April 12, 2015. Shrewsbury. Szpital Królewski.
Wielką spieprzyłam.
Leżąc na noszach, 21-letnia Eloise Parry wysłała SMS-a do przyjaciółki.
Binged/purge całą noc i wzięłam kolejne cztery tabletki o 4 rano, kiedy się obudziłam. Teraz jestem w stanie A&E. Myślę, że umrę. Nikt nie jest znany z tego, że przeżyje, jeśli zwymiotuje z powodu DNP. Jestem taka przerażona.
Eloise byłabulimiczna. Stosowała DNP – 2,4-Dinitrofenol – od kilku lat, w celu odchudzania. Kupiła go w Internecie, na stronie o nazwie Dr Muscle Pharmaceuticals. Ostatnio jednak stała się „zbyt oczarowana utratą wagi, aby zdać sobie sprawę z tego, jak bardzo niezdrowa się stawała” – jak twierdzi jej brat podczas dochodzenia, które odbyło się po jej śmierci.
DNP rozgrzewa cię. Zatrzymuje mitochondria w twoich komórkach przed pochłanianiem energii, która właśnie została uwolniona z twojego ciała rozkładającego jedzenie. Ta energia musi się gdzieś podziać. Staje się więc ciepłem. Ale to wciąż powolny proces. Te cztery tabletki o 4 nad ranem będą stopniowo krążyć w organizmie Eloise przez najbliższe godziny, podnosząc temperaturę jej ciała o około cztery stopnie. Nieznośna, męcząca gorączka.
Bez ogródka, ugotowałaby się.
Nie ma antidotum, nie ma leczenia, nie ma zimnych okładów, które mogłyby wniknąć tak głęboko w ciało. I tak, bezradna, ale w pełni świadoma, wszystko, co mogła zrobić, to pożegnać się, zebrać myśli i czekać na nieuniknione.
PRZYPIS: My Eating Disorder Had Nothing to Do with Barbie or the Media
Marzec, 1918. H&M Factory. Rainham. Essex.
Jasnożółty proszek zostaje zmieszany z kwasem pikrynowym i wsypany do pocisków haubic zmierzających na front zachodni. Jest to silny środek zapłonowy. Z tygodnia na tydzień robotnicy stają się coraz bardziej chudzi. Zaczynają się też robić gorący. Dosłownie.
Kilku z nich umiera, zanim związek stanie się jasny. Ten proszek to DNP. Śmierdzi. Podobno ma zatęchły, siarkowy zapach, który po wchłonięciu pojawia się wszędzie – w pocie, flegmie, nawet w nasieniu. Czujesz smak siarki, kiedy bekasz. Czujesz jej zapach, kiedy kichasz.
Dzięki einsteinowskiej sztuczce względności, przyspieszenie metabolizmu aż o jedną trzecią również spowalnia cię o tę samą ilość.
„Wyobraź sobie” – relacjonował po latach na forum pewien kulturysta – „że kiedy budzisz się rano i idziesz do łazienki, czujesz się tak, jakbyś szedł po pochyłości 33% lub większej. A teraz proszę sobie wyobrazić, że każde schody, po których pan się wspina, są o ponad jedną trzecią wyższe. I wyobraź sobie, że musisz to wszystko robić o jedną trzecią dłużej niż zwykle.”
Rząd nakłada kontrole. Gra w amunicję toczy się dalej. DNP znika z pola widzenia.
Marzec, 1933. The New Republic Magazine.
„Inne środki przeciwtłuszczowe zostaną być może wyparte z rynku. Pewne uzdrowiska nie będą już traktowane protekcjonalnie, a producenci ubrań, mebli i innych produktów dla osób nadmiernie wytrwałych zobaczą, że ich patronat maleje.”
Jest Wielki Kryzys, ale cuda nowoczesnej nauki po prostu nie ustają.
Dwaj chemicy ze Stanfordu czytają relację o objawach pracowników amunicji. Eksperymentują dalej, udowadniając, że DNP ma potencjał odchudzania.
W The New Republic, raport z zapartym tchem przepowiada wspaniałą przyszłość tabletce powszechnie sprzedawanej bez recepty jako „Redusols” – 3 dolary za 30-dniowy zapas. Wydaje się, że Ameryka oszalała na punkcie tego świętego Graala pomocy w odchudzaniu. Szacuje się, że zażywa go sto tysięcy osób. Straty rzędu pięciu funtów tygodniowo nie są rzadkością. Smak siarki zalega z tyłu gardła narodu.
Tylko, że nie wszystkie opinie są pozytywne. W miarę upływu czasu, przypadków przybywa. Zaćma. Zmiany skórne. Problemy z oddychaniem. W czerwcu 1936 r. dochodzenie TIME sugeruje, że 100 kobiet w samym Los Angeles, które zażywały Redusole, „było znanych z tego, że były niewidome lub częściowo niewidome z zaćmą”.
Nowopowstała Agencja Żywności i Leków zainteresowała się sprawą. DNP znika. Znowu.
Przeczytaj: Fora kulturystyczne są jednym z ostatnich reliktów Web 1.0
1993. Metropolitan Correctional Centre. San Diego
Historia jest pełna przypadkowych spotkań, ale niewiele z nich jest tak makabrycznych jak więzienny szczyt Dana Duchaine’a i Nicholasa Bachynsky’ego. Bachynsky po raz pierwszy dowiedział się o działaniu DNP podczas tłumaczenia rosyjskich czasopism medycznych dla Amerykanów, w czasie II wojny światowej. Sowieci podawali lek swoim żołnierzom w zupełnie innym celu: aby utrzymać ich w cieple w gorzkie syberyjskie zimy.
Bachynsky, lekarz, bierze to, co wie i zakłada klinikę odchudzającą w Teksasie. Markuje swoje lekarstwo „Metcal”. Słowo rozprzestrzenia się. To działa. To naprawdę działa. Gospodynie domowe ściągają do niego. Wkrótce ma siedem klinik. Za dużo. Zarabia 10 milionów dolarów rocznie. Za dużo. FDA zaczyna zadawać pytania. Zostaje oskarżony o 87 zarzutów wymuszania okupu, spisek, oszustwa pocztowe, oszustwa związane z bankructwem i pranie brudnych pieniędzy. Więzienie woła.
Duchaine to książka sama w sobie. Jest ni mniej ni więcej tylko Królem sterydów. Kulturysta pisze tekst zatytułowany The Underground Steroid Handbook. Jak stać się dużym, ściętym, napompowanym, w nienaturalny sposób. On sprzedaje go w sekcji ogłoszeń, w tylnej części magazynów kulturystycznych, za 6 centów za egzemplarz. To przesuwa tysiące, i wiele sterydów na boku. W pojedynkę popularyzuje clenbuterol, steryd i lek na odchudzanie, obecnie rzekomo uwielbiany przez członków dzisiejszej listy A.
Ale zostaje przyłapany na przemycie partii sterydów z Meksyku. Więzienie wisi na włosku.
Mówiąc do Bachynsky’ego, Duchaine ledwo może uwierzyć w swoje szczęście. DNP jest wszystkim, a nawet czymś więcej. Po wyjściu na wolność udziela wywiadu na kasecie dystrybuowanej przez MM2K Magazine. Obiecuje słuchaczom, że pracuje nad „wielką tajemnicą”. Coś, co zmieni oblicze współczesnej kulturystyki.
Duchaine ujawnia DNP. Określa go mianem „króla leków na utratę tłuszczu”. Rozpoczyna się współzawodnictwo.
DNP wypełnia worki pocztowe i fora społeczności „chemicznych środków wspomagających”. Nie wszystkie recenzje są pozytywne. Większość z nich to ciemna, niewygodna lektura. Jest to, jak sugeruje jeden z autorów, jak zejście do Piekła Dantego: gorąco, smak siarki, straszna, straszna senność. Ale nikt temu nie zaprzecza: to działa.
Tak zaczyna się szczęśliwe trzecie życie DNP.
12 stycznia 2000 roku. Carlsbad, Kalifornia.
Dan Duchaine zostaje znaleziony martwy w swoim domu. Ma 48 lat.
2004. Fort Lauderdale, Południowa Floryda.
Bachynsky zostaje odesłany do więzienia za sprzedaż leku na raka: „opatentowanej terapii wykorzystującej wewnątrzkomórkowe ciepło do niszczenia komórek nowotworowych”.
To DNP.
19 czerwca 2018 r. Inner London Crown Court, Borough.
W doku, 30-letni Bernard Rebelo płacze. Obok niego siedzi jego dziewczyna. Sędzia Jeremy Donne właśnie wręczył Rebelo siedmioletni wyrok, za nieumyślne spowodowanie śmierci Eloise Parry.
Dziewczyna, Mary Roberts, 32, właśnie uciekła pod zarzutem prania brudnych pieniędzy, po tym jak na jej koncie bankowym znaleziono tajemnicze 20 000 funtów. Rebelo nie ma tyle szczęścia. Jako właściciel Dr Muscle Pharmaceuticals, handlował on sterydami, suplementami i DNP – który jest nielegalny do sprzedaży jako suplement odchudzający w Wielkiej Brytanii – z mieszkania pary.
W listopadzie, 2014 r. Port Portsmouth Harbour.
Niebieska plastikowa beczka stacza się z kontenerowca. Właśnie przypłynęła z prowincji Henan, trawiastych, centralnych równin Chin. Zostaje podpisana przez celników. Stamtąd zostaje przewieziona samochodem do domu nowego właściciela, Bernarda Rebelo.
Rebelo zapłacił za swoją beczkę zaledwie 340 funtów. Jej waga to 24 kilogramy. W środku: żółta. Jaskrawa, szkodliwa, pikselująca źrenice, szalejąca w piekle żółć.
Policja znajdzie później setki pustych kapsułek po pigułkach, czekających na napełnienie. Znajdują pełną beczkę. A także pustą. Pusta beczka jest, jak szacują, dobra na 200,000 kapsułek. To również brutto około £ 200,000, gdy capped-up.
Rebelo’s jest pierwszy wyrok skazujący tego rodzaju. Ale nadal jest to tylko skazanie w ogóle z powodu fatalnego błędu. Jego etykiety nie wspominają, że DNP nie jest przeznaczony do spożycia przez ludzi. „Weed killer”, „cele badawcze”: etykietuj jak chcesz, ale jeśli nie jesteś przygotowany na głęboką nieszczerość, spodziewaj się więzienia.
PRZECZYTAJ: Jak dwóch brytyjskich chłopców planowało ostrzelać swoją szkołę
15 lutego 2018 r. Worcester.
Bethany Shipsey umiera z powodu przedawkowania DNP w przepełnionym szpitalnym korytarzu, w Worcestershire Royal Hospital A&E.
16 lipca 2017 r. Swansea.
Liam Willis, 24, zostaje znaleziony martwy w Premier Inn.
5 czerwca 2013 r. Twickenham.
Osiemnastoletni Chris Mapletoft umiera w domu, kilka godzin po przystąpieniu do ostatniego egzaminu A-level.
13 lutego 2013 r. Epsom.
Sarmad Alladin, „Mr Muscles”, 18-letni syn indyjskiego milionera, upada i umiera w swoim akademiku.
16 października 2012 r. High Wycombe
Sean Cleathero umiera w siłowni Apollo. Właśnie wypił rozpuszczoną saszetkę DNP.
Tak to się toczy. Żniwo jest ogromne. Od 15 do 17 procent tych, którzy kierują się do szpitala, w tym ci bez objawów, umrze.
Profesor Simon Thomas jest dyrektorem National Poisons Information Service: „To jest ogromna śmiertelność. Nie mogę myśleć o innej truciźnie, która powoduje taką ilość zgonów.”
Ale czy może myśleć o innej truciźnie, która powoduje tyle samo utraty tłuszczu bez wysiłku? Nawet zbliża się do tego? Do tego czasu, DNP – ten nie do zabicia daemon oblany szatańską siarką, dieta wieczny zły grosz – będzie nadal toczyć się z powrotem, gotowanie swoich ofiar od wewnątrz, komórka po komórce, zapalając ciało z jego Mephistophelean magic.
@gavhaynes
Jeśli ty lub ktoś, kogo znasz doświadcza zaburzeń odżywiania lub problemów z obrazem ciała, możesz zadzwonić do Beat na 0808 801 0677. Można również porozmawiać z lekarzem rodzinnym lub zdrowia psychicznego organizacji charytatywnej Mind, na 0300 123 3393.