Articles

Jak Indie i Pakistan rywalizują o potężną rzekę Indus

Posted on

Indus jest jedną z najpotężniejszych rzek Azji. Od swojego źródła w północno-zachodnim podnóżu Himalajów, płynie przez indyjski stan Dżammu & Kaszmir i wzdłuż Pakistanu do Morza Arabskiego. Rzeka i jej pięć dopływów tworzą razem dorzecze Indusu, które obejmuje cztery kraje i daje utrzymanie 215 milionom ludzi.

Jednak szybko rosnąca populacja i rosnące zapotrzebowanie na energię wodną i nawadnianie w każdym kraju oznacza, że Indus znajduje się pod silną presją.

Dorzecze Indusu. kmhkmh / wiki

Indie i Pakistan, dwa główne kraje w dorzeczu, podzieliły się prawami do różnych dopływów na mocy Traktatu Wodnego Indusu z 1960 roku (IWT). Traktat przetrwał różne wojny i inne działania wojenne pomiędzy dwoma krajami i jako taki jest w dużej mierze uważany za sukces. Dziś jednak traktat coraz częściej staje w obliczu wyzwań, z którymi nie miał sobie poradzić.

Na przykład, Indie niedawno przyspieszyły zatwierdzenie kilku dużych zapór wzdłuż rzeki Chenab, 900-kilometrowego dopływu Indusu, który pierwotnie został przyznany Pakistanowi w ramach IWT. Jest to następstwem kilku innych spornych zapór budowanych już na wspólnych rzekach, w tym Kishanganga na rzece Jhelum, która również została przyznana Pakistanowi.

W ramach Międzynarodowego Układu Wodnego Indie rzeczywiście mają prawo do „ograniczonej produkcji energii wodnej” w górnym biegu zachodnich dopływów przyznanych Pakistanowi, w tym na rzekach Chenab i Jhelum. Jednak wiele osób w Pakistanie obawia się, że nawet jeśli proponowane zapory będą indywidualnie zgodne z techniczną literą traktatu, ich skutki będą sumować się w dół rzeki.

Instalacja Nimoo Bazgo na indyjskim odcinku Indusu była przyczyną sporu prawnego, gdy została ukończona w 2012 roku. Wuttipong Potawin /

Ponieważ traktat nie przewiduje ostatecznego rozwiązania, oba kraje często szukały czasochłonnego i kosztownego arbitrażu międzynarodowego. Od czasu do czasu Pakistan zgłaszał zastrzeżenia i prosił o interwencję w sprawie możliwości magazynowania wody przez indyjskie zapory planowane na wspólnych rzekach przyznanych Pakistanowi na mocy IWT.

Państwa basenu nie były również chętne do dzielenia się danymi i ogłaszania z wyprzedzeniem planowanych projektów hydroenergetycznych.

Traktat

Inne wyzwania są całkowicie poza zakresem traktatu. Po pierwsze, globalne ocieplenie podniesie poziom mórz i sprawi, że lodowce himalajskie, ostateczne źródło Indusu, będą topnieć coraz szybciej. Oczekuje się, że groźne powodzie staną się częstsze i bardziej dotkliwe.

Zmiany klimatu mają również wpłynąć na wzorce monsunowe w Azji Południowej i mogą spowodować mniejsze opady deszczu w Indiach i Pakistanie. Może to mieć katastrofalne skutki, ponieważ letnie opady monsunowe zapewniają 90% całkowitego zaopatrzenia Indii w wodę.

Co więcej, obszar zlewni uległ ogromnej degradacji środowiskowej i masowemu wylesieniu po obu stronach Kaszmiru, co doprowadziło do zmniejszenia rocznej wydajności wody.

Większość pakistańskiego rolnictwa ostatecznie opiera się na wodzie z Indusu. aaabbbccc /

IWT milczy na ten temat. Obecnie nie istnieją żadne ramy instytucjonalne ani instrumenty prawne pozwalające na zajęcie się skutkami zmian klimatycznych dla dostępności wody w dorzeczu Indusu.

Indie i Pakistan dzielą również ważny poziom wodonośny – zasadniczo ogromny zbiornik wód podziemnych obejmujący obszar 16,2 mln hektarów w obu krajach. Ta „woda gruntowa” pomaga utrzymać ogromną populację w regionie Indusu, odpowiadając za 48% wszystkich poborów wody w dorzeczu.

Ale każdego roku pobiera się o wiele więcej wody niż jest uzupełniane przez deszcz i inne źródła. W jednym z ostatnich badań stwierdzono, że Indus jest najbardziej przeciążoną główną warstwą wodonośną na świecie, dzięki wzrostowi populacji i presji rozwoju w obu krajach.

Mimo to, traktat z 1960 roku nie zawiera żadnej klauzuli dotyczącej transgranicznych warstw wodonośnych, nie ma też uzgodnionych zasad alokacji i zarządzania wspólnymi wodami gruntowymi.

Chiny i Afganistan

Jak większość wielkich rzek Azji, Indus ostatecznie bierze swój początek na Płaskowyżu Tybetańskim, na terytorium Chin. Indie nie mają obecnie traktatu z Chinami w sprawie wspólnych rzek. To, jak rozwinie się ta relacja, określi przyszłą dostępność wody dla Indii i z kolei to, jak Indie zachowają się wobec Pakistanu w dolnym biegu rzeki.

Podobnie Pakistan i Afganistan nie mają umowy o podziale wody dla rzeki Kabul, ważnego dopływu Indusu, który dostarcza do 17% całkowitej wody Pakistanu. Ponieważ Afganistan dąży do rozwoju energetyki wodnej, z pomocą indyjskich finansów, może to wywołać zupełnie nowy konflikt na samym Indusie.

Nie można winić autorów Traktatu o Wodzie Indusu za to, że nie przewidzieli zmian klimatycznych, ogromnego przyrostu ludności czy współczesnych problemów związanych z energetyką wodną. Traktat został przecież sporządzony w latach 50. IWT zawiera klauzulę o „przyszłej współpracy”, która pozwala obu krajom rozszerzyć traktat, aby zająć się najnowszymi wyzwaniami, takimi jak zmienność wody spowodowana zmianami klimatycznymi czy podział wód gruntowych. Jednak historyczny deficyt zaufania między tymi dwoma krajami uniemożliwił prowadzenie konstruktywnego dialogu.

Jednakże jasne jest, że te nowe wyzwania wymagają od wszystkich krajów w dorzeczu uznania ich wzajemnej zależności i omówienia wspólnych rozwiązań. Rozszerzenie umowy o podziale wody o Afganistan i Chiny byłoby dobrym początkiem. Włączenie tych dwóch krajów, zwłaszcza Chin, pomogłoby również rozwiązać problem asymetrii sił między Indiami a Pakistanem i utorować drogę do bardziej całościowej umowy o podziale wód Indusu.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *