Służba wojskowaEdit
W 2014 roku służył jako lekarz pogotowia ratunkowego z Międzynarodowymi Siłami Wsparcia Bezpieczeństwa na Międzynarodowym Lotnisku Kandahar poza miastem Kandahar w Afganistanie. Został przydzielony do NATO Role 3 MMU i został mianowany szefem oddziału urazowego. Jednostka otrzymała wyróżnienie od Rumuńskich Wojsk Lądowych za uratowanie życia rumuńskiego żołnierza rannego przez improwizowany ładunek wybuchowy w 2014 roku. Pełnił funkcję dyrektora ds. badań w Portsmouth Navy Department of Emergency Medicine przed przydzieleniem go do jednostki medycznej Białego Domu.
Lekarz przy prezydencieEdit
Conley został lekarzem prezydenta po nominacji poprzedniego lekarza, Ronny’ego Jacksona, na sekretarza do spraw weteranów. Został pełniącym obowiązki lekarza Białego Domu 28 marca 2018 r., a 4 maja 2018 r. został lekarzem prezydenta.
18 maja 2020 r. prezydent Donald Trump zaskoczył słuchaczy, gdy ujawnił, że przyjmuje hydroksychlorochinę jako środek zapobiegawczy przeciwko COVID-19. Potwierdził, że brał ją pod kierunkiem Conleya, który później wydał potwierdzenie. Wydano kilka ostrzeżeń medycznych na temat jej stosowania w leczeniu COVID-19 i skąpe badania na temat jej stosowania w profilaktyce.
Odtwórz media
Wczesnym rankiem 2 października 2020 roku Biały Dom ogłosił, że prezydent Trump i Pierwsza Dama Melania Trump przeszli testy na obecność COVID-19, po tym jak zostali przebadani w ramach środków ostrożności, gdy czołowa asystentka Trumpa, Hope Hicks, sama przeszła testy pozytywne. Początkowo Trump rozpoczął samoizolację w Białym Domu, ale zgodnie z zaleceniem Conleya został przeniesiony do Narodowego Wojskowego Centrum Medycznego Waltera Reeda. Wbrew wcześniejszym oświadczeniom Conleya na temat hydroksychlorochiny, wydał on oświadczenie dla sekretarza prasowego Białego Domu Kayleigh McEnany, że postanowił poddać Trumpa terapii antywirusowej, a konkretnie remdesivirowi. Conley opisał objawy Trumpa w dniu ogłoszenia jako „zmęczony, ale w dobrym nastroju”. W komunikacie prasowym Conley błędnie zidentyfikował produkt firmy Regeneron składający się z przeciwciał monoklonalnych jako koktajl przeciwciał poliklonalnych. Później uaktualnił objawy Trumpa jako „niedrożność nosa i kaszel oraz zmęczenie”. Jeśli chodzi o pierwszą damę, Conley opisał ją jako „dobrze się czującą, z jedynie łagodnym kaszlem i bólem głowy.”
Rano 3 października Conley wygłosił briefing prasowy dotyczący zdrowia Trumpa, stwierdzając, że on i jego zespół lekarzy są „niezwykle zadowoleni” ze stanu prezydenta i zauważając, że większość objawów prezydenta ustąpiła. Conley stwierdził jednak, że Trump był „72 godziny od postawienia diagnozy”, co sugerowało, że Trump uczestniczył w wiecu w Minnesocie, wiedząc, że jest potencjalnym nosicielem COVID-19 w tym czasie. Uwaga o 72 godzinach została szybko skorygowana przez komunikat prasowy wskazujący, że prezydent został zdiagnozowany wieczorem 1 października.
Wieczorem 3 października Conley ostrzegł, że Trump „jeszcze nie wyszedł z lasu”, jeśli chodzi o jego stan.
Na konferencji prasowej 4 października zespół medyczny Trumpa powiedział, że „radzi sobie naprawdę dobrze” po tym, jak jego poziom tlenu spadł dzień wcześniej i po tym, jak otrzymał steryd deksametazon, który działa poprzez zmniejszenie stanu zapalnego w płucach. Zapytany o to, czy tomografia komputerowa wykazała zapalenie płuc lub uszkodzenie płuc, Conley powiedział: „Jest kilka oczekiwanych wyników, ale nic z poważnych klinicznych obaw.” Odmówił powiedzenia, co zostało znalezione, powołując się na wytyczne HIPAA, które zapewniają prywatność pacjentów. Zapytany, dlaczego nie chciał ujawnić, że Trumpowi podano tlen podczas briefingu 3 października, Conley stwierdził, że nie chciał „podawać żadnych informacji, które mogłyby skierować przebieg choroby w innym kierunku” i „wyszło na to, że próbujemy coś ukryć, co niekoniecznie było prawdą”. Dyrektor Białego Domu ds. komunikacji strategicznej Alyssa Farah stwierdziła później, że była to „powszechna praktyka medyczna, że chcesz przekazać zaufanie i chcesz podnieść na duchu osobę, którą leczysz”, jednocześnie zapewniając, że anonimowe oświadczenie Meadowsa dla reporterów miało na celu „dać wam więcej informacji, po prostu próbując być tak przejrzystym, jak tylko możemy”.
O godzinie 14:37 czasu EDT 5 października Trump zatweetował, że zostanie wypisany ze szpitala o 18:30 tego dnia. Jednak lekarze powiedzieli w popołudniowym briefingu informacyjnym, że Trump nadal był leczony deksametazonem i remdesivirem. Perspektywa wczesnego zwolnienia Trumpa zaskoczyła ekspertów chorób zakaźnych, którzy zauważyli, że Trump planował zostać wypisany w okresie, w którym pacjenci z COVID-19 są szczególnie podatni (7-10 dni po wystąpieniu pierwszych objawów) na nieprzewidywalne i szybkie pogorszenie stanu zdrowia. Lekarze zewnętrzni stwierdzili, że przedstawianie choroby Trumpa jako stosunkowo łagodnej nie było spójne z agresywnym leczeniem, jakie otrzymywał. Zespół medyczny Trumpa zrobił kryptyczne uwagi na temat jego stanu i odmówił powiedzenia, czy tomografia komputerowa Trumpa zawierała oznaki zapalenia płuc lub uszkodzenia płuc.
W Białym Domu Trump nadal otrzymywał deksametazon i remdesivir. Prowadził interesy bez noszenia maski. Conley powiedział w notatce, że Trump „nie ma żadnych objawów” i ma się „bardzo dobrze”. Ta optymistyczna wiadomość została później zakwestionowana. Według Associated Press, „ówczesny szef personelu Białego Domu Mark Meadows powiedział wtedy, że stan Trumpa był gorszy niż Conley pozwolił”.
Nowo zainaugurowany prezydent Joe Biden ogłosił 25 stycznia 2021 roku, że mianuje dr Kevina O’Connora lekarzem Białego Domu. Według raportu CNN, „Conley był widziany odchodząc z Białego Domu wraz z Trumpem” w dniu 20 stycznia 2021 roku. AP donosi, że Conley podejmie się „roli nauczyciela” na Uniformed Services University of the Health Sciences.