Articles

Io

Posted on
Io

Io była księżniczką Argos, w której zakochał się Zeus. Aby nie dopuścić do tego, by Hera go zauważyła, przykrył świat grubym kocem chmur. Jednak, gdy tylko Hera to zobaczyła, od razu nabrała podejrzeń. Zeszła z Olimpu i zaczęła rozpraszać chmury. Zeus szybko się rozmyślił i zmienił postać Io w piękną pannę, więc gdy chmury się rozeszły, Hera znalazła Zeusa stojącego obok białej jałówki. Przysięgał, że nigdy wcześniej nie widział tej krowy i że wyrosła ona z ziemi. Widząc to, Hera udawała, że krowa tak bardzo jej się podoba, że chciała ją mieć w prezencie. Ponieważ odrzucenie tak rozsądnej prośby zdradziłoby całą sprawę, Zeus podarował jej krowę. Odesłała krowę i wyznaczyła Argusa Panoptesa, by jej pilnował. Ponieważ Argus miał sto oczu i niektóre z nich mógł uśpić, a inne obudzić, był świetnym stróżem.

Zrozpaczony Zeus wysłał Hermesa po Io. Hermes, przebrany za pasterza, musiał wykorzystać wszystkie swoje umiejętności muzyka i gawędziarza, by zdobyć zaufanie Argusa i uśpić jego czujność. Po zaśnięciu Hermes zabił Argusa, a Hera włożyła jego oczy do ogona swojego ulubionego ptaka, pawia. Gdy Io była już wolna, Hera wysłała matkę wszystkich much, aby użądliła wciąż jeszcze bydlęcą Io. Duch Argusa ścigał ją również. To popchnęło ją w kierunku szaleństwa i w swoich wysiłkach, by uciec, wędrowała po świecie. Podczas swych wędrówek, zakuta w łańcuchy natknęła się na Prometeusza, który dał jej nadzieję. Przepowiedział jej, że choć będzie musiała błąkać się przez wiele lat, to w końcu zostanie przemieniona z powrotem w człowieka i urodzi dziecko. Przepowiedział, że potomek tego dziecka będzie wielkim bohaterem i uwolni go; jego przepowiednie się spełniły. Ze względu na jej podróże wiele miejsc geograficznych zostało nazwanych jej imieniem, w tym Morze Jońskie i Bosfor (co oznacza bród krowy). W końcu dotarła do Nilu, gdzie Zeus przywrócił jej ludzką postać. Urodziła Efafosa, a jedenaście pokoleń później jej potomek Herakles uwolnił Prometeusza.

Zobacz także: Zeus, Hera, Prometeusz, Herakles

Zobacz także.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *