„To tak, jakby nic tam nie było”, mówi Grace, „jakby był po prostu pusty w środku.”
Większość terapeutów takich jak Grace jest wyczulona na gniew i rozpacz, na uczucia smutku i nienawiści kryjące się za fasadą młodego człowieka, na wszystkie uczucia napędzające jego zachowanie. Terapeuci cały czas słuchają o uczuciach; zadają pytania, drążą temat, oczekują, że znajdą najbardziej żywe uczucia, które napędzają najbardziej żywe zachowania. Ale kiedy wydaje się, że młoda osoba nic nie czuje? Jest całkowicie pozbawiony uczuć? Co wtedy?
„On po prostu patrzy na mnie pusto”, mówi na naszym spotkaniu superwizyjnym. „Mogę powiedzieć, że jest bystry; rozumie wszystko i odpowiada na wszystkie moje pytania, ale wydaje się, że nic nie czuje!”
Pytam, dlaczego 14-letni Matteus został skierowany na terapię w pierwszej kolejności.
Wyjaśnia, że jego nauczyciele zauważyli, że staje się coraz bardziej wycofany. Zasugerowali terapię i Matteus zgodził się na spotkanie z Grace. „Pytałam go o każdą część jego życia” – dodaje. „Cały czas szukam jego uczuć, ale jak dotąd nic. Jest zdesperowana, by pomóc, troszczy się o Matteusa tak samo, jak o wszystkich młodych ludzi, z którymi się spotyka, poruszona ich trudną sytuacją i pełna empatii dla ich położenia. Teraz patrzy na mnie, jakby chciała powiedzieć: „Więc co ja mam zrobić?”
„Ludzie odcinają się od swoich uczuć lub czasami wydają się ich nie mieć z dobrych powodów” – mówię. „Nauczyli się to robić, aby przetrwać. Niektórzy z nich – w tym Matteus – nauczyli się robić to tak dobrze, że stało się to nawykiem, w wyniku czego, długo po tym, jak minęło jakiekolwiek niebezpieczeństwo, nadal ukrywają swoje uczucia. To staje się sposobem na życie. Trzeba pamiętać, że dla niektórych ludzi uczucia były niebezpieczne. Ukrywając się przed wrogiem, dziecko musi milczeć lub ryzykować, że zostanie złapane.”
Opowiadam jej o młodym azylancie, z którym kiedyś pracowałem. Przyszedł do mnie na terapię z powodu tajemniczych bólów w klatce piersiowej, po tym jak został zbadany przez lekarza, który nie mógł znaleźć fizjologicznego wytłumaczenia dla tych bólów. Chłopiec i ja rozmawialiśmy o jego wcześniejszych doświadczeniach w ucieczce, ukrywaniu się w lasach z innymi uchodźcami przez wszystkie zimowe miesiące, zamarzniętych, zdesperowanych, aby uniknąć schwytania.
Powiedział, że był bezwładny, wskazując, że jego odrętwienie było od szyi w dół. „Nie mogłem mówić, bo inaczej ludzie, z którymi byłem, uderzyliby mnie, bo żołnierze by mnie usłyszeli i zostalibyśmy znalezieni.”
W różnych momentach opowieści pytałem go, co czuł, co odczuwał w tamtym czasie. Wzruszał ramionami, patrzył na mnie jak na wariata, nigdy nie odpowiadał na moje pytania, ale zawsze wracał do opowiadania praktycznych okoliczności tej historii. Wkrótce dotarło do mnie, że nie mógł odpowiedzieć na moje pytania dotyczące jego uczuć, ponieważ nie znał słownictwa dotyczącego uczuć. Dorastając w kraju ogarniętym wojną, nigdy nie nauczył się słów na określenie uczuć. Stał się odrętwiały, nie tylko fizycznie, ale także językowo i emocjonalnie. Zgadywałem, że jego fizyczny ból w klatce piersiowej był psychosomatycznym wyrazem bólu emocjonalnego, który go otaczał, wypartego, zamkniętego w jego klatce piersiowej, nieprzetworzonego. Boli.
Wyszedłem i zrobiłem długą listę przymiotników uczuciowych na kawałku tektury z tłumaczeniem na jego język ojczysty obok nich. Potem, za każdym razem, kiedy zadawałam pytanie o jego uczucia, pokazywałam mu tę kartkę i prosiłam, żeby wskazał i powiedział, które słowo z listy najlepiej opisuje to, co czuje w klatce piersiowej, w ramionach, w brzuchu, w nogach. Na początku po prostu nie rozumiał niektórych przymiotników z listy, więc odgrywałem dla niego ich znaczenie, często ku jego całkowitemu zdumieniu, moja mimika i ruchy ciała oczywiście nic dla niego nie znaczyły.
Rozmawialiśmy dalej, stopniowo próbując odmrozić odrętwienie, próbując przywrócić mu uczucia w jego ciele fizycznym i w jego emocjonalnym sercu. Ale to była powolna, powolna praca.
Mówiłem do Grace. „Odważenie się na ponowne odczuwanie uczuć wymaga czasu. Jak wiesz, ludzie mówią tylko wtedy, gdy czują się bezpiecznie. Dobrą rzeczą w przypadku Matteusa jest to, że wciąż przychodzi do ciebie, co może oznaczać, że wie, że coś jest nie tak, nawet jeśli nie potrafi wyjaśnić, co to jest. Czeka cię długa droga, Grace.”