Articles

Overwhelmed by a Toddler’s Constant Demands, Screaming and Testing

Posted on

W tym odcinku: Janet odpowiada matce, która czuje się całkowicie pokonana przez całodobowe żądania jej 2,5-letniego dziecka, domagającego się jej uwagi. Ona i jej mąż są po prostu wyczerpani, czują się „zmęczeni, sfrustrowani i nieszczęśliwi.”

Aby dowiedzieć się więcej na temat radzenia sobie z intensywnymi, wymagającymi maluchami, proszę sprawdzić ten nowy zasób audio – „Sesje” – moje nagrane konsultacje z rodzicami: SessionsAudio.com

Transcript of „Overwhelmed by a Toddler’s Constant Demands, Screaming and Testing”

Cześć, tu Janet Lansbury i witam w Unruffled. W tym tygodniu odpowiadam mamie, która zareagowała na mój artykuł „Ustal granice bez krzyku”. Ma ona dwuipółlatka i wydaje się, że nieustannie ją testuje, a ona bardzo się stara zachować zimną krew.

Więc, aby przybliżyć Wam artykuł, jeśli go nie czytaliście, omówiłam w nim to, co nazywam powszechnymi błędami w dyscyplinie. A błędne kroki nie oznaczają, że jesteśmy okropnymi rodzicami lub robimy te okropnie złe rzeczy; oznacza to po prostu, że są to rzeczy, które faktycznie pogarszają zachowanie naszych dzieci, a więc nie pomogą nam, jeśli będziemy robić te rzeczy. Są to normalne rzeczy, które wszyscy robimy, więc nie ma tam żadnego osądu; po prostu zauważamy, że te rzeczy ustawią nas na więcej problemów, więc dobrze jest się z nimi uporać.

Jedną z nich jest krzyk.

Dwa to nie stawianie granic wystarczająco wcześnie, co często prowadzi do krzyku lub poczucia, że się krzyczy.

Trzy, nie dotrzymywanie słowa, co również może prowadzić do krzyku.

„Och, Janet, to przychodzi w momencie, kiedy jestem smutna, ponieważ czuję się jak porażka. Zmagam się z 2,5-letnim chłopcem, który testuje mnie dziesiątki razy dziennie. Czytając to myślę, że ja też czekam znacznie dłużej niż powinnam zanim podejmę działanie, aż w końcu czuję się zużyta, bez cierpliwości i kończę z krzykiem.

Nie pomaga fakt, że on zawsze mnie szuka, robi ze mną różne rzeczy, jest na moich kolanach, a nawet karmi piersią. Jak tylko siadam, on przychodzi i szuka jedzenia. Kiedy się bawi, chce mnie tam 8 razy na 10. Odkąd zaczął chodzić do przedszkola, nie wiem jak to się nazywa po angielsku… W każdym razie, jest to szkoła, w której pracuję, więc widzi mnie tam z innymi dziećmi, oczywiście jest jeszcze gorzej. Chce mamusi do każdej rzeczy, nawet do karmienia czasami. Nie chce zostawać w domu z nikim innym, tylko ze mną, kiedy raz w tygodniu idę na basen, jedyne dwie godziny, które mam dla siebie przez cały tydzień. Staram się spędzać z nim czas każdego dnia, ale oczywiście oprócz pracy mam jeszcze dom, więc nie mogę spędzać całego czasu na zabawie z nim.

Lukrem na torcie jest krzyk. Robi to od wieków. Najpierw krzyczał bez powodu, a głos ma tak donośny, że aż niewiarygodny; teraz zarówno bez powodu, jak i wtedy, gdy nie może czegoś mieć tak, jak by chciał. Próbowaliśmy najpierw ignorowania, potem mówienia mu, że to nie jest właściwy sposób proszenia lub mówienia rzeczy i odpowiadania tylko wtedy, gdy mówiłby rzeczy normalnym głosem. Pracował czasami, ale nie za każdym razem, być może dlatego, że straciliśmy go kilka razy, ja i mój mąż. Być może on wie, że to jest przełącznik dla nas. Kiedy krzyczy ci prosto do ucha, a ty na chwilę ogłuchniesz, naprawdę trudno jest zachować zimną krew, więc byliśmy tak głupi, że krzyczeliśmy, 'Przestań krzyczeć! Czy podoba ci się to?' Wiem, bardzo niski punkt.”

Nigdy nie sądziłem, że tak się stanie, że skończę tak zmęczony, sfrustrowany i nieszczęśliwy wiedząc, że nie robię mu żadnej przysługi będąc tak słabym, ale właśnie tam teraz jesteśmy.

Muszę przyznać, że ulżyło mi w tych dniach, kiedy drzemie po południu, zdarza się to rzadko, i wiem, że nie powinno tak być.

Przedstawiłam go jako złe dziecko. Oczywiście, że nie jest. To tylko tak, jakby wiele razy doszło do załamania komunikacji. Przepraszam za wyładowanie tego na zewnątrz. Ten artykuł sprawił, że myślę, że muszę spróbować ponownie w inny sposób. Mam nadzieję, że jesteśmy jeszcze na czasie. W każdym razie, dzięki za twoje słowa. Postaram się wygospodarować trochę czasu na przeczytanie tylu starszych postów, ile się da i przeczytam ponownie Twoją książkę. Mam ją i kochałem ją, ale wydaje mi się, że potrzebuję dużo powtórzeń, żeby rzeczy utkwiły mi w mózgu.”

Okay, więc zobaczmy, co możemy zrobić, żeby pomóc temu małemu facetowi i pomóc tej rodzinie. To brzmi jak ta matka ma trudny czas biorąc rolę lidera w domu z jej synem. A to jest bardzo mały facet, dwa i pół. On naprawdę musi wiedzieć, że nie jest tym, który ma całą władzę w domu i że nawet jego najgłośniejszy krzyk nie jest w stanie porwać jego rodziców.

Wiem, że proszę o wiele, ale to jest mentalność. Oczywiście, czasami złapie cię to z zaskoczenia i będzie tuż przy twoim uchu, a ty będziesz trochę skakać. Brzmi jak typ dziecka, które w tym wieku naprawdę ma wiele intensywnych emocji, którymi może się podzielić. To nie znaczy, że wyrośnie na krzykacza lub kogoś, kto traci panowanie nad sobą w każdej chwili.

Ma bardzo słabą kontrolę impulsów i emocjonalną samokontrolę w tym wieku, jak wszystkie dzieci, i jest intensywnym charakterem. On prawdopodobnie będzie bardzo potężny facet w wiele sposobów, silna wola, i tak bym medytował nad prawdą, że jest facetem, który potrzebuje krzyczeć. Ma powody, aby krzyczeć. Przez sporą część dnia przebywa w placówkach opieki grupowej i nie żeby było w tym coś złego, ale jest to dużo stymulacji i stresu, który powstaje w takich sytuacjach. Na dodatek jest tam jego matka, a on nie ma na sobie jej uwagi, tak jak w domu, nigdy. Zawsze musi się nią dzielić z innymi dziećmi. Więc to go rozprasza i utrudnia mu przebywanie w tym środowisku, w pewien sposób. To znaczy, może być plusem, że ma cię przy sobie, ale jest to również dzielenie się tobą. Dzielenie się tobą jest trudne. Tak więc, szczególnie pod koniec dnia, będzie miał kilka wybuchów, aby podzielić się ze wszystkimi.

Myślę, że dużym kluczem do tego jest poznanie różnicy między tym, czego chce, a tym, czego naprawdę potrzebuje. On nie musi siedzieć na twoich kolanach przez cały czas. Nie musi być karmiony piersią, kiedy tylko chce. Nie musi się z Tobą bawić i cały czas mieć Twoją uwagę. On naprawdę tego nie potrzebuje. Teraz tego chce, ale tak naprawdę potrzebuje możliwości dzielenia się swoimi uczuciami, swoimi krzykami, napadami złości i czymkolwiek innym, płaczem i czymkolwiek innym, czym musi się podzielić, a ty to zaakceptujesz i nie będziesz tym onieśmielony. I abyś jako lider miał osobiste granice wokół swojego ciała, kiedy jest w porządku, aby siedział na twoich kolanach i kiedy jest w porządku, aby karmił piersią. Bądź bardzo jasna w tej kwestii, ponieważ im bardziej będziesz jasna, tym mniej on będzie rozproszony i uwikłany w te wszystkie naciski i testy. Tym swobodniejszy będzie. Im bardziej komfortowo będzie wiedział, że nie jest odpowiedzialny; wiedząc, że w wieku dwóch i pół lat nie kontroluje i nie ma całej tej mocy, aby zdenerwować tych dwóch gigantycznych dorosłych ludzi w swoim życiu, których potrzebuje, aby być solidnym jak skała.

Więc łatwo mi powiedzieć: „Musisz być bardziej liderem i możesz to zrobić”. Trudną częścią dla nas wszystkich jest ta część, w której nasze dzieci nie zgadzają się z naszymi decyzjami i mówią, że naprawdę czegoś chcą, naprawdę czegoś potrzebują, albo pokazują nam, że naprawdę wydają się czegoś potrzebować, a nasze serce, zwłaszcza jeśli pracujemy cały dzień i może nie mamy z nimi zbyt wiele czasu, zapada się i myślimy: „Ojej, może, może go zaniedbywałam, a może on tego potrzebuje” i „O rany, on naprawdę tylko poprosił o przytulenie albo tylko poprosił, żeby ze mną posiedzieć. Chce tylko, żeby ktoś się z nim pobawił. Co jest w tym złego?”

Mogę tam bardzo łatwo trafić z dziećmi. Jestem wielkim mięczakiem w tym wszystkim. Znam te myśli, które mogą przechodzić przez nasze umysły i te zmartwienia, i jak trudno jest. Chodzi mi o to, że dzieci są bardzo, zwłaszcza tacy jak ten, są bardzo przekonywujące. Wiedzą, co do nas dociera. On zna ten idealny krzyk, który sprawi, że ty i twój mąż oszalejecie. Nie dlatego, że jest złym dzieckiem, ale musi zobaczyć, czy wy dwoje jesteście naprawdę na szczycie, czy wy dwoje naprawdę widzicie, jaki on jest malutki i potrzebuje przywództwa. Więc będzie musiał przejść całą drogę do wszystkich zwykłych rzeczy, które do was docierają, aby sprawdzić: „Czy to do nich dotrze? Czy to do nich dotrze? Jak oni się czują z ich przywództwem w tym obszarze? Jak się z tym czują w tym miejscu? Jak ona się czuje z tym, że mówi „nie” pielęgniarstwu? To jest cudowna więź, która łączy nas od kiedy byłam dzieckiem.” To będzie trudne, dlatego ważne jest, aby znać różnicę między jego potrzebami a jego pragnieniami.

To, czego potrzebuje, to, tak, trochę uwagi od ciebie każdego dnia. To może być tylko kilka minut tu i kilka minut tam. Czasami będziesz miała więcej czasu, ale poświęcaj mu niepodzielną uwagę okresowo, kiedy możesz, szczególnie kiedy je, kiedy je, kiedy karmi piersią, kiedy zdecydujesz, że będziesz karmić piersią. I zdecydowałabym się na to z wyprzedzeniem i naprawdę miałabym rutynę wokół tego, czego się trzymasz, ponieważ jest wiele osób, które promują karmienie piersią na żądanie. Well, that’s applicable and important for an infant, but with a toddler, part of their job is to demand to see if somebody can stop them, if these people can take care of him.

It’s his job to demand and that’s not going to work around nursing. To musi pochodzić od ciebie decydującego kiedy są dobre czasy dla ciebie by zrobić to, i naprawdę trzymający się tego. Wtedy nie będzie musiał pytać przez cały czas.

Ale jeśli jesteś trochę winna, kiedy mówisz nie lub jeśli jesteś niepewna i po prostu trochę smutna z tego powodu, lub wahasz się w każdym razie, on będzie musiał ciągle pytać. To prawda z tymi wszystkimi ograniczeniami: siedzenie na twoich kolanach, bawienie się z nim, a nie siedzenie z nim czasami, kiedy on się bawi i naprawdę poświęcanie mu całej swojej uwagi, nie posiadanie telefonu, nie posiadanie żadnych rozpraszaczy.

Ale także robienie swoich własnych rzeczy. Kiedy on przychodzi i chce wisieć tuż obok ciebie, to jest w porządku dla niego, aby wisiał tuż obok ciebie. Nie będziesz się tym denerwować. Nie przestaniesz robić tego, co robisz. Zamierzasz wziąć moc z tej działalności dla niego nie przejmując się tym, czy chce iść za tobą, czy nie.

Jeśli chce poprosić cię 50 000 razy, abyś się z nim bawił, to w porządku. Nadal będziesz robił to, co robisz i co jakiś czas, nie za każdym razem, gdy to powie, ale co jakiś czas, będziesz mówił: „Wow, nadal chcesz się ze mną bawić.”

Nie musisz powtarzać: „Będę się z tobą bawił po tym, jak zrobię to i to”. Ja bym to zrobił za pierwszym razem. Byłbym bardzo jasny i powiedziałbym: „Naprawdę chcesz, żebym się z tobą teraz pobawił i to jest trudne, bo muszę to zrobić. Mogę się z tobą pobawić po obiedzie przez chwilę, usiądę z tobą”. Tak więc powiedziałabym, że za pierwszym razem, ale nie kontynuuj błagania o twoją sprawę z nim, ponieważ, jeśli o tym myślimy, powodem, dla którego się w to łapiemy, jest to, że naprawdę chcemy tylko, aby przestał się sprzeciwiać i po prostu zgodził się na to, a on nie może. Dzieci w tym wieku często nie potrafią. Potrzebują tego poczucia niezgody z nami, aby mogły rozładować napięcie z całego dnia.

Więc trzeba dużo przypominać sobie, że to musi się wydarzyć, i że nie wygląda to jak… Byłoby tak miło, gdyby wyglądało to tak, że pod koniec dnia mówi… siedzi z tobą i mówi: „To był stresujący dzień. Wszystkie te dzieci tam były i było tak dużo zabawy, i zrobiliśmy to czy tamto, ale, wiesz, jestem wyczerpany. I AAH! Po prostu muszę krzyczeć. Muszę biegać dookoła. Muszę krzyczeć. Muszę płakać.”

Gdyby mógł powiedzieć to wszystko, czyż nie byłoby to łatwe? Bardzo by mi się podobało, gdyby dzieci były tak jasne, ale nie są. To wygląda jak: „Mamusiu, pobaw się ze mną. Mamusiu, pobaw się ze mną. Muszę się niańczyć. Niańki, niańki, niańki.” Wszystkie te rzeczy, o których wiedzą, że nas dopadną, chcą na nas naciskać. Chcą, abyśmy byli w stanie powiedzieć: „Mówisz to wszystko. Nie jesteś zadowolony z mojego wyboru, ale to jest mój wybór. I wiedz w swoim sercu, w każdej komórce swojego ciała, że jesteś wspaniałym rodzicem. Że jesteś tym liderem.

Akceptacja tego, że nasze dzieci nie są zadowolone z naszych wyborów, to jest właśnie rodzicielstwo, w pigułce. „Powiedz mi więcej o tym, jak bardzo jesteś zły, że nie bawię się z tobą teraz”. Jak naprawdę posunąć się do tego stopnia, że czujesz, że to jest dobra wymiana, zamiast: „Może robię to źle. Nie daję mu wystarczająco dużo. On nie jest szczęśliwy, a to oznacza, że jestem nieudacznikiem i okropnym rodzicem. To jest to, do czego większość z nas zmierza.

Więc, znowu, tak łatwo jest mi powiedzieć, że potrzebuje więcej przywództwa od ciebie, ale to, jak to faktycznie wygląda, jest wyzwaniem. To jest jednak nasza praca. To jest praca, którą podejmujemy, kiedy stajemy się rodzicami. Musimy być liderami dla naszych dzieci. One nie mogą być tymi, które prowadzą w domu i ładują wszystkich swoimi dwuipółletnimi shenanigans.

Więc, masz tu świetnego faceta. Masz tu bezczelnego, silnego faceta. Będzie bardzo przekonywujący w czymkolwiek, co robi, ale musi trochę krzyczeć lub trochę płakać każdego dnia prawdopodobnie. Im bardziej to z siebie wyrzuci, tym lepiej. Nie porzucasz go, aby to zrobić. Po prostu to akceptujesz.

Akceptacja oznacza, że nie próbujesz tego naprawić, że mu ufasz i robisz rzeczy, które musisz zrobić właśnie tam, jeśli nie możesz się zatrzymać i być tam dla niego, kiedy jest zdenerwowany. Czasami musisz iść i robić rzeczy i mówisz: „Tak, widzę, jesteś taki… ugh… Chcesz po prostu krzyczeć, kiedy mówię ci „nie” w tej sprawie. Zamierzam iść tutaj i będę z powrotem, aby sprawdzić na ciebie.”

Jeśli podąża za tobą, po prostu kontynuuj i zaufaj, że jest to dynamika w porządku dla ciebie, aby być w. W rzeczywistości, szczerze wierzę, że jest to czas wysokiej jakości, szczególnie dla pracujących rodziców lub rodziców, którzy nie mają dużo czasu ze swoimi dziećmi. Wiele czasu, to jest to, co jakość czasu skończy się wyglądem: słyszysz uczucia.

Tak jak później, jeśli mamy szczęście, dostajemy usłyszeć te rozczarowania, które dzieci mają, ich pierwszą miłość i uczucia nie są zwracane, lub nie zrobili zespołu, lub … To jest to samo. To wszystkie te rzeczy, którymi chcemy być jako rodzice.

Więc ta matka powiedziała, że potrzebuje wielu przypomnień i powtórzeń. My wszyscy potrzebujemy. Witaj w klubie. Wciąż to robię z dużo starszymi dziećmi niż to. Nadal muszę pamiętać, „Ugh, to prawda. To jest zdrowe dla nich, że nie są szczęśliwi, albo ze mną, albo z ich życiem w tej chwili, i dzięki Bogu mogą to wyrazić. Dzięki Bogu, że obdarzyli mnie tym darem, że są w stanie zaufać mi ze swoimi uczuciami i że nie będę próbował ich odebrać. Nie zamierzam próbować ich przesunąć i poddać się czemuś, co sprawi, że poczują się lepiej.”

Mam nadzieję, że to pomoże. Proszę posłuchać kilku innych moich podcastów. Są one na iTunes i SoundCloud i Stitcher, a także moje książki. Dla tych, którzy lubią podcasty, prawdopodobnie spodobają ci się najlepiej w wersji audio, a to jest na Audible.com; Elevating Child Care i No Bad Kids: Toddler Discipline Without Shame. Możesz uzyskać oba audiobooki za darmo z 30-dniowym członkostwem próbnym, korzystając z linku w liner notes tego podcastu. Można je również nabyć w wersji papierowej na Amazon i ebook na Amazon, Barnes and Noble, and Apple.com.

Dziękuję wszystkim bardzo za słuchanie. Możemy to zrobić.

Originally published by Janet Lansbury on November 08, 2016

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *