Articles

Menu

Posted on
Grunting, growling, hissing, screeching: jeśli twój dom wydaje te odgłosy, prawdopodobnie masz oposy.
Dzięki Emma Power i Jane DeGabriel- Kwiecień 21, 2016- Czas czytania: 5 Minutes- Print this page
Udostępnianie
Rozmiar tekstu
Post Tags opos

Pospolity opos pędzelkowaty (Trichosurus vulpecula) dobrze zadomowił się w australijskich miastach.Image credit: www..com

Już odpływasz w sen, gdy nagle rozlega się uderzenie, grzmot i nieziemski krzyk. Ale nigdy się nie bój, jeśli twój dom wydaje te odgłosy, prawdopodobnie nie masz duchów, ale rodzinę zwykłych oposów brushtail.

Badacze udokumentowali 18 różnych dźwięków oposów brushtail. Obejmują one „chrząkanie, warczenie, syczenie, piszczenie, klikanie i wyrzynanie zębów, z których wiele nie byłoby nie na miejscu na ścieżce dźwiękowej do horroru”.

Oposy pospolite (Trichosurus vulpecula) żyją w dużej części podmiejskiej Australii. Chociaż często kojarzone ze środowiskami buszu i powszechnie uważane za mieszkańców drzew, te przystosowujące się stworzenia są również bardzo przyciągane do ludzkich domów.

Największy ukryty współlokator?

Mimo, że są tej samej wielkości co kot domowy, te żywe, nocne torbacze często robią swoje legowiska w sufitach i ścianach domów. W rzeczywistości, jedno z badań nad oposami w miejskiej Tasmanii wykazało, że 87% ich wizyt w norach było związanych z budynkami (głównie starszymi domami), podczas gdy 45% wizyt w norach miało miejsce w jamach dachowych.

Te ukryte zwierzęta dają o sobie znać swoim ludzkim współlokatorom, gdy biegają po suficie. Badanie przeprowadzone w Sydney wykazało, że aż 67% osób, których nieruchomości były odwiedzane przez oposy, słyszało aktywność oposów na lub w zagłębieniach dachowych, a 58% zgłosiło, że oposy mieszkają w tych pomieszczeniach.

Młody opos odkrywa ananasa, przez mamę. (Obraz: Peter Firminger/Flickr, CC BY)

Oposy w mieście

W czasie przybycia Europejczyków oposy pospolite występowały licznie w całej kontynentalnej Australii i na Tasmanii. Jednak intensywne polowania w XIX i na początku XX wieku w związku z rozwijającym się handlem futrami doprowadziły do drastycznego spadku liczebności oposów. Od czasu zaprzestania polowań, degradacja i fragmentacja siedlisk, pożary i drapieżnictwo lisów spowodowały dalszą presję na populacje oposów. W przeciwieństwie do tego, wydają się one kwitnąć w naszych miastach.

Reklama

Oposy pospolite są stworzeniami terytorialnymi, zwykle śpiącymi samotnie w ciągu dnia w norach w dziuplach drzew, stosach skalnych lub kłodach. Gniazda są często ograniczone w buszu, a oposy konkurują o miejsca gniazdowania, czasami walcząc na śmierć i życie. W przeciwieństwie do tego, przedmieścia zapewniają obfitość potencjalnych miejsc do gniazdowania.

W rzeczywistości, miejskie oposy wydają się preferować życie w strukturach zbudowanych przez człowieka, nawet jeśli dostępne są drzewa dziuplaste. Jeden dach może być domem dla wielu oposów, choć spory między współlokatorami mogą stać się głośne.

Obfitość pożywienia i szerokie podniebienie oznaczają, że ludzie i oposy są dla siebie stworzeni. (Image: Peter Firminger/Flickr, CC BY)

Reklama

Kolejnym powodem, dla którego oposy pędzlowate tak dobrze zaadaptowały się w naszych miastach, jest ich uogólniona dieta. W przeciwieństwie do wyspecjalizowanych karmicieli eukaliptusów, takich jak koala, oposy pędzelkowate jedzą liście, kwiaty i owoce wielu rodzimych i egzotycznych roślin, a także liście eukaliptusa. Czasami zjadają również owady i ptasie jaja.

Tak więc podmiejskie ogrody, z ich obfitością drzew owocowych, róż i warzyw, stanowią „supermarket dla oposów”, wygodnie oferując różnorodny wachlarz smacznych, pożywnych pokarmów przez cały rok – ku frustracji wielu ogrodników!

W badaniu przeprowadzonym w lasach eukaliptusowych w północnej części Queensland, Jane i jej koledzy wykazali, że samice oposów, które miały dostęp do największej ilości dostępnego białka w swoich domostwach, częściej rozmnażały się dwukrotnie, niż tylko raz w roku.

Eukaliptusy są generalnie słabym źródłem białka i to prawdopodobnie ogranicza populacje oposów w naturalnych zaroślach. Jednak biorąc pod uwagę obfitość wysokiej jakości źródeł pożywienia i nieograniczoną liczbę miejsc do grzebania w środowiskach miejskich, nie jest zaskakujące, że oposy szczurzy ogon wydają się tam dobrze prosperować.

Reklama

Opos na dachu!

Ludzie, którzy dzielą swoje domy z oposami, opisują, że słyszą, jak chodzą one po zagłębieniach dachowych. Badania Emmy wykazały, że mieszkańcy mówią o „grzmotach, grzmotach, grzmotach” oposów chodzących po suficie. Inni opisywali, że budzili się o świcie, słysząc trzaskanie i skrobanie oraz uczucie, że ktoś jest w domu. Niektórzy przyznawali, że ich dom był nawiedzony, uczucie to było wywoływane przez nocne odgłosy dochodzące z ukrytych pomieszczeń.

Witaj, oposie. (Image: play4smee/Flickr, CC BY-NC)

Wielu ludzi lubi żyć z oposami, ponieważ czują, że łączy ich to z czasem, zanim Australia została zurbanizowana. Niektórzy ludzie cenią sobie również osobiste związki z oposami, poznając osobniki, które dzielą ich ogród – nawet nadając im imiona i wskazując je odwiedzającym.

Reklama

Jednakże ludzie często opisują oposy jako szkodniki. Skarżą się na hałas i szkody, które oposy mogą powodować. Zgłaszane są uszkodzenia wnęk sufitowych, plamy moczu i nieprzyjemne zapachy w suficie, a niektórzy ludzie doświadczają śmierci oposów w suficie. Te gnijące ciała mogą być przytłaczająco śmierdzące i niezwykle trudne do znalezienia.

Ciekawe jest to, że wiele osób zarówno ceni oposy, jak i uważa je za szkodniki. Jest to dowód na skomplikowaną relację, jaką mamy z rodzimymi zwierzętami, które żyją w naszych domach. Cieszymy się z ich dzikości, ale jesteśmy również wyzwani przez sposób, w jaki czynią nasze domy trochę mniej ludzkimi i trochę bliższymi naturze.

Dobre życie z oposami

Pomimo tego, że niektórzy ludzie są mniej chętni do dzielenia domu z oposami, są one chronione na mocy ustaw o dzikich zwierzętach w większości stanów w Australii. Chociaż prawa te różnią się, generalnie wymagają, aby mieszkańcy starali się o licencję przed schwytaniem lub przeniesieniem oposa.

W Nowej Południowej Walii właściwym prawem jest National Parks and Wildlife Act 1974. Jeśli opos żyje w twoim suficie, w Nowej Południowej Walii możesz złożyć wniosek do Biura Środowiska i Dziedzictwa (OEH) o pozwolenie na jego odłowienie. Oposy muszą zostać odłowione w humanitarny sposób i wypuszczone na posesji, na której zostały znalezione, w promieniu 150 m od miejsca, w którym zostały złapane.

Uwaga jednak: oposy przeniesione poza swój obszar domowy zazwyczaj umierają. Zwykle też w ciągu czterech tygodni są zastępowane przez inne oposy, które wprowadzają się na ich terytorium.

OEH sugeruje, aby ludzie żyli obok oposów, które dzielą się swoim ogrodem, wyjaśniając, że „jeśli zachęcisz oposa do pozostania w pobliżu i uznania Twojego podwórka za swoje terytorium, inne oposy będą zniechęcone do zamieszkania”. OEH zaleca również instalowanie budek lęgowych na drzewach z dala od domu, aby zniechęcić oposy do gniazdowania na dachach, oraz przeprowadzanie napraw w celu zamknięcia wszelkich dziur po usunięciu oposów.

Prawa ochrony dzikiej przyrody oznaczają, że oposy pospolite mają prawo do życia w miejskiej Australii. Oznacza to, że musimy nauczyć się dobrze żyć razem.

Emma Power jest starszym pracownikiem naukowym w dziedzinie geografii i studiów miejskich na Uniwersytecie Western Sydney, a Jane DeGabriel jest pracownikiem naukowym w dziedzinie ekologii w Hawkesbury Institute for the Environment na Uniwersytecie Western Sydney.

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany w The Conversation. Przeczytaj oryginalny artykuł.

The Conversation

RELATED:

  • Dlaczego wombaty robią kupy w kształcie sześcianu?
  • Poznaj oposa, który się przytula
  • Wszystko, co musisz wiedzieć o wężach
  • Witamy w kraju krokodyli

.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *