Articles

Reagan i Gorbaczow : Jak zakończyła się zimna wojna

Posted on

Ambasador Jack F. Matlock, były specjalny asystent prezydenta ds. Związku Radzieckiego w administracji Reagana i ostatni ambasador USA w Związku Radzieckim, powiedział zgromadzonej publiczności, że powodem, dla którego zdecydował się napisać tę książkę, było wiele błędnych przekonań, które uważano za prawdę o tym, jak i kiedy zakończyła się zimna wojna. Zbyt wiele komentarzy zniekształca wydarzenia, powiedział Matlock, przynajmniej w sposób, w jaki on, jako osoba wtajemniczona w administrację Reagana i George’a H. W. Busha, widział je i rozumiał. Sugestie, że Stany Zjednoczone „wygrały” zimną wojnę, lub że administracja Reagana „załatwiła Sowietów” były anatemą do sposobu, w jaki administracja faktycznie widziała tę kwestię. Zimna wojna zakończyła się, jak sugeruje Matlock, wcześniej niż upadek Związku Radzieckiego, a nawet wcześniej niż upadek rządów komunistycznych. Jasny obraz przeszłości jest niezbędny, aby prawidłowo oceniać późniejsze wydarzenia, przekonywał Matlock.

Od końca lat 80. do początku lat 90. systemem międzynarodowym wstrząsnęły trzy wielkie konwulsje. Koniec zimnej wojny był tylko jednym z nich, a nastąpił dzięki współpracy przywódców zachodniego sojuszu z Gorbaczowem – kontynuował Matlock. Reagan i Gorbaczow byli dwoma głównymi graczami w tym procesie, a brak jednego lub obu dramatycznie zmieniłby ten proces. Koniec rządów komunistycznych w Związku Radzieckim był czymś znacznie innym niż koniec zimnej wojny. Może nie doszłoby do tego, gdyby nie koniec zimnej wojny, zastanawiał się Matlock, ale to nie on do tego predestynował. Zachodnia polityka, kontynuował, z pewnością nie miała tego celu na uwadze. W końcu upadek Związku Radzieckiego był spowodowany czynnikami wewnętrznymi, a nie polityką Zachodu. Reformy Gorbaczowa, do których zachęcał Zachód, wraz z końcem zimnej wojny zdjęły pokrywkę z duszącego się garnka Związku Radzieckiego. Sam Reagan nigdy nie myślał w kategoriach gry o sumie zerowej z Sowietami – niezależnie od tego, co sądzili niektórzy członkowie jego administracji. Wierzył raczej, że demokracja wygrywa z totalitaryzmem, a polityka USA dążyła do osiągnięcia swoich celów bez wyrządzania nadmiernej szkody pokojowo nastawionemu Związkowi Radzieckiemu.

Książka opisuje proces, który zachodził, czasem w bardzo szybkim tempie, i który, zdaniem Matlocka, był napędzany zasadniczo przez dwie osoby: Reagana i Gorbaczowa. Gdyby nie oni, zimna wojna nie skończyłaby się wtedy, kiedy się skończyła, ani tak pokojowo, jak się skończyła. Nawet jeśli sowiecka gospodarka cierpiała, gdyby Gorbaczow nie osłabił komunistycznego uścisku władzy, system przetrwałby, a może nawet istniałby do dziś – konkluduje Matlock. To właśnie dzięki ich umiejętnościom politycznym i zdolności do uzyskania poparcia administracji dla decyzji, które wspólnie podjęli, sprawy mogły się rozwijać w taki sposób, w jaki się rozwijały. Książka opowiada o tym, jak przebiegały wydarzenia i jak podejmowano decyzje, głównie ze strony amerykańskiej, ale zawiera także niektóre dowody pochodzące z archiwów radzieckich. W dużej mierze opiera się również na dostępnym zapisie dokumentalnym.
Książka wnosi nowe spojrzenie na rozumienie zimnej wojny przez Reagana i jego relacje z Gorbaczowem, na jego metody i na to, co Reagan chciał osiągnąć w wyniku niektórych spotkań z Gorbaczowem. Przed spotkaniem w Genewie, powiedział Matlock, Reagan podyktował swojemu sekretarzowi swoje cele. Na koniec dodał, że „cokolwiek osiągniemy, nie możemy nazywać tego zwycięstwem, ponieważ musimy zrozumieć, że robią to we własnym interesie” – sparafrazował prezydenta Matlock. Inne nowe dowody dotyczą spotkania w Reykjaviku, które w tamtym czasie uznano za porażkę, by później lepiej je zrozumieć. Gorbaczow, na przykład, uważał spotkanie w Reykjaviku za punkt zwrotny w stosunkach z USA i w swoich relacjach z Reaganem. Po wizycie Reagana w Moskwie, stosunki między oboma przywódcami naprawdę się poprawiły.

Zimna wojna naprawdę zakończyła się w grudniu 1988 roku, sugerował Matlock; to, co stało się później, było „dyplomacją sprzątania”. Była ona ważna, a administracja George’a H. W. Busha zręcznie ją prowadziła, ale mimo to nie była to już dyplomacja zimnowojenna.

Komentując książkę, dyrektor Narodowego Archiwum Bezpieczeństwa Thomas S. Blanton zasugerował, że książka pokazuje raz jeszcze, że koniec zimnej wojny był sam w sobie cudem. Jack Matlock, powiedział Blanton, łączy „podaż i popyt”, od których historycy są uzależnieni, czyli dokumenty i naocznych świadków; Reagan i Gorbaczow jest przykładem takiej właśnie pracy. Książka jest sukcesem, jeśli chodzi o stworzenie interaktywnej historii – przyciągnięcie dawnych rozmówców i potraktowanie ich poważnie, zarówno wtedy, jak i teraz. Jednak, jak przystało na dyplomatę, Matlock był zawsze zbyt bezkrytyczny wobec niektórych swoich rówieśników, powiedział Blanton. Czytelnik, jak podsumował, będzie chciał poznać więcej szczegółów, konfliktów i wojen wewnątrz administracji.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *