie kontroli nad kluczowymi portami i francuskimi obszarami przemysłowymi.
Ypres
Jeśli bitwa nad Marną dała początek Frontowi Zachodniemu, to pierwsza bitwa pod Ypres (listopad 1914) była pierwszym prawdziwym testem frontu i jego stabilności obronnej.
Na osobisty rozkaz cesarza niemieccy generałowie przypuścili zmasowany szturm na linię aliantów, wykorzystując dywizje najbardziej doświadczonej piechoty i kawalerii. Atak został odparty kosztem ponad 40 000 ludzi.
Do końca 1914 roku linie okopów na froncie zachodnim osiągnęły ponad dwie trzecie swojej ostatecznej długości.
Nieprzepuszczalna linia
Po Ypres stało się jasne, że front zachodni nie zostanie przełamany ani odepchnięty bez znacznego wysiłku. Dowódcy po obu stronach zaczęli opracowywać wielkie plany przełamania linii lub przechytrzenia i oskrzydlenia wroga.
W miarę upływu tygodni i początku roku 1915, pośpiech w zaciąganiu się do wojska w kraju pozwolił na wpompowanie setek tysięcy posiłków w ten rejon. Na początku 1915 r. wiele odcinków frontu zachodniego było już gęsto od żołnierzy po obu stronach „ziemi niczyjej”. Ta masa liczebna przyczyniła się do nieprzenikliwości frontu i impasu, który trwał przez cały 1915 rok.
Strategia niemiecka
Wczesne porażki Niemiec w północnej Francji również ukształtowały ich podejście taktyczne. Zdeterminowani, by utrzymać swój teren w północnej Francji, niemieccy stratedzy wojskowi przyjęli pozycje defensywne. Wierzyli, że zwycięstwo odniesie ta strona, która lepiej wytrzyma szturm i straci mniej ludzi.
W konsekwencji niemieccy planiści wojskowi porzucili plan Schlieffena i przyjęli strategię walki, której celem było zadanie śmierci i obrażeń jak największej liczbie aliantów. (Niemiecki szef sztabu, Erich von Falkenhayn, słynnie oświadczył, że jego celem było „wykrwawienie Francji”).
Konsekwencją tego było to, że Niemcy przeprowadzili mniej poważnych ataków w 1915 roku. Zamiast tego polegali na takich broniach jak artyleria i trujący gaz, aby osłabić i wyniszczyć aliancki personel.
Strategia aliancka
Alianccy generałowie, w przeciwieństwie do nich, chcieli wyrzucić niemieckich żołnierzy z północnej Francji i Belgii. Z tego powodu bardziej angażowali się w ofensywy na polu bitwy i próby przebicia się przez front.
Jesienią 1915 roku wojska alianckie próbowały przebić się przez niemiecką linię pod Szampanią i Loos. Przeciwko pozycjom ufortyfikowanym artylerią i karabinami maszynowymi okazało się to prawie niemożliwe.
Verdun
Falkenhayn zmienił taktykę na początku 1916 roku, mając nadzieję zwabić armię francuską do gigantycznej bitwy, z której nie będzie mogła się wycofać. Jego celem było zadanie Francuzom jak największych strat i osłabienie ich morale.
Do tej bitwy niemiecki dowódca wybrał Verdun, małe miasteczko w pobliżu silnie ufortyfikowanego odcinka granicy francusko-niemieckiej. Bitwa pod Verdun, która rozpoczęła się w lutym 1916 roku, była najdłuższą i drugą co do śmiertelności bitwą I wojny światowej, pochłaniając od 750 000 do 1 000 000 ofiar. Zakończyła się bez zdecydowanego zwycięzcy i strategicznych rozstrzygnięć.
Bitwa nad Sommą
Jeszcze bardziej śmiercionośna była bitwa nad Sommą (od lipca do listopada 1916). Ponieważ wielu francuskich dowódców było zajętych pod Verdun, natarcie nad Sommą zostało zaplanowane i poprowadzone przez Brytyjczyków, zwłaszcza generała Sir Douglasa Haigha.
Ta kampania miała być częścią jednoczesnej trójstronnej ofensywy, z Rosjanami atakującymi na froncie wschodnim i Włochami od południa. Jednak wybór miejsca, rzeki Somme, był problematyczny. Niemcy byli chronieni przez kompleksowy system okopów i bunkrów, wraz z obroną na wzniesieniu.
Atak nad Sommą rozpoczął się od zapory artyleryjskiej, która trwała siedem dni i zużyła ponad milion pocisków. Natarcie to nie zlikwidowało ani nie odepchnęło Niemców, którzy usadowili się w głębokich bunkrach. Nie udało się również zniszczyć mas drutu kolczastego, rozciągniętego przed niemieckimi okopami.
O 7.30 rano 1 lipca, ponad 120 000 brytyjskich żołnierzy wyskoczyło z okopów i ruszyło na niemiecką linię. Oczekiwali, że znajdą zatarte okopy i martwych Niemców, ale zamiast tego spotkali się z ogniem karabinów maszynowych, pociskami artyleryjskimi, moździerzami i granatami.
W nadchodzącej rzezi, ponad 50 000 żołnierzy zostało zabitych w ciągu zaledwie 24 godzin. Był to najbardziej morderczy pojedynczy dzień w historii brytyjskiej armii.
Opinie historyka:
„Do końca 1914 roku walki na froncie zachodnim kosztowały Niemcy 667 000 ofiar, Francuzów 995 000, Brytyjczyków 96 000, a Belgów 50 000. Stara, zawodowa armia brytyjska praktycznie przestała istnieć… Alianci, którzy teraz przeprowadzali większość ataków, przyjęli strategię wyniszczania, którą generał Sir Douglas Haig nazwał „zużywaniem” wroga, a Joffre określił mianem „skubania”. Strategia ta, realizowana przez zmasowane szturmy frontowe, spowodowała setki tysięcy ofiar. Front Zachodni stał się jedną wielką kostnicą.”
Priscilla M. Roberts
1. Front Zachodni był głównym teatrem I wojny światowej, 700-kilometrową linią od Szwajcarii po Morze Północne.
2. Ukształtował się pod koniec 1914 roku, kiedy walki w północnej Francji utknęły w martwym punkcie, a obie strony próbowały się wzajemnie oskrzydlić.
3. Z czasem front zachodni stał się długą linią okopów, fortyfikacji i systemów obronnych przecinających zachodnią Europę.
4. Większość głównych bitew wojny – a co za tym idzie, większość ofiar – stoczono na froncie zachodnim.
5. Przełamanie frontu zachodniego było najważniejszym celem planistów wojskowych po obu stronach. Ofensywy te były często zbyt ambitne, źle zaplanowane i wiązały się z marnowaniem ludzi i zasobów.
4.