Articles

Kevin McMullin

Posted on

Większość uczelni, które wymagają listu polecającego, prosi również o wypełnienie formularza, który autor wysyła do uczelni wraz z listem. Jedno z pytań w tym formularzu pyta Cię, czy zgadzasz się zrzec się prawa do dostępu do listu w przyszłości. Jeśli zrzekasz się prawa, oznacza to, że po wysłaniu listu przez autora do szkoły, nie masz prawa go przeglądać. Nigdy nie dowiesz się, co pisarz powiedział o Tobie i czy to pomogło czy zaszkodziło Twoim szansom na przyjęcie. Wiem, że brzmi to ryzykownie.

Nadal, zawsze powinieneś zrzec się swoich praw do dostępu.

Oto, co się dzieje, gdy nie zrzekasz się prawa.

1. Zasadniczo mówisz pisarzowi, że nie ufasz mu lub jej, że wykona dobrą robotę. I robisz to implikacja podczas proszenia tej osoby, aby zrobić ci przysługę. Nauczyciel lub doradca nie może pomóc, ale może być trochę urażony przez to. A obrażanie osoby, którą chcesz polecić, nigdy nie jest dobrą strategią.

2. Pisarz, który martwi się, że pewnego dnia zobaczysz list, jest często mniej skłonny do bycia szczerym, a bardziej skłonny do mówienia rzeczy, które są technicznie pozytywne, ale powszechnie uznawane przez urzędników przyjęć jako ogólne stwierdzenia, które nic nie znaczą. To jest złe dla ciebie. To jest różnica między…

„William nigdy nie będzie chemikiem. To jasne. Ale chociaż czasami miał problemy na moich zajęciach, jest wesoły, stara się jak może i nigdy nie zrezygnował z chemii. Lubię to w uczniu.”

Wersja…

„William wykazał się konsekwentnym wysiłkiem i jest zarówno pilny, jak i zdeterminowany.”

Ten drugi przykład nie znaczy absolutnie nic dla urzędnika ds. przyjęć. Jesteś o wiele lepiej obsługiwany przez szczerą i odkrywczą rekomendację, nawet taką, która przyznaje się do słabości, niż przez ogólne słabe pochwały.

3. Kolegium będzie się zastanawiać, dlaczego nie czułeś się wystarczająco komfortowo, aby zrzec się prawa, i co martwiłeś się, że pisarz może powiedzieć o tobie.

Jeśli czujesz się niepewnie w kwestii zrzekania się praw, rozważ poproszenie kogoś innego o napisanie listu, kogoś, kto jest bardziej niezachwianie pozytywny o tobie. A jeśli nadal czujesz niepokój, spróbuj się zrelaksować. Nauczyciele i doradcy są po to, by pomagać, a nie krzywdzić uczniów. Każdy z nich zrobi wszystko, aby powiedzieć coś pozytywnego o miłym dziecku.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *