image by Thinkstock
by Karen Lewis Taylor
Nawet gdy letni upał przypieka nasze uczciwe południowe miasto, wiemy, że gdzieś w pobliżu, na którymś z tuzinów pysznie chłodnych lodowisk, kochający hokej mieszkańcy w każdym wieku zakładają kaski i ochraniacze, dokręcają łyżwy i szybują, by zająć swoje miejsca wokół pomalowanych kręgów do gry. Od małych dzieci zapisanych do programów nauki gry, aż po zawodowców z Carolina Hurricanes, mieszkańcy Raleigh kochają hokej i kontrolowane środowisko, w którym króluje łyżwiarstwo.
Możemy prawdopodobnie podziękować Kanarkom, które zajęły swoje miejsce w Raleigh w 1999 roku, za rozprzestrzenianie się obiektów do jazdy na łyżwach i rekreacyjnych lig hokejowych w regionie, który jeszcze nie tak dawno temu szczycił się tylko kilkoma rozpadającymi się lodowiskami.
Prawdopodobnie najbardziej pamiętny jeden dla dzieci, którzy dorastali tutaj w latach 70-tych i 80-tych był stary obiekt Daniel Boone w Hillsborough, cobbled-together kompleks z jaskini lodowisko pompowane tak pełne mroźnego powietrza, że było bolesne, aby wdychać głęboko. Raz lub dwa razy do roku, miejscowe dzieciaki, takie jak ja, które nigdy nie widziały nawet meczu hokejowego, odbywały wędrówkę, zazwyczaj z okazji urodzin, aby poślizgać się (i upaść) na tej gładkiej, innej niż światowa tafli. Moi przyjaciele i ja czekaliśmy, aż zagrają motyw przewodni do Ice Castles, żebyśmy mogli wyobrazić sobie siebie jako tragicznie niewidomych łyżwiarzy figurowych i westchnąć trochę nad Robbym Bensonem. Potem wracaliśmy chwiejnym krokiem do holu, by zrzucić z siebie nieznane warstwy mitenek i czapek saneczkowych i wypić gorące kakao przy płonącym ogniu.
Łyżwiarstwo nie było jeszcze czymś południowym. Mój kanadyjski mąż wspomina przybycie do N.C. State w 1979 roku i znalezienie tylko cztery-team program klubowy do hokeja na lodzie. Podejrzewam, że wszyscy, z którymi grał, pochodzili z mroźnej Północy.
Nie, w tamtych czasach, jazda na wrotkach była królem, a wszystkie dzieci, które znałam, żyły, aby zasznurować swoje wrotki – miały wtedy cztery grube koła – i oddalić się na wypolerowane drewniane podłogi, śpiewając razem z Kool & the Gang. Możemy podziękować filmom takim jak Xanadu i Skatetown, USA, za wprowadzenie kul dyskotekowych i tańca na wrotkach do rodzinnych ośrodków skate w Trójkącie. W starym Skate Town na Glenwood Avenue nie było desek do hokeja wokół lodowiska, tylko dywan na ścianach i ławki w kształcie grzybka, na których pielęgnowaliśmy nasze pęcherze w przerwach między robieniem hokey-pokey i chichotaniem na łyżwach par.
Nikt nie nosił kasków ani nakolanników. Największą ochronę przed urazami zapewniała nam para satynowej szorty, podkolanówki w paski i, jeśli byliśmy naprawdę fajni, grzebień w tylnej kieszeni.
Lodowisko było fajnym miejscem dla młodych ludzi, gdzie nasi rodzice czuli się bezpiecznie, pozwalając nam włóczyć się z przyjaciółmi. Pamiętam, że chodziłem do Skate Town z moją kościelną grupą młodzieżową, a później do Sportsworld w Cary z klubem z gimnazjum. Lodowiska te były przeznaczone dla dzieci w piątkowe i sobotnie wieczory w czasach, gdy inne odpowiednie opcje były dość ograniczone. Młodsi trzymali się w grupach ściśle posegregowanych według płci, a nastolatki nieśmiało łączyli się w pary, gdy gasły światła i zaczynało grać Open Arms Journey’a.
W końcu pojawiły się nowsze i bardziej ekscytujące miejsca – klub taneczny dla nastolatków Julian’s, który został otwarty przy Old Wake Forest Road około 1985 roku, przyniósł koniec moich dni na łyżwach – i niektóre lodowiska zostały zmuszone do znalezienia innych sposobów na utrzymanie się na rynku. W połowie lat 80-tych Skate Town pełniło podwójną rolę jako miejsce z muzyką na żywo (goszcząc między innymi The Replacements), zanim zostało zamknięte dekadę później. Wciąż pamiętam krzyk, który podniósł się w 1998 roku, gdy wieloletni właściciele sprzedali obiekt firmie Public Storage. Zrównali z ziemią te uświęcone mury, bez wątpienia pozbawione już wtedy kudłatego pokrycia, i postawili klimatyzowane centrum magazynowe. Raleighites w pewnym wieku zostały zmiażdżone.
Do tego czasu, łyżworolki były na rynku od prawie dekady, a Carolina Hurricanes były w ich tymczasowym domu w Greensboro. W ciągu czterech lat, mieliśmy finalistów Pucharu Stanleya w Raleigh, a nowe lodowiska pojawiały się w całym Trójkącie. Starsze centra łyżwiarskie, które przetrwały lata 90-te, posiadały teraz tablice i farby, które udowadniały, że króluje hokej, a nie taniec na łyżwach. Niektóre obiekty przekształciły się w lodowe, podczas gdy inne położyły nowe, gładkie podłogi idealne do gry w hokeja na rolkach. Nawet ja – żonaty do tej pory do Kanadyjczyka – posiadał parę Rollerblades i spędził moje niedzielne wieczory oglądając rec-league gry na lodowiskach z Hillsborough do Capital Boulevard.
Dziś, centra rodzinne łyżwy nadal trzymać publiczne łyżwy, oczywiście, a moje dzieci cieszyły obozy letnie, przyjęcia urodzinowe i playdates na kołach, jak również ostrza. Jelly Beans, roller-skating następca Sportsworld (który jest teraz Cary Polar Ice House), oferuje gry zręcznościowe, przekąski, światło i dźwięk show, a błyszczące twarde drewno powierzchnia łyżwy zarówno w linii i old-school „quad” wrotki.
Lokalne szkoły średnie trzymać fundraisers tam. Rodzice upuść swoje nastolatki i tweens off w piątek i sobotę noce na chaperoned zabawy z przyjaciółmi. Mają nawet kulę dyskotekową i pokryte dywanem ławki z grzybami. Moja nastolatka odnotowała sporadyczne – i dla niej przezabawne – imprezy z udziałem ponadprzeciętnie wysokich patronów na quadach, którzy często upadają i śmieją się.
Na pewno czekają na DJ-a, który zagra Celebration. Może pozwolą mi do nich dołączyć.