Mimo, że widziałem to w wiadomościach w tamtym czasie, wciąż nie mogę uwierzyć w historię rekordowego pływania Diany Nyad z Kuby na Florydę bez wsparcia. Miała wtedy 64 lata. Zanim zaczęła trenować, nie pływała od 30 lat. A to, czego dokonała, nie było imponujące tylko ze względu na jej wiek czy fakt, że była pierwszą kobietą, która tego dokonała: byłoby to zdumiewające dla każdego, niezależnie od płci i wieku.
Mając na sobie tylko cienki kombinezon z materiału, przepłynęła przez jedne z najbardziej zdradliwych wód na Ziemi – pod prąd i wiry Prądu Zatokowego w pełnej rekinów Cieśninie Florydzkiej. Zajęło jej to 53 godziny i nie spała ani nawet nie zatrzymywała się, pokonując dystans 110 mil – ponad pięć razy dłuższy niż długość kanału La Manche. Był to wyczyn, o którym większość ekspertów od otwartych wód uznała, że jest niemożliwy bez klatki na rekiny. Pływacy, w tym Nyad, próbowali i nie udawało im się to od lat. Po raz pierwszy spróbowała tego dokonać w 1978 roku w wieku 28 lat. Dwa lata później na dobre wycofała się z pływania wyczynowego i spędziła kolejne 30 lat pracując jako nadawca sportowy.
A kiedy Nyad osiągnęła wiek 60 lat, zmarła jej matka, a ona zdecydowała, że spróbuje jeszcze raz.
„Nie chciałam niczego żałować. Wciąż myślałam o wszystkich rzeczach w moim życiu, które mogłam zrobić inaczej. Moja matka zmarła w wieku 82 lat i zdałam sobie sprawę, że mogę mieć tylko 22 lata i chciałam się upewnić, że naprawdę je przeżyłam.”
Poddała się 29 godzin po ataku astmy. Później w tym samym roku spróbowała ponownie i nie mając na sobie nic poza kostiumem kąpielowym, została zaatakowana przez meduzy, jedne z najbardziej jadowitych stworzeń na Ziemi. W następnym roku spróbowała ponownie, ale po kolejnych meduzach i burzy, znowu się nie udało. Każda próba była ekspedycją, z ogromną ekipą nurków, medyków, nawigatorów, kajakarzy i personelu pomocniczego, z których większość nie otrzymywała wynagrodzenia. Zajęło to życie wszystkich, których znała, a jej najbliżsi przyjaciele błagali ją, by z tego zrezygnowała. Ale ona nie chciała. I w 2013 roku, w wieku 64 lat, w końcu jej się udało.
Wtedy wydawało się to bardziej jak przypowieść niż rzeczywiste wydarzenie. Jej imię – Nyad – po grecku oznacza nimfę wodną. I to wpłynęło na ludzi w sposób, w jaki większość sportowych epopei nie. Kiedy zataczała się na brzeg w Key West, jej 64-letnie ciało ledwo było w stanie chodzić, jej twarz była pomarszczona i opuchnięta od soli, ledwo była w stanie mówić, wyglądała mniej jak światowej klasy sportowiec, a bardziej jak ocalała z jakiejś strasznej katastrofy. I, w efekcie, była.
Tak naprawdę nie chodziło o sport. Chodziło o wytrzymanie, wytrwałość. „Pamiętam, jak wychodziłem i widziałem twarze tłumu na plaży, tak bardzo poruszone emocjami. Zrozumiałem potem, że nie płakali, bo komuś się w końcu udało albo ktoś ustanowił jakiś rekord sportowy. Oni płakali, bo widzieli kogoś, kto nie chciał się poddać. A każdy ma takie doświadczenia, czy to walcząc z rakiem, czy wychowując trudne dziecko, czy cokolwiek innego.”
Wychowała się na Florydzie, a Kuba, ziemia zakazana, wydawała się być tuż za wodą. Obecnie mieszka w Los Angeles, ale spotykam się z nią w Londynie, aby porozmawiać o jej pamiętniku Find a Way, historii jej pływania i 64 latach, które zajęło jej dotarcie do celu. Choć, jak się okazuje, tak naprawdę jest w mieście na Wimbledon ze swoją najlepszą przyjaciółką, Bonnie, która była również jej głównym „opiekunem” podczas pływania, i „spędza czas z Martiną i Billie Jean. Jesteśmy starymi przyjaciółkami. W sporcie kobiet, myślę, że bardziej niż w sporcie mężczyzn … to jest bardziej jak rodzina. Wszyscy się znamy.”
Mężczyźni pokonują kobiety w prawie każdym sporcie. Są po prostu inaczej zbudowani. Dopiero w kategorii ultramaratonów, gdzie staje się to tak samo dyscypliną psychiczną, jak fizyczną, różnice się zacierają. „Gdybym stanął na plaży i powiedzmy, że mielibyśmy 100 najlepszych pływaków długodystansowych na świecie, to byliby to głównie mężczyźni i kilka kobiet. I gdybyśmy mieli płynąć stąd do tamtego miejsca, to prawdopodobnie byłbym ostatni. Teraz, jeśli mamy zamiar przepłynąć kanał La Manche, jest to coraz bliżej. Ale tylko wtedy, gdy mamy zamiar przepłynąć 100 mil, brutalna siła i brutalna szybkość nie jest problemem. Bardziej chodzi o to, kto potrafi oprzeć się bólowi, kto potrafi zarządzać swoją energią, kto ma umysł jak stalowa pułapka, aby to wytrzymać.”
Odporność na ból, zarządzanie energią, posiadanie „umysłu jak stalowa pułapka”: to wszystko ma Nyad. Zaledwie dwa miesiące przed ostateczną próbą z zapartym tchem obserwowała, jak jedna z najsilniejszych pływaczek na świecie, 28-latka z Melbourne, Chloe McCardel, próbuje ją pokonać. Po 11 godzinach została użądlona przez meduzę; był to najbardziej przejmujący ból w jej życiu, powiedziała prasie. „Już nigdy nie wrócę. To jest to.”
Nyad, z drugiej strony, wrócił. Większość ludzi, którzy zostali użądleni przez meduzę, zmarła, powiedziała. „Dziewięćdziesiąt procent ludzi, którzy zostali dotknięci przez mackę tego zwierzęcia, umiera natychmiast. To najbardziej śmiercionośna trucizna na Ziemi w dzisiejszych czasach. Żaden pająk, żaden węgorz, żadna manta, żaden wąż nie ma trucizny, która jest tak skuteczna. Paraliżuje twój rdzeń kręgowy i zatrzymuje oddech.”
Nie umarła, ale krzyczała w agonii; medyk wskoczył do wody, aby pomóc i on również został użądlony. Został wyciągnięty w przejmującym bólu, ale Nyad nie chciała się wydostać. Przez całą noc i cały następny dzień trwała w tym stanie i dopiero gdy następnej nocy została ponownie użądlona, w końcu wyciągnięto ją z wody. „To było straszne, straszne” – mówi Bonnie, kiedy później z nią rozmawiam. „To znaczy, ona absolutnie w 100% przestała oddychać. Była martwa.”
Ale dźwiganie się było znakiem rozpoznawczym Nyad. Miesiącami szukała kogoś, kto zrobiłby jej silikonową maskę, która chroniłaby ją przed meduzami. To było bolesne i obtarte, ale oznaczało to, że mogła kontynuować. Tak jak to robiła od dzieciństwa. Ponieważ jako nastolatka, młoda, zapalona pływaczka, została wykorzystana seksualnie przez osobę, której najbardziej ufała: swojego trenera pływania.
„W wieku 20 lat miałam w sobie tyle złości i myślę, że przekierowałam ją na pływanie. Ale miliony młodych ludzi doświadczają nadużyć seksualnych. To część społeczeństwa, niestety. I nie pozwolę, aby ten krzywdziciel, ten ohydny osobnik, który mnie upokorzył i przeraził, wygrał. Ludzie często mi mówili, czy nie doceniasz faktu, że to właśnie uczyniło cię tak twardą?
„Ale tak nie jest. Porozmawiaj o tym z moją matką. Kiedy miałem dwa lata, byłem taki sam. Nie musiałam przez to przechodzić. Tak jak jestem razem i szczęśliwa, i żyję uroczym życiem, ta zraniona, zła mała dziewczynka wciąż trochę tam jest. Nie możesz po prostu wymazać swojej przeszłości. Po prostu nie możesz. Jesteś sumą tego, czym jesteś.”
Już jako dorosła odkryła, że trener znęcał się nad innymi członkami drużyny i choć udało im się doprowadzić do zwolnienia go z pracy, nie było możliwości wszczęcia przeciwko niemu postępowania sądowego, co wciąż ją boli. Miejscowe przepisy o przedawnieniu oznaczały, że ponieważ przestępstwa miały miejsce ponad siedem lat wcześniej, nie można było go ścigać.
„Są ludzie, którzy teraz nad tym pracują, próbując zmienić prawo, jak widać na przykładzie tego, co dzieje się z Billem Cosby. To ma głęboko zakorzeniony efekt na poziomie komórkowym i nie sądzę, żebyś kiedykolwiek się z tym pogodził. Mógłbym siedzieć całymi dniami, i to robiłem, z psychologami, którzy mówili: „Cóż, to nie była twoja wina”. Ale to nie jest to, co dzieje się w twojej głowie. Ludzie mówią o Cosby’m: 'Teraz jest starszy. Jego wzrok nie jest już tak dobry. Ale co z oskarżycielami i tym, z czym żyli przez te wszystkie lata? Sprawiedliwość jest sprawiedliwością.”
Przez lata i lata prześladowało ją to. I obwiniała się za związek, który się nie udał. „Biłam się o to, co mogłam zrobić inaczej. Moja matka zmarła, a ja pomyślałam, że nie chcę już tak dłużej żyć. Chciałam włożyć w to wszystko, co miałam. Wykorzystać każdą uncję potencjału, który we mnie tkwi. Chociaż nie wiedziałem, że to potrwa tak długo. Myślałem, że to będzie roczne przedsięwzięcie.”
A teraz? „Teraz to mnie zmieniło. Udało się. Jestem teraz w pełni sił. Idę do łóżka każdej nocy myśląc, że nie ma nic więcej, co mogłabym zrobić tego dnia.”
W swoim pamiętniku, wspomina wydarzenie mówienia, gdzie wściekła się, gdy ktoś zasugerował jej, że jest na to za stara. „Powiedzieli, 'Whoa! Jesteś po sześćdziesiątce. Nie powinnaś tego robić?” Ale ty czujesz to, co czujesz. Wiek, płeć, nic nie powinno być barierą. Nie mam 25 lat, nie mam 45 lat, mam 66 lat i nie mogę nic zrobić z kosmetycznym starzeniem się. Patrzę w lustro i oczywiście na mojej twarzy będzie widać przeżyte lata. To samo z ciałem. Mam więcej tłuszczu niż kiedy byłam młodsza. Co mam zrobić? Martwić się o to? Mówiąc o niebyciu w chwili obecnej! Każda chwila, którą spędzam na zamartwianiu się, że nie jestem młodsza, to tylko strata.
„Facet robił mi zdjęcie wcześniej i powiedział, 'Może ten kąt byłby bardziej pochlebny.' Ale nie mogłem się tym przejmować. Ważne jest to, co robię, co mówię i jak żyję, a nie to, jak wyglądam. Mój wygląd nie jest moim problemem i to jest po prostu bardzo uwalniające.”
Zawsze miała imponującą zdolność do ignorowania tego, co myślą inni ludzie. Ujawniła się jako gej we wczesnych latach 20. i nigdy nie miała z tym problemów ani nie próbowała w żaden sposób tego ukryć.
I choć wtedy były to zupełnie inne czasy, nie wspomina w swoim pamiętniku o żadnych uprzedzeniach czy dyskryminacji, choć twierdzi, że prawdopodobnie miało to wpływ na jej karierę. „Prezes ABC News and Sports miał w zwyczaju organizować lunch w każdą środę, a ja zabierałem swoją dziewczynę i ludzie odciągali mnie na bok i mówili, żebym tego nie robił. Ale jeśli powiedziałbyś mi dzisiaj, 'Byłabyś następną Diane Sawyer, ale musiałabyś całkowicie zamknąć to całe gejowskie życie i być na mieście z miłym, przystojnym facetem', powiedziałabym, 'Nie za milion lat, nigdy'”
Odkąd rozstała się z kobietą, którą nazywa miłością swojego życia, jest samotna. Ale wtedy, inną niezwykłą rzeczą w historii Nyad jest to, że pod pewnymi względami jest to opowieść o kobiecym kumplu. Mówi, że nie poradziłaby sobie bez swoich dwóch najbliższych przyjaciółek, Bonnie i Candace, i wydaje się, że to prawda. Bonnie zachęcała ją, przy każdym kroku, a Candace była przy każdej próbie od jej pierwszej w 1978 r.
„Szczerze mówiąc, to może jest to rzecz, nad którą pracowałam najciężej. Jedną z rzeczy, które kocham w sporcie jest to, że można powiedzieć, co robiło ciało. Kiedy widzisz pływaka takiego jak Michael Phelps, możesz zobaczyć, co robił przez wiele godzin każdego dnia, a kiedy widzisz przyjaźń taką jak moja i Bonnie, mówisz: 'To nie stało się z dnia na dzień. To jest ogród, który był pielęgnowany.”
Mój czas się skończył. Ma kolejny wywiad, ale idę znaleźć Bonnie i porozmawiać z nią. To ona przekazała jej wiadomość, podczas ostatniego pływania, że Key West jest wreszcie w zasięgu wzroku. Jak to było?
„To było piękne. To była po prostu…taka przyjemność. Jeden z nurków, który był na łodzi, odbył trzy tury służby w Wietnamie i powiedział: 'Wiesz, widziałem już wcześniej odwagę i widziałem wolę, ale nigdy nie widziałem takiej odwagi jak ta. Nigdy nie widziałem czegoś takiego. To było coś niesamowitego. I to dotyczyło nas wszystkich, którzy byliśmy w zespole, to było niesamowite widzieć, jak ona to robi.”
Find a Way: One Untamed i Courageous Life przez Diana Nyad jest publikowany przez Pan Macmillan (£ 16.99) na 14 lipca. Kliknij tutaj, aby kupić ją za £13.93
- Share on Facebook
- Share on Twitter
- Share via Email
- Share on LinkedIn
- Share on Pinterest
- Share on WhatsApp
- Share on Messenger
.