oraz 2. Podróż Beagle’a (1845) i O pochodzeniu gatunków (1859) Karola Darwina
Jedna z najbardziej zachwycających, dowcipnych i pięknie napisanych historii przyrody, Podróż Beagle’a, opowiada o podróży młodego Darwina w latach 1831-1836 do Ameryki Południowej, na Wyspy Galapagos, do Australii i z powrotem do Anglii, podróży, która zmieniła jego rozumienie biologii i przyczyniła się do rozwoju jego idei ewolucji. Skamieliny ożywają na stronach, gdy Darwin opisuje swoje przygody, wśród których są spotkania z „dzikusami” na Tierra del Fuego, przypadkowe zjedzenie rzadkiego ptaka w Patagonii (którą nazwano na cześć Darwina) i chwiejne próby ujeżdżania żółwi z Galapagos.
Jednak bezsprzecznie największym dziełem Darwina jest O pochodzeniu gatunków, w którym przedstawił swoją teorię ewolucji przez dobór naturalny. Przed jej publikacją dominował pogląd, że każdy gatunek istniał w swojej obecnej formie od momentu boskiego stworzenia, a ludzie byli uprzywilejowaną formą życia, ponad i poza naturą. Teoria Darwina strąciła nas z tego piedestału. W obawie przed religijną nagonką, Darwin utrzymywał swoje idee w tajemnicy przez prawie dwie dekady, jednocześnie wzmacniając je dodatkowymi obserwacjami i eksperymentami. Rezultatem jest lawina szczegółów – wydaje się, że nie ma gatunku, którego by nie rozważał – na szczęście podanych w przystępnej, konwersacyjnej prozie. Półtora wieku później, pean Darwina na cześć ewolucji wciąż prosi się o wysłuchanie: „Jest wspaniałość w tym poglądzie na życie”, napisał, „że z tak prostego początku powstały i powstają nieskończone formy, najpiękniejsze i najwspanialsze.”
„Najważniejsza książka naukowa wszech czasów. Darwin zrewolucjonizował nasze rozumienie życia, relacji ludzkości do wszystkich stworzeń na świecie oraz mitologicznych podstaw wszystkich religii.”
– genetyk Lee M. Silver, Princeton University
Philosophiae Naturalis Principia Mathematica (Matematyczne zasady filozofii naturalnej) Isaaca Newtona (1687)
Dramatyczny to mało prawdopodobne słowo dla książki, która połowę swoich stron poświęca dekonstrukcji elips, paraboli i tangensów. A jednak siła poznawcza, jaką tu zaprezentowano, może wywołać dreszcze. Principia wyznaczają początek nowoczesnej fizyki, zaczynając od znanych trzech praw ruchu („Każdej akcji zawsze odpowiada taka sama reakcja” – to trzecie). Później Newton wyjaśnia ekscentryczne ścieżki komet, zauważa podobieństwo między falami dźwiękowymi a falami na stawie i przedstawia swój słynny argument, że grawitacja kieruje orbitą Księżyca tak pewnie, jak określa łuk podrzuconego kamyka. Tekst jest suchy, ale przystępny dla każdego z wykształceniem średnim – to okazja, by obcować z być może największym geniuszem w historii nauki.
„Nie musisz być takim Newtonem jak ja, by uznać to za naprawdę porywające. Chodzi mi o to, jak niesamowite jest to, że ten facet był w stanie wymyślić, że ta sama siła, która pozwala ptakowi zrobić kupę na twoją głowę, rządzi ruchami planet w niebie? To jest geniusz najwyższej próby, nie?”.
– psychiatra Richard A. Friedman, Cornell University
Dialog dotyczący dwóch głównych systemów świata autorstwa Galileo Galilei (1632)
Papież Urban VIII usankcjonował Galileusza do napisania neutralnego traktatu na temat nowego, skupionego na słońcu poglądu Kopernika na układ słoneczny. Galileusz odpowiedział na to bezczelną rozmową między trzema postaciami: zwolennikiem Kopernika, wykształconym laikiem i staroświeckim wyznawcą Arystotelesa. Ten ostatni – tępy myśliciel o imieniu Simplicio – reprezentował stanowisko kościoła, a Galileusz wkrótce stanął przed Inkwizycją. Galileusz jawi się jako mistrz gawędziarstwa; jego dyskusje o najnowszych odkryciach astronomicznych w szczególności wywołują elektryzujące poczucie odkrywczości. Ostatni rozdział, w którym błędnie dowodzi, że pływy oceaniczne dowodzą, iż Ziemia jest w ruchu, jest w porównaniu z nim fascynująco tandetny. Galileusz, próbując zadać śmiertelny cios kościelnemu myśleniu arystotelesowskiemu, potknął się przez własną wiarę w ideę, której był pewien, że jest prawdziwa, ale której nie potrafił udowodnić.
„To nie tylko jedna z najbardziej wpływowych książek w historii świata, ale i wspaniała lektura. Jasna, zabawna, poruszająca i często przezabawna, wcześnie pokazała, jak pisanie naukowe nie musi być duszne.”
– kognitywista Steven Pinker, Harvard University
De Revolutionibus Orbium Coelestium (O obrotach sfer niebieskich) Mikołaja Kopernika (1543)
Kopernik czekał, aż będzie na łożu śmierci, aby opublikować ten tom, a następnie poprzedził go listem do papieża Pawła III, w którym wyjaśnił, dlaczego dzieło to nie jest herezją. Do furii nie doszło właściwie długo po śmierci Kopernika, kiedy to konflikt Galileusza z Kościołem sprawił, że De Revolutionibus znalazł się na indeksie ksiąg zakazanych prowadzonym przez Inkwizycję (zob. #4, powyżej).
Kopernik, argumentując, że Ziemia i inne planety poruszają się wokół Słońca (a nie wszystko kręci się wokół Ziemi), wywołał rewolucję, w której myśl naukowa po raz pierwszy odważyła się odejść od religijnych dogmatów. Choć nie jest już zakazana, De Revolutionibus jest mało przyjazna dla użytkownika. Na stronie tytułowej książki znajduje się ostrzeżenie: „Niech nie wchodzi tu nikt niewprawiony w geometrii.”
Fizyka (Physics) Arystotelesa (ok. 330 p.n.e.)
W przeciwieństwie do tego, Arystoteles umieścił Ziemię w centrum kosmosu i postrzegał wszechświat jako schludny zbiór zagnieżdżonych sfer. Błędnie uznał również, że rzeczy poruszają się inaczej na Ziemi i w niebiosach. Niemniej jednak Physica, traktat Arystotelesa o naturze ruchu, zmiany i czasu, wyróżnia się, ponieważ przedstawił w nim systematyczny sposób badania świata przyrody – taki, który utrzymywał się przez dwa tysiąclecia i doprowadził do powstania nowoczesnej metody naukowej.
„Arystoteles otworzył drzwi naukom empirycznym, w przeciwieństwie do umiłowania czystego rozumu przez platonizm. Nie sposób przecenić jego wpływu na Zachód i świat.”
-bioetyk Arthur Caplan, University of Pennsylvania
De Humani Corporis Fabrica (O tkaninie ludzkiego ciała) Andreasa Vesaliusa (1543)
W 1543r, w tym samym roku, w którym ukazał się De Revolutionibus Kopernika, anatom Andreas Vesalius opublikował pierwszy na świecie obszerny ilustrowany podręcznik anatomii. Przez stulecia anatomowie dokonywali sekcji ludzkiego ciała zgodnie z instrukcjami zawartymi w starożytnych tekstach greckich. Vesalius zrezygnował z tej zakurzonej metodologii i przeprowadził własne sekcje, przedstawiając wyniki, które w wielu punktach anatomii odbiegały od ustaleń starożytnych. Setki ilustracji, wiele z nich wykonanych z drobiazgową dokładnością przez uczniów z pracowni Tycjana, są zachwycające.
Relatywność: Szczególna i ogólna teoria Alberta Einsteina (1916)
Teorie Alberta Einsteina obaliły długo utrzymywane wyobrażenia o ciałach w ruchu. Czas i przestrzeń, jak wykazał, nie są absolutami. Poruszająca się linijka kurczy się w locie; zegar zamontowany na tej linijce działa wolno. Względność, napisana dla tych, którzy nie są zaznajomieni z podstawową matematyką, ukazuje Einsteina jako zręcznego popularyzatora swoich idei.
Aby wyjaśnić szczególną teorię względności, Einstein zaprasza nas na pokład pociągu wypełnionego linijkami i zegarami; w przypadku bardziej złożonej ogólnej teorii karierę robimy w kosmicznej windzie przez pustą przestrzeń. Jak jednak Einstein ostrzega w przedmowie, książka ta wymaga „sporej dozy cierpliwości i siły woli ze strony czytelnika.”
Samolubny gen Richarda Dawkinsa (1976)
W tej nieprzemijającej popularyzacji biologii ewolucyjnej Dawkins dowodzi, że nasze geny nie istnieją po to, by nas utrwalać; zamiast tego jesteśmy użytecznymi maszynami, które służą do ich utrwalania. To nieoczekiwane przesunięcie perspektywy, „spojrzenie na naturę okiem genu”, jest przyjemną łamigłówką dla niewtajemniczonych. Podobnie jest z pokrewnym pojęciem: że altruistyczne zachowania u zwierząt nie ewoluują dla „dobra gatunku”, ale tak naprawdę są egoizmem w przebraniu. „Jak odnoszący sukcesy gangsterzy z Chicago”, pisze Dawkins, „nasze geny przetrwały, w niektórych przypadkach przez miliony lat, w wysoce konkurencyjnym świecie.”
Jeden Dwa Trzy … Nieskończoność George’a Gamowa (1947)
Ilustrując te opowieści własnymi uroczymi szkicami, znany fizyk urodzony w Rosji Gamow obejmuje całą gamę nauk od Wielkiego Wybuchu do zakrzywienia przestrzeni i ilości tajemniczego materiału genetycznego w naszych ciałach (DNA nie zostało jeszcze opisane). Nikt nie może przeczytać tej książki i dojść do wniosku, że nauka jest nudna. Któż inny niż fizyk mógłby przeanalizować atomowe składniki materiału genetycznego i obliczyć, ile ważyłby cały ten materiał, gdyby został wyekstrahowany z każdej komórki twojego ciała? (Odpowiedź brzmi: mniej niż dwie uncje.)
„Wpłynęła na moją decyzję o zostaniu fizykiem i jest częścią powodu, dla którego dziś piszę książki dla publiczności.”
– fizyk teoretyczny Lawrence M. Krauss, Case Western Reserve University
Podwójna spirala autorstwa Jamesa D. Watsona (1968)
Szczera i często niegrzeczna relacja Jamesa Watsona o jego roli w odkryciu struktury DNA rozwścieczyła prawie każdego, kogo nazwisko się w niej pojawiło, ale mimo to jest to pierwszorzędny kawałek pisarstwa naukowego. Podwójna spirala zabiera nas do wnętrza wyścigu, którego zwycięzcy mieli niemal zagwarantowaną sławę i Nagrodę Nobla.
Najbardziej przejmujące są lekceważące opisy Watsona dotyczące jego spotkań z badaczką DNA Rosalind Franklin. Jej zdjęcia wykonane metodą krystalografii rentgenowskiej wykazały, że cząsteczka jest helisą, kluczowymi danymi, które Watson i jego współpracownik Francis Crick „pożyczyli” do skonstruowania swojego modelu DNA. Franklin zmarła na raka jajnika w 1958 roku, tracąc szansę na Nagrodę Nobla za to odkrycie w 1962 roku. Być może, aby odpokutować, Watson odnotował jej kluczowy wkład w epilogu do swojej książki.
„Telenowela mojego pokolenia genetyków.”
– genetyk Mary-Claire King, Uniwersytet Waszyngtoński
Czym jest życie? Erwin Schrödinger (1944)
Długo klasyk wśród biologów, ten tom opisuje, z perspektywy fizyka nagrodzonego Nagrodą Nobla, czym żywe organizmy różnią się od obiektów nieożywionych, takich jak kryształy. Schrödinger starannie zarysowuje, jak te dwie grupy przestrzegają różnych praw i zastanawia się, co może oznaczać „wzór uporządkowania” istot żywych. Niektóre wydania zawierają szkic autobiograficzny, w którym Schrödinger opisuje konflikt dotyczący nauczania Darwina, który szalał, gdy był w szkole, a także swoją własną fascynację ewolucją.
„Czym jest życie?” jest tym, co w latach 50. sprawiło, że Francis Crick i inni pionierzy biologii molekularnej w ogóle zainteresowali się tym problemem.”
– kognitywista Steven Pinker, Uniwersytet Harvarda
The Cosmic Connection by Carl Sagan (1973)
W czasie, gdy NASA otrząsała się z zakończenia programu Apollo, Sagan ponownie zapoznał zarówno opinię publiczną, jak i swoich współpracowników z majestatem wszechświata, zaczynając od często pomijanych światów naszego własnego układu słonecznego.
Był również orędownikiem poszukiwań życia pozaziemskiego i argumentował za prawdopodobieństwem istnienia planet wokół innych gwiazd na dwie dekady przed ich odkryciem. Serial telewizyjny Kosmos przyniósł Saganowi popularność, ale przygoda zaczęła się tutaj.
Społeczeństwa owadów Edwarda O. Wilsona (1971)
Patriarcha nowoczesnej biologii ewolucyjnej bada życie ulubionych pełzających stworzeń każdego z nas – mrówek, termitów, pszczół i os – w tym 500-stronicowym traktacie, nieporównywalnym pod względem zakresu i szczegółów z żadną inną pracą na ten temat (z możliwym wyjątkiem jego własnego tomu z 1990 roku, Mrówki).
Stanowi ona również podstawę dla jego klasyka z 1975 roku, Socjobiologii: The New Synthesis, która bada kontrowersyjną wówczas ideę, że społeczne zachowanie zwierząt, w tym ludzi, ma głębokie podstawy biologiczne. Książka jest dziełem miłości, przesiąkniętym bezgraniczną fascynacją autora swoimi maleńkimi obiektami. Wilson otwarcie przyznaje się do dziwactwa swojej obsesji; w dedykacji czytamy: „Dla mojej żony Irene, która rozumie.”
Pierwsze trzy minuty Stevena Weinberga (1977)
Gdy Weinberg był studentem, „badanie wczesnego wszechświata było powszechnie uważane za coś, czemu szanujący się naukowiec nie poświęciłby swojego czasu.” Ale po II wojnie światowej badacze radaru skierowali swoje instrumenty w niebo i pomogli wydobyć historie stworzenia ze sfery mitu i przenieść je do sfery nauki.
Weinberg, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki z 1979 roku, zaproponował pierwszy autorytatywny, popularny opis powstałego scenariusza Wielkiego Wybuchu w książce The First Three Minutes. W posłowiu z 1993 roku omówiono nowsze osiągnięcia. Zdumiewające, że tylko opis pierwszego ułamka sekundy historii kosmosu zmienił się znacząco.
Cicha wiosna Rachel Carson (1962)
Kiedy Cicha wiosna została po raz pierwszy opublikowana, chór krytyków nazwał Carson „histeryczką” i „ekstremistką”. Jednak drobiazgowo udokumentowane oskarżenie biologa morskiego o DDT doprowadziło zarówno do wprowadzenia w USA zakazu stosowania tego środka owadobójczego, jak i do narodzin współczesnego ruchu ekologicznego. Carson argumentuje, że DDT nie tylko masowo zabija owady, w tym pożyteczne gatunki, takie jak pszczoły, ale także gromadzi się w tłuszczu ptaków i ssaków wysoko w łańcuchu pokarmowym, rozrzedzając skorupki jaj i powodując problemy reprodukcyjne.
Jej mrożąca krew w żyłach wizja Ameryki bez ptaków jest nadal przerażająca. „Na coraz większych obszarach Stanów Zjednoczonych”, pisze, „wiosna przychodzi teraz bez zwiastuna w postaci powrotu ptaków, a wczesne poranki są dziwnie ciche tam, gdzie kiedyś były wypełnione pięknem ptasiego śpiewu.”
The Mismeasure of Man Stephena Jaya Goulda (1981)
W tej dowcipnej krytyce złej nauki, harwardzki uczony Stephen Jay Gould wyrusza, by obalić pojęcie biologicznego determinizmu. Przez setki lat, argumentuje Gould, wątpliwe miary ludzkiej inteligencji, takie jak rozmiar czaszki czy IQ, były wykorzystywane do uzasadniania rasizmu, seksizmu i stratyfikacji klasowej.
Według Goulda, nawet szanowani socjologowie i psychologowie używali sfałszowanych lub chwiejnych danych, by poprzeć przekonanie, że ludzie Zachodu są genetycznie predysponowani do rządzenia światem. Książka wywołała krytykę polityczną i naukową, zwłaszcza ze strony naukowców społecznych wściekłych, że Gould nadmiernie uprościł lub zdemonizował ich pracę.
The Man Who Mistook His Wife for a Hat and Other Clinical Tales Olivera Sacksa (1985)
W tych profilach pacjentów z niezwykłymi zaburzeniami neurologicznymi Sacks rewolucjonizuje wielowiekową tradycję literacką przedstawiania studiów przypadków klinicznych. Daleki od suchego relacjonowania każdego przypadku, wybitny neurolog urodzony w Nowym Jorku pisze żywą prozą z delikatną czułością wiejskiego lekarza na wizycie domowej i zaraźliwym poczuciem zdumienia.
Dla niego mężczyzna z zespołem Tourette’a i kobieta, która nie potrafi wyczuć pozycji własnego ciała, są bohaterami tych historii. Legiony neuronaukowców zgłębiających obecnie tajemnice ludzkiego mózgu cytują tę książkę jako swoją największą inspirację.
The Journals of Lewis and Clark autorstwa Meriwethera Lewisa i Williama Clarka (1814)
Jedna z najsłynniejszych opowieści historycznych o eksploracji rozpoczęła się 14 maja 1804 roku, kiedy William Clark i jego Korpus Odkrywców wyruszyli z ujścia rzeki Missouri, rozpoczynając epicką, 28-miesięczną podróż na zachód do brzegów Oceanu Spokojnego. (Meriwether Lewis dołączył do grupy dwa dni później). Dzienniki, skrupulatna kronika ich wyprawy, oferują bezprecedensowe spojrzenie na niezbadaną, nierozwiniętą Amerykę na zachód od Missisipi.
Lewis, przyrodnik i astronom grupy, oraz Clark, geodeta, udokumentowali nowe gatunki dzikich zwierząt (kojoty, żako, jelenie mule i inne), nieznaną geologię i interakcje z rdzennymi mieszkańcami. Kompletna kopia Dzienników i towarzyszących im materiałów to ciężka lektura (definitywne wydanie w Nebrasce liczy 13 tomów), ale skrócona wersja zawiera całą przygodę w przyjemnym dla oka pakiecie.
The Feynman Lectures on Physics by Richard P. Feynmana, Roberta B. Leightona i Matthew Sandsa (1963)
Nie tylko fizyk Richard Feynman zdobył Nagrodę Nobla w 1965 roku za pracę nad elektrodynamiką kwantową, ale kiedyś grał na bongosach dla baletu w San Francisco. Uwielbiana książka Surely You’re Joking, Mr. Feynman! opisuje jego hałaśliwe przygody, ale te wykłady z fizyki dla studentów, prezentowane przez dwa lata w Caltech w latach 60-tych, są prawdziwym darem Feynmana dla studentów na wszystkich poziomach.
Pierwsze 94 wykłady obejmują szeroki zakres podstaw fizyki, od mechaniki newtonowskiej do elektromagnetyzmu, podczas gdy ostatnie 21 zapuszcza się w mechanikę kwantową. Charakterystyczny humor Feynmana i doskonałe objaśnienia podnoszą te lekcje do rangi klasyki.
„Feynman, geniusz-żartowniś, przemawia bez względu na to, w jakiej dziedzinie jesteś. Pomaga znać pewne podstawy fizyki, aby podejść do jego wykładów, ale ma tak świetlisty umysł i jest tak dobry w metaforze, że można pojąć dość dużo o tym, co dzieje się we współczesnej fizyce bez formalnego zrozumienia złożonej matematyki, do pewnego momentu.”
– psychiatra Richard A. Friedman, Cornell University
Sexual Behavior in the Human Male by Alfred C. Kinsey et al. (1948)
Pierwsza z dwóch książek znanych wspólnie jako Raport Kinseya, traktat ten stał się nieprawdopodobnym bestsellerem. Zawierając surowe, techniczne opisy aktów seksualnych, wydestylowane z tysięcy wywiadów, po raz pierwszy udokumentowała to, co ludzie naprawdę robią za zamkniętymi drzwiami.
Wielu badaczy uważa książkę za wadliwą z powodu błędu w doborze próby: Większość mężczyzn, z którymi przeprowadzono wywiady, była młoda, biała i chętna do udziału. Niemniej jednak, praca pozostaje wybitnym modelem naukowej odwagi w XX wieku, z jej naleganiami, aby akty seksualne były opisane jako zdrowe funkcje ludzkiego ciała i aby kulturowe tabu nie stawały na drodze nauki.
Goryle we mgle Dian Fossey (1983)
W bogatym w kolory portrecie życia i zachowania afrykańskich goryli górskich, Fossey dokumentuje swoje 13 lat mieszkania w odległym lesie deszczowym pośród tych enigmatycznych zwierząt. Jedna z trójki protegowanych wybranych przez słynnego antropologa Louisa Leakeya do prowadzenia badań terenowych nad małpami człekokształtnymi, Fossey była zdeterminowana, oddana i często wściekła – z powodu zmniejszających się siedlisk małp człekokształtnych, a zwłaszcza z powodu niebezpieczeństwa, na jakie narażone były ze strony kłusowników (którzy mogli być odpowiedzialni za zamordowanie Fossey w 1985 roku). W Gorylach pozostawia po sobie naukowy skarb, który stał się jeszcze bardziej przejmujący przez jej śmierć w służbie tych spokojnych, inteligentnych zwierząt.
Pod szczęśliwą gwiazdą Roy Chapman Andrews (1943)
Roy Chapman Andrews zapisał się w historii nauki w latach 20. prowadząc pięć zmotoryzowanych ekspedycji w niezbadane rejony pustyni Gobi. Wyszedł z niej z odpowiednikiem paleontologicznego złota: ponad 350 nowych gatunków (w tym dinozaury Protoceratops i Velociraptor), pierwsze skamieniałości kredowych ssaków i pierwsze gniazda jaj dinozaurów.
Wypakował też mnóstwo dzikich opowieści, które zostały wplecione w tę wciągającą autobiografię. Plotki głoszą, że ten noszący fedorę, nienawidzący węży, walczący ze śmiercią odkrywca mógł posłużyć za inspirację dla hollywoodzkiego Indiany Jonesa.
Mikrografia Roberta Hooke’a (1665)
Objawienie w swoim czasie, Mikrografia odsłoniła wcześniej ukryty mikroskopijny świat. Hooke, wczesny twórca mikroskopu złożonego, wykorzystał swoje urządzenie do przyjrzenia się oczom muchy, żądłu pszczoły, włosom, szczecinie, drobinom piasku, nasionom i wielu innym, odnotowując każdy szczegół zarówno słowami, jak i mistrzowskimi ilustracjami.
Oryginalna książka waży trzy funty, więc wersje cyfrowe są teraz bardziej wygodne, ale jest coś, co można powiedzieć o wertowaniu drukowanej kopii i odkrywaniu, jak ukrytego skarbu, każdego rysunku w jego pięknej zawiłości.
Gaia Jamesa Lovelocka (1979)
Jako wynalazca instrumentów naukowych, James Lovelock może wydawać się nieprawdopodobną postacią do zapoczątkowania New Age, ruchu ekologicznego Matki Ziemi. A jednak właśnie to osiągnął dzięki książce Gaia: Nowe spojrzenie na życie na Ziemi. Lovelock przedstawił w niej swój śmiały pomysł, że nasza planeta jest pojedynczym, samoregulującym się systemem, zwanym Gają, w którym „cały zakres żywej materii na Ziemi, od wielorybów po wirusy i od dębów po algi, może być uznany za stanowiący pojedynczą żywą istotę, zdolną do manipulowania atmosferą Ziemi tak, by odpowiadała jej ogólnym potrzebom.”
Lovelock od tego czasu udoskonalił hipotezę, którą wielu naukowców skrytykowało jako quasi mistyczną, i zauważa, że nigdy nie sugerował, że Gaja była czującą istotą.