Pięćdziesiąt lat temu, 6 października, w wieku 30 lat Sandy Koufax odszedł z baseballu. Od 1962 do 1966 roku gwiazda Dodgersów była zdumiewającą siłą w sporcie, oferując pięcioletni okres najwspanialszych występów miotacza w tak krótkim czasie, z czterema no-hitterami (ostatni doskonały mecz). Przez pięć sezonów z rzędu Koufax prowadził w Lidze Narodowej w najmniejszej liczbie runów i trafień na mecz. Stał się pierwszym miotaczem, który średnio wybijał ponad dziewięć uderzeń na mecz i oddawał mniej niż siedem uderzeń na mecz.
Gdy Koufax zdał sobie sprawę, że jego kontuzjowane ramię nie wytrzyma więcej, po cichu wycofał się z baseballu. Bez fanfar. Żadnej parady. Koniec z dwudniowym odpoczynkiem czy wykonywaniem 200 uderzeń w meczu, co dziś jest zabronione. W listopadzie, kiedy pojawiła się wiadomość o przejściu Koufaxa na emeryturę, większość Dodgersów, grających za oceanem w Japonii, była zdumiona, kiedy prasa poprosiła ich o komentarz. Z wyjątkiem jednego. 6 października, w swoim ostatnim meczu, Koufax został zmiażdżony przez Baltimore Orioles w drugim meczu World Series, 6-0. Później, podczas lotu powrotnego z Baltimore, Al Ferrara – który dorastał w pobliżu Koufaxa w dzielnicy Bensonhurst na Brooklynie – znalazł się obok mistrza. Ferrara nieobecny rozmawiał o off-season i przygotowanie do następnego roku.
„To jest to,” Koufax powiedział do Ferrary, który był zaniepokojony jego słów. Ferrara nie powiedział nikomu, zastanawiając się, czy dobrze usłyszał. Kilka tygodni później, z drużyną w innym kraju, Koufax wziął od niej urlop.
Jest jeszcze jeden kamień milowy biegnący równolegle do Koufaxa, i z którym jest on bezpośrednio związany: 2 października na początku tego miesiąca, Vin Scully nazwał swój ostatni mecz sezonu regularnego po 67 latach pracy jako nadawca Dodgerów, rekord być może tak samo nietykalny jak jakikolwiek z Koufaxa, jeśli nie bardziej. Nic więc dziwnego, że kiedy stare słonie Dodgersów zebrały się w Los Angeles tej wiosny w Dniu Otwarcia i jesienią, jedyną osobą, do której Scully podszedł i w pełni ją uściskał, był Koufax. Wzywający i wykonujący. Ten ze słowami i ten z piłką, obaj pozostawieni bez wyrazu w uścisku.
More Stories
Każdy z nich był ciekawy drugiego od dawna. W 2013 roku Scully zapytał swojego nieprawdopodobnego sobowtóra w wywiadzie: „Jak definiujesz sztukę pitchingu?”. Koufax odpowiedział zwięźle: „Kontrola”. Przy całej swojej oślepiającej szybkości, Koufax czerpał tyle samo przyjemności z precyzowania tego, co Vin często nazywał „jego dwanaście do sześciu podkręconych piłek”, co oznaczało, że zaczynały się one na godzinie 12, a dół wypadał na godzinie 6. Jak opisał to kiedyś Ernie Banks, świetnie uderzający shortstop Chicago Cubs: „Podkręcona piłka Sandy’ego miała o wiele więcej rotacji niż czyjakolwiek inna. Kręciła się jak szybka piłka wychodząca z jego ręki. Podskakiwała na końcu.” Jednak z czasem krew zaczęła odpływać z jego lewego palca wskazującego – krytycznego dla kierunku podkręcenia – pozostawiając go bezwładnym. Nie pomogła mu lewa dłoń, która została przygnieciona piętą kija, gdy w 1962 roku zamachnął się na rzadkie trafienie, ani mocno naderwany łokieć, gdy w 1964 roku próbował odbić Tony’ego Cloningera, po czym musiał „wyciągnąć rękę z łóżka jak kłoda”. Jego kariera zakończyła się w wieku 30 lat, a jego i tak już artretyczna ręka była tak zniszczona, że nie mógł jej podnieść. Odkrywał, że właściwie słucha swojego spuchniętego ramienia, „odgłosu cieczy, jakbym miał tam mokrą gąbkę.”
* * *
Prawda jest taka, że Sandy Koufax przez pierwszą połowę swojej kariery był tylko marginalnym graczem i według dzisiejszych standardów zostałby odrzucony. Trzy lata po przeprowadzce do Los Angeles i sześć lat po tym, jak Brooklyn podpisał z nim kontrakt za marne 6000 dolarów rocznie, szykował się do odejścia z gry, uważając się za nieudacznika i gotów był pracować w magazynie elektroniki.
Koufax tylko przez chwilę grał w baseball w szkole średniej – przez cztery lata był koszykarzem – i nie był zbytnio zainteresowany sportem. Ze swoimi przerośniętymi dłońmi, ramionami i plecami lepiej pasował do koszykówki, a przy wzroście 6’2″ był przyzwoitym wzrostem jak na obrońcę w tamtych czasach. W swoim ostatnim roku w Lafayette High School na Brooklynie, zdobywał średnio 16,5 punktu na mecz. Po raz pierwszy Koufax został wyróżniony w artykule prasowym za wsadzenie do kosza podczas meczu pokazowego koszykówki, kiedy to New York Knicks zmierzyli się z miejscową młodzieżą. W rzeczywistości, ku przerażeniu tłumu, pokazał się swojemu bohaterowi, silnemu centrowi Harry’emu Gallatinowi, któremu nie udało się zrobić wsadu przed nim. 10 lutego 1953 roku „The New York Post” odnotował „sprężystość i koordynację postawnego młodzieńca”, co świadczyło o tym, że Koufax później pomstował na tych, którzy rozpowszechniali plotki, że był „nieskoordynowany” na boisku baseballowym.
Próbny pierwszy rok Koufaxa na Uniwersytecie Cincinnati był wystarczająco dobry, by zapewnić mu stypendium koszykarskie. Wkrótce jednak odszedł od koszykówki i zaczął grać w coś, co w tamtym czasie wydawało mu się ślepym zaułkiem: w baseball. Aby zarobić trochę dodatkowej gotówki, trener koszykówki w Cincinnati podwoił rolę trenera baseballu w szkole i potrzebował graczy na wyprawę towarzyszącą drużynie tenisowej do Nowego Orleanu. Koufax zgłosił się na ochotnika, a jego głównym credentialem była służba w Ice Cream League w drużynie piaskownicy na Brooklynie.
To, co Koufax postanowił zrobić w życiu, było z pozoru nie do opisania. „Odnieść sukces i sprawić, by moja rodzina była ze mnie dumna” – tak brzmiał jego cel w roczniku szkolnym. Ale ludzie, którzy byli częścią tej rodziny, sprawili, że cel ten stał się nieco skomplikowany. Jego ojciec, Jack Braun, opuścił rodzinę, gdy Koufax miał trzy lata i rzadko widywał go przez resztę życia; do dziewiątego roku życia Koufax mieszkał z dziadkami, jako syn samotnie wychowującej go pracującej matki. Evelyn, jego matka, księgowa, wyszła w końcu ponownie za mąż za prawnika Irvinga Koufaxa, który sprowadził do Sandy’ego przyrodnią siostrę, Edie, jedyne rodzeństwo, jakie kiedykolwiek miał. Kiedy Edie zmarła w 1997 roku, drugie małżeństwo Koufaxa wkrótce się rozpadło.
Koufax był Żydem, a jeden z najbardziej znanych momentów w jego karierze jest związany z jego wiarą. Podczas World Series 1965, Koufax odmówił rozpoczęcia meczu otwarcia w Minnesocie, ponieważ wypadł on w Jom Kippur. Ku swojemu rozgoryczeniu zrobił się z niego żydowski święty, choć sam przyznał, że nie był szczególnie religijny. Ale jego dawna sąsiadka, Carol Ann Greenberg Rudolph, zapamiętała jego podróże do domu na święta jako szczególną lokalną atrakcję. „Kiedy byłam młodą nastolatką w pierwszym lub drugim sezonie Sandy’ego na Brooklynie, wiele z nas, dzieciaków, zbierało się pod jego domem na 48 ulicy w Borough Park podczas Rosz Haszana i Wysokich Świętych Dni,” powiedziała mi Rudolph. „Wyszedł na ganek – czy może balkon? – i pomachał delikatnie, tak słodko, do wszystkich, a potem po prostu wszedł do środka. Myślę, że odwiedzał swoich rodziców i pozwalał, by gra toczyła się dalej.”
Na początku Koufax miał ramię, które w pewnym sensie go zakotwiczało. Sam kiedyś opisał je jako „katapultę”. Milt Laurie, kierowca ciężarówki dla gazet, który stracił własną szansę na zawodowstwo po tym, jak jego ciężarówka rozbiła się na mokrej drodze, jest przypisywany pierwszemu rozpoznaniu niezwykłej siły ramienia. Laurie był jednym z trenerów Koufaxa w Sandlot. W ten sposób legenda o „diabelskiej lub anielskiej” szybkiej piłce Koufaxa zaczęła się w nieformalnych grach na Brooklynie.
Szybkość przyciąga skautów jak muchy. Jednak wiele drużyn nie zdecydowało się na Koufaxa, uważając jego występ za niestabilny. Drużyną, która była najbliżej podpisania z nim kontraktu przed Brooklynem, byli Pittsburgh Pirates: Jej skaut, Ed McCarrick, był pod wrażeniem świeżo rozwiniętej podkręconej piłki Koufaxa, a Piraci sprowadzili Koufaxa i jego rodzinę do Pittsburgha na spotkanie z wielkim Branchem Rickeyem. Ale syn Rickeya widział, jak Koufax został pobity podczas kluczowego meczu w Sandlot League i zadzwonił do ojca, żeby mu to odradzić. Jak się okazało, ktoś inny widział dokładnie ten sam mecz i doszedł do dokładnie przeciwnego wniosku. Jimmy Murphy z Brooklyn Daily Eagle powiedział Alowi Campanisowi z Dodgersów, że największe wrażenie zrobiło na nim to, że Koufax, mimo iż był ostrzeliwany, nie poddał się i dalej grał z pokrytą bąblami, zakrwawioną ręką.
Dodgersi dopięli swego, wypłacając mu 14 000 dolarów premii. (W sezonie 1966 – jego ostatnim – Koufax dołączył do Dona Drysdale’a w walce o lepsze wynagrodzenie, która ostatecznie doprowadziła do wolnej agentury. Koufax wywalczył 125,000 dolarów za ten rok, ledwie tyle, by zapłacić najlepszemu miotaczowi za dwa inningi w jednym meczu.)
Jednakże, podczas pierwszego sezonu Koufaxa w 1955 roku, był on tylko świadkiem wielkości, gdy Dodgersi wygrali swoje pierwsze w historii World Series. (Rzadko z niego korzystano, głównie jako zmiennika). Sześćdziesiąt sześć meczów minęło, zanim Koufax wziął udział w meczu, w którym Dodgersi przegrywali z Milwaukee Braves. Pierwszy profesjonalny pałkarz, z którym się zmierzył, Johnny Logan, złapał pierwszy strike, zanim wykonał singla na prawe pole. Następny pałkarz, Eddie Matthews, uderzył w comebackera do Koufaxa, który zawirował i wyrzucił piłkę ponad drugą bazę, aż do centra pola Duke’a Snidera. Koufax wyprowadził Hanka Aarona, co było „najmądrzejszą rzeczą, jaką zrobiłem w całym roku”. Jakimś cudem jednak udało mu się wybić zabójcę Dodgerów, Bobby’ego Thomsona.
Koufax zakończył swój pierwszy sezon z mniej więcej taką samą liczbą spacerów jak strikeoutów – wzór, który trwał do 1961 roku – i rekordem zwycięstw i porażek 2-2. Jego współlokatorem był pomocnik z armatnim ramieniem, Carl Furillo, samotnik, którego coraz bardziej szanował. Do dziś Brooklyn Dodgers z 1955 roku uważani są za jedną z najlepszych drużyn w historii baseballu. Ale Koufax niewiele wniósł do tego osiągnięcia.
„Jestem z drużyną, ale nie należę do niej” – napisał Koufax w swojej autobiografii z 1966 roku o tym wczesnym okresie. „Noszę mundur, ale nic nie wnoszę. Odmawia mi się nawet terapii polegającej na pozwoleniu na bycie nieszczęśliwym”. Od 1955 do 1960 roku rekord zwycięstw i porażek Koufaxa wynosił marne 36-40, zwłaszcza w drużynie, która dwukrotnie wygrała World Series. Tak wiele w jego życiu wydawało się nie do zrobienia: jego ojciec odszedł; jego kariera w college’u została przerwana przez przynętę baseballu, sportu, którego prawie nie znał; w odpowiednim czasie odszedł nawet Brooklyn. Ale 4 czerwca 1957 roku Koufax dał namiastkę tego, kim może być: doskonały przez pięć inningów przeciwko Chicago Cubs.
* *
Pięć rzeczy wydarzyło się w 1961 roku, które spowodowały jeden z największych zwrotów w historii sportu.
Tuż przed wiosennym treningiem Koufax miał tonsillektomię. Przestał jeść. Stracił 20 funtów i po raz pierwszy przyjechał do Vero Beach z dużą niedowagą (184 funty). Zmusiło go to do cięższych treningów, aby nabrać masy mięśniowej; wkrótce był w „najlepszej formie w moim życiu”. Po drugie, jego trener pitchingu, Joe Becker, pokazał mu, że jego fastball miał lekki ogon do leworęcznych pałkarzy, co ułatwiało im wbicie piłki w prawe pole dla trafienia. Nauczył go więc czegoś w rodzaju cuttera lub „slurve” – „podkręconej piłki, która odbija się trochę od leworęcznego, jak również w dół”, jak slider, mało znany sekret w jego arsenale.
Po trzecie, Koufax zaangażował usługi statystyka drużyny Allana Rotha, kogoś w rodzaju wczesnego sabermetryka. Roth zauważył, że wielkim problemem Koufaxa wciąż były spacery. Trafiał pięć razy na mecz, podczas gdy średnia ligowa wynosiła trzy. Roth zasugerował więc oczywistą rzecz: lepszą kontrolę. Ale dla wielkich chłopców, takich jak Hank Aaron (który miał życiowy wskaźnik skuteczności uderzeń .358 przeciwko Koufaxowi), Vada Pinson i Roberto Clemente – wszyscy z piorunującymi nadgarstkami – rozwiązanie było bardziej konkretne: uderzenie z pierwszej linii. To była ryzykowna propozycja. Zawodnicy, którzy trafili Koufaxa z pierwszej piłki, uzyskali aż 349 uderzeń. Ale wtedy Roth pokazał Koufaxowi zupełnie nową statystykę: „liczenie, w którym wykonywany jest decydujący rzut”. Oznaczało to, że pałkarz albo walczy, albo się wybija, albo uderza piłkę. Koufax był zaskoczony tym, co odkrył Roth; jeśli miał przewagę w liczeniu na decydujący rzut, pałkarze trafiali przeciwko niemu tylko .146. Jego przewaga była przytłaczająca. Rozwiązanie: Wyprzedzaj na pierwszym boisku.
Czwarta kluczowa lekcja została podrzucona przez outfieldera Dodgersów, Wally’ego Moona. Kiedy grał w Cardinals, Moon powiedział, że powszechnie wiadomo, iż Koufax przechylał swoje boiska, gdy człowiek był na bazie. Jego ręce podnosiły się wyżej w pozycji rozciągniętej dla szybkiej piłki niż dla podkręconej. Koufax tworzył mniejsze wzniesienie, aby to ukryć. W piątej i ostatniej lekcji, ówczesny współlokator Koufaxa, rezerwowy łapacz Norm Sherry, powiedział mu, aby „usunął grunt” ze swojej szybkiej piłki. To była najtrudniejsza lekcja dla Koufaxa, ponieważ w razie wątpliwości jedyną rzeczą, która w jego odczuciu odróżniała go od innych, była jego oślepiająca szybkość, a Sherry mówił mu, żeby stracił tę przewagę. Ale to zadziałało. Koufax był w stanie o wiele lepiej zlokalizować swoją szybką piłkę, co czyniło różnicę, jak często mawiał Vin Scully, pomiędzy miotaczem a miotaczem. Odbicie się od dna uratowało jego karierę.
* * *
Tym samym rozpoczęło się pięcioletnie anni mirabili. Momenty: Mickey Mantle, patrząc na Koufax 98 mph fastball uderzył w wewnętrznym rogu płyty na wezwanie trzeci strike, „Jak masz uderzyć to gówno?”. Dodgersi pokonujący Jankesów w 1963 roku przeciwko przerażającej drużynie Maris-Mantle-Ford. Yogi Berra zastanawiający się nad rekordem Koufaxa w tamtym roku (25-5), „Jak on przegrał pięć?” Koufax mówiący do Jeffa Torborga, rezerwowego łapacza, zdenerwowanego nie do wiary podczas perfekcyjnej gry w 1965 roku: „Uspokoisz się? Rzucasz piłkę mocniej niż ja!”. Koufax szepczący do Sweet Lou Johnsona, leworęcznego zawodnika, który większość swojego baseballowego życia spędził w niższych ligach, o czym wspomina Michael Leahy w książce „The Last Innocents”: „Jestem z ciebie taki dumny. Nie wygralibyśmy bez ciebie.”
Ciągle niektórzy z szacunkiem sprawdzają granice mitu Koufaxa. „Kiedy stawiałem czoła Sandy’emu, modliłem się,” powiedział Manny Mota, jeden z najlepszych zbieraczy wszechczasów, który po trzech latach bez trafień przeciwko asowi Dodgersów, rozwiązał go w ostatnich dwóch latach w Piratach, notując średnią .323 i cztery mecze z wieloma trafieniami. Jak doszło do tej zmiany? Przyznając, że w młodości „zamachnął się zbyt mocno, tak mocno jak jego szybka piłka”, Mota odnalazł sukces – podobnie jak Koufax – w zwolnieniu tempa, „byciu bardziej zdyscyplinowanym, nawiązaniu kontaktu, uderzeniu w przeciwległe pole”. Choć nazwał swoje pojedynki z Koufaxem „przywilejem i wielkim honorem”, Mota przyznał, że niektórzy złościli się na miotacza, nawet w jego własnej drużynie: „Raz uderzyłem podwójnie w dół linii trzeciej bazy obok Jima Gilliama, który zacieniował się w kierunku shortstopu, myśląc o szybkiej piłce. On naprawdę się wściekł. 'Co robisz, Sandy?' krzyknął Gilliam. Koufax rzucił trójpalcówkę, change-up. Uderzyłem ją mocno.”
Rick Dempsey, jeden z niewielu baseballistów, którzy grali w czterech dekadach (lata 60. do 90.) i świetny defensywny łapacz, który złapał ostatnie zwycięstwo Dodger World Series w 1988 roku, podważa legendę o wznoszącej się fastballu Koufaxa. „To oszustwo”, powiedział mi. „Jestem ze sceptykami. Szybka piłka Koufaxa nie poszła w górę. Oczywiście, miał on tak dobre uwolnienie, płynny punkt podania, ten pop nadgarstka na końcu, który tak mocno rzucał piłkę w kierunku płyty głównej, że piłka nigdy nie opadała, jak to się dzieje w przypadku większości szybkich piłek. Nie traciła prędkości na rzecz grawitacji. To było coś innego.” Dempsey przyznał również, że podkręcenie Koufaxa „mogło być najtrudniejszym podkręceniem do trafienia w historii” ze względu na jego stromy spadek z północy na południe, oferujący „mniej czasu w strefie uderzenia.”
Mimo wszystkich anegdot opowiadanych o Koufaxie, sam zawodnik nie oferował zbyt wielu na temat swojej gry w ciągu ostatnich kilku lat. Oryginały bywają powściągliwe. Ale 23 września tego roku, podczas Nocy Vina Scully’ego na stadionie Dodgersów, Koufax opowiedział wiele o sobie, dzieląc się mało znaną historią o Scully’m. „Przed World Series, Vin poszedłby do kościoła i modlił się nie o zwycięstwo, ale o to, żeby byli tylko bohaterowie, a nie kozy” – powiedział Koufax. „To pokazało jego współczucie dla graczy … w obu ziemiankach.”
„Mecz z Koufaxem to dzieło sztuki”, jak napisał wielki dziennikarz sportowy L.A. Times Jim Murray po zwycięstwie w World Series nad Twinsami w 1965 roku. A sztuka, być może, zaczyna się od współczucia i, z wdziękiem, na nim się kończy.