Granie w karty na m.in. Aquamarina Beach w Tropei
Oliver Pilcher
Z wszystkich miejsc plażowych, które odkryłem, Tropea jest najpiękniejszym miejscem w Kalabrii. Wioska położona jest na klifie 100 metrów nad piaszczystym odcinkiem. Na przybrzeżnym cyplu wznosi się wspaniały klasztor Santa Maria dell’Isola. W sierpniu jaskrawe parasole i maty plażowe wyglądają jak z fotografii Slima Aaronsa, z idealnie rozmieszczoną geometryczną mieszanką żółci i czerwieni. Kiedy schodzę na brzeg, atmosfera jest zdecydowanie bardziej hałaśliwa, z miejscowymi grającymi w siatkówkę, plotkującymi i pluskającymi się w wodzie w ledwo widocznych kostiumach kąpielowych. Wieczorem popijam wino i obserwuję passeggiata, tłum, który rośnie w miarę zbliżania się północy. Idea pory spania wydaje się absurdalnie anglosaska, gdy bambini na przemian wznoszą się na wyżyny lodów i topią się.
Tej nocy w Villa Paola, spokojnej kryjówce poza Tropeą, zapadam w głęboki sen. Okazały XVI-wieczny klasztor został przekształcony w 11-pokojowy hotel typu B&B. Rano, siedząc przy małym basenie z widokiem na klif i pachnące ogrody, zajadam się lepkimi rogalikami z marmoladą i figami słodzonymi słońcem. Ze stolików rozciąga się widok na Tropeę i Morze Śródziemne w oddali. To jest całkowicie urzekające. Ale Kalabria to nie tylko morze.
Roberto kazał mi obiecać, że oderwę się od leżaków, żeby zobaczyć brązy z Riace w Reggio Calabria, greckie posągi nagich wojowników z około 450 roku przed naszą erą. Wszyscy inni muszą być na plaży, a ja jestem sam na sam z tymi doskonale oddanymi, niemal żywymi postaciami. Znalezione na dnie morza przez nurka na wakacjach w latach 70-tych, są jednym z najważniejszych skarbów Włoch. W Stilo, Bivongi i Gerace znajdują się normańskie kościoły; w Rossano przechowywana jest jedna z najważniejszych wczesnochrześcijańskich Biblii, a w Rende można podziwiać obrazy Mattia Preti, słynnego kalabryjskiego artysty, naśladowcy Caravaggia.
W pierwszą noc po powrocie do Toskanii spotykam Roberto na placu. On i jego rodzina gromadzą się przy stole z domowej roboty różą, chcąc usłyszeć moje wrażenia. Opowiadam o miękkich, piaszczystych zatoczkach, pięknych kościołach, wioskach, pikantnym jedzeniu, serdeczności ludzi i zdumiewających antykach. Pod koniec jego oczy powoli wypełniają się łzami. To nie tylko z powodu wina.
Ryanair leci z Stansted do Lamezia. Wynajmij samochód w Avis. Praia Art Resort ma pokoje dwuosobowe od około 320 funtów. Villa Paola ma dwójki od ok. 215 funtów
Ten felieton ukazał się w Condé Nast Traveller October 2016
Ten felieton ukazał się w Condé Nast Traveller October 2016
.