Articles

New Orleans Pralines, Sweet Southern Confections

Posted on
By: Ian McNulty


New Orleans Pralines, zdjęcie dzięki uprzejmości Southern Candymakers na Facebooku



Mr. Clark – A New Orleans Praline Landmark

Kiedy historyczny tramwaj St. Charles Avenue zatrzymuje się na końcu linii na skraju Dzielnicy Francuskiej, odwiedzający wychodzą z jednej ikony miasta i od razu napotykają inną – nowoorleańskie praliny, te intensywnie słodkie krążki z cukru, masła i pekanów.

Przystanek tramwajowy przy ulicach Canal i Carondelet od wielu lat jest terytorium ulicznego sprzedawcy pralin, George’a Lee Clarka. Wysoki mężczyzna po pięćdziesiątce, z twarzą wiecznie zacienioną przez rondo białego kapelusza Panama, Pan Clark sprzedaje swoje domowej roboty pralinki z plastikowej skrzynki piekarniczej zawieszonej na szyi.

„Pralinki numer jeden, jeden dolar”, woła, gdy goście w T-shirtach i osoby dojeżdżające do pracy w uniformach restauracyjnych i hotelowych zeskakują z jadącego tramwaju. „Rozpływające się w ustach, dobre. Wielkie praliny tutaj.”

Pan Clark sprzedaje praliny na ulicach miasta od ponad 30 lat – to długa kariera, ale mimo wszystko zaledwie mgnienie oka w historii tego charakterystycznego południowego cukierka, która sięga kolonialnych początków Nowego Orleanu. W rzeczy samej, praliny – tak jak sam Nowy Orlean – zaczęły się od arystokratycznych francuskich korzeni, ale wyrosły na coś zupełnie własnego tutaj, na Południu.

Z Francji na brzegi rzeki Missisipi, początki pralinek z Nowego Orleanu

Istnieje wiele wariantów historii o tym, jak powstały pralinki, ale większość z nich krąży wokół dworu XVII-wiecznego francuskiego dyplomaty Cesara du Plessis Praslin – nazwiska, które później przekształciło się w określenie słodyczy. Tutejszy kucharz opracował technikę powlekania migdałów w gotowanym cukrze, które, jak głosi legenda, były używane przez jego nadwornego pracodawcę jako środek wspomagający trawienie lub prezent dla odwiedzanych przez niego dam. We Francji i w innych krajach słowo pralina jest nadal używane jako ogólny termin dla każdego rodzaju cukierków z orzechów.

Te wczesne słodycze podróżowały z Francuzami do ich nowej kolonii na brzegach Missisipi, ziemi, gdzie zarówno trzcina cukrowa, jak i orzechy były uprawiane w obfitości. W lokalnych kuchniach, pekany z Luizjany zastąpiono bardziej egzotycznymi migdałami, dodano śmietanę, co nadało cukierkom więcej ciała, i narodziła się południowa tradycja.

Zwycięski smak cukierków doprowadził do światowej popularności, a także, jak to bywa w takich przypadkach, do różnych wymówień i hybrydowych przepisów. For the record, the local and proper pronunciation is „prah-lean”, while the nut most commonly used in it is pronounced „peck-on”. Tylko pamiętaj, że w Nowym Orleanie słowo wymawiane „pray-lean” nie oznacza nic poza, być może, postawą, jaką przyjmują błagający wierni, gdy proszą Boga.

Nawet przed wojną secesyjną i emancypacją, praliny były wczesnym pojazdem przedsiębiorczości dla wolnych kobiet kolorowych w Nowym Orleanie. W 1901 r. Daily Picayune z nostalgią opisywał „pralinieres”, czyli starsze czarne kobiety, które sprzedawały praliny „na ulicach Starej Dzielnicy Francuskiej”. Często można je było spotkać patrolujące Canal Street w pobliżu ulic Bourbon i Royal oraz wokół Jackson Square w cieniu alejek otaczających katedrę St. Louis. W latach trzydziestych XX wieku, ludowy folklorysta z Luizjany Lyle Saxon, pisząc w książce „Gumbo Ya-Ya”, udokumentował sprzedawców pralin „ubranych w gingham i krochmalone białe fartuchy i tignons”, czyli opaski na głowę, wachlujących swoje cukierki liśćmi palmy przed upałem i wykrzykujących hasło sprzedaży „belles pralines!” do przechodniów.


Kremowe Praliny Nowoorleańskie, zdjęcie dzięki uprzejmości Aunt Sally’s Original Pralines na Facebooku

Znalezienie Pralin w Dzielnicy Francuskiej

Dzisiaj, praliny można znaleźć w większości sklepów i supermarketów w Nowym Orleanie, jak również w wielu sklepach z pamiątkami. Bardziej pamiętna dla odwiedzającego jest jednak wycieczka do jednego z wielu sklepów specjalizujących się w pralinach w Dzielnicy Francuskiej. Niektóre z tych firm są dość stare, sięgają swoimi korzeniami początków ubiegłego wieku, jak Laura’s Candies (331 Chartres St., 504-525-3880) założona w 1913 roku, lub jeszcze starsza Evans Creole Candy Factory (848 Decatur St., 504-522-7111), założona w 1900 roku.

Niektóre z nich mają otwarte kuchnie, więc odwiedzający mogą obserwować prosty, ale fascynujący proces, w którym cukier, śmietana, masło i orzechy łączą się i przekształcają w praliny. Z metalowych kadzi łyżką nakładane są na marmurowe płyty, aby ostygły. Powietrze wewnątrz tych sklepów może być czasami niebezpiecznie słodkie, przepełnione ciepłymi zapachami zmieszanych cukrów i masła. Dieterom zaleca się oglądanie wystaw sklepowych ze względnego bezpieczeństwa chodnika, lub nawet całkowite odwrócenie wzroku.


Praliny z Leah’s Pralines na St. Louis Street, zdjęcie dzięki uprzejmości ich strony na Facebooku

Popularne Praline Shops w Dzielnicy Francuskiej

  • Aunt Sally’s Praline Shop przy 810 Decatur Street
  • Evans Creole Candy Factory przy 848 Decatur Street
  • Southern Candy Factory przy 848 Decatur Street
  • Southern Candymakers przy 334 Decatur Street
  • Laura’s Candies przy 331 Chartres Street
  • Leah’s Pralines przy 714 Saint Louis Street
  • Loretta’s Authentic Pralines przy 1100 N. Peters Street w The French Market (stoisko #9)
  • Magnolia Praline Company przy 301 Decatur Street

Od tradycyjnych do aromatyzowanych rumem, każdy producent dodaje swój własny twist

Podstawowy przepis na praliny wymaga brązowego cukru, cukru granulowanego, śmietany, masła i pekanów. Naturalnie, pojawiło się wiele innych wariacji, w tym praliny o smaku rozdrobnionego kokosa, rumu, wanilii, czekolady i masła orzechowego. Ale nawet w przypadku tradycyjnej receptury nie ma dwóch producentów pralin, którzy produkowaliby takie same słodycze. Praliny z Aunt Sally’s (810 Decatur St., 800-642-7257), na przykład, są płaskie i cienkie z mnóstwem posiekanych kawałków orzechów pekan, podczas gdy te z Southern Candymakers (334 Decatur St. i 1010 Decatur St, 800-344-9773) tylko w dół ulicy są grubsze globy z większymi, połówki orzechów osadzone w cukrze.

Poniżej znajduje się prosty przepis na spróbowanie swoich sił w tej tradycyjnej specjalności Nowego Orleanu.


Nie można nazwać ich Pralinami Nowoorleańskimi bez tego bardzo istotnego składnika

Przepis na Praliny Nowoorleańskie

  • 1 szklanka jasnego brązowego cukru,
  • 1 filiżanka cukru pudru
  • 1 filiżanka cukru kryształu
  • ½ filiżanki śmietanki
  • 1 ½ filiżanki pekanów, przepołowionych
  • 2 łyżki masła

Połącz cukry i śmietankę w ciężkim, 2-kwartowym rondlu i doprowadź do wrzenia na średnim ogniu, mieszając od czasu do czasu drewnianą łyżką, aż mieszanina utworzy gęsty syrop. Dodaj pekany i masło i kontynuuj gotowanie na średnim ogniu, często mieszając. Wyjąć rondel na żaroodporną powierzchnię (np. na druciany stojak) i pozostawić do ostygnięcia na 10 minut. Za pomocą łyżki stołowej upuścić okrągłe kulki masy na papier woskowy lub folię, pozostawiając około 3 cale między każdą kulką, aby praliny mogły się rozprowadzić. Pozostawić do ostygnięcia.

Zapewnia około 12 cukierków.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *