Z osiemnastowiecznej historii Johna Kaya z Bury i Johna Kaya z Warrington dowiadujemy się, że umiejętności twórcze i umiejętności zarządzania bardzo się od siebie różnią.
Słynny jest obraz Johna Kaya, bohatera rewolucji przemysłowej, próbującego ochronić prototyp swojego latającego czółenka przed rozjuszonym tłumem. Lubię myśleć, że gdy kamienie gwizdały mu wokół uszu, mówił on wściekłym tkaczom, że postęp technologiczny może zniszczyć poszczególne miejsca pracy, ale nie zwiększy ogólnego bezrobocia. Że zaoferuje nowe możliwości konsumpcji, pracy i wypoczynku. Ale jakoś te fakty z ekonomii nigdy nie wydawały się zbyt pocieszające dla zainteresowanych osób.
Próbowałem ustalić prawdziwą historię Johna Kaya. Historyczne relacje są pomieszane, częściowo dlatego, że było dwóch Johnów Kayów. Obaj odegrali kluczową rolę w nowych technologiach, które przekształciły najpierw Wielką Brytanię, potem Europę, a w końcu świat. Ci dwaj Johnowie Kayowie nie byli ze sobą blisko spokrewnieni – ani ze mną.
John Kay z Bury, w północno-zachodniej Anglii, wynalazł latające czółenko, urządzenie, które umożliwiło obsługę mechanicznej maszyny tkackiej przez jedną osobę. Dzięki niemu wydajność pracy wzrosła ponad dwukrotnie. Wydaje się jednak, że Kay wydał więcej na procesy sądowe w związku z rzekomymi naruszeniami jego patentu, niż kiedykolwiek otrzymał od użytkowników. Z relacji samego Kaya wynika, że uciekł do Francji, by uciec przed bezrobotnymi tkaczami: bardziej prawdopodobne jest, że uciekł do Francji, by uciec przed wierzycielami.
Zniechęcony patentami, doszedł do wniosku, że lepiej zrobi, jeśli przekona francuski rząd, by kupił jego odkrycie. Ale wynalazek Kaya nie działał we Francji szczególnie dobrze. Prawda wydaje się być taka, że nigdzie nie działał szczególnie dobrze. Dopiero po wielu fragmentarycznych ulepszeniach latający wahadłowiec stał się wystarczająco solidny i niezawodny, by zapewnić obiecany wzrost produktywności. Użytkownicy musieli rozwinąć oryginalny pomysł i prawdopodobnie dlatego Kay dostrzegł tak wiele naruszeń swoich praw własności. Większość innowacji tak właśnie wygląda.
Dwie kluczowe technologie rewolucji w przemyśle włókienniczym to tkactwo i przędzalnictwo, a podczas gdy latające czółenko stworzyło scenę dla mechanicznego tkactwa, rama przędzalnicza była równie ważna w tworzeniu nowoczesnego przemysłu włókienniczego. Historie szkolne przypisują to ostatnie odkrycie Sir Richardowi Arkwrightowi, fryzjerowi z północnej Anglii.
Ale Arkwright był raczej biznesmenem niż wynalazcą. Zaczął od strzyżenia włosów i wyrywania zębów – XVIII-wieczni fryzjerzy pełnili podwójną funkcję dentystów. Rozwinął działalność w zakresie produkcji peruk i prowadzenia domów publicznych. Ale potem miał szczęście usłyszeć, jak John Kay z Warrington opisuje przy kieliszku lub kilku wina nową maszynę przędzalniczą, którą budował wraz ze swoim wspólnikiem Thomasem Hayesem. Arkwright zwabił Kaya z dala od Hayesa i zebrał fundusze na komercjalizację przędzarki.
Arkwright i Kay wkrótce się rozeszli. John Kay z Warrington nie prosperował bardziej niż John Kay z Bury. Pojawił się ponownie dopiero dekadę później, składając zeznania, gdy konkurenci Arkwrighta skutecznie zakwestionowali oryginalność kluczowych patentów Arkwrighta z powodu braku oryginalności. Ale do tego czasu Arkwright był wiodącym właścicielem młyna w Anglii: i prawdopodobnie największym pracodawcą produkcyjnym na świecie.
Umiejętności biznesowe i umiejętności wynalazcze są bardzo różne. Bill Gates, Richard Arkwright XX wieku, kupił system operacyjny, który dał mu fortunę, za 50 000 dolarów – niewiele więcej, realnie rzecz biorąc, niż Arkwright zapłacił Johnowi Kayowi. Dziś, podobnie jak 200 lat temu, umiejętności biznesowe są lepiej wynagradzane niż zdolności wynalazcze, ale cieszą się mniejszym prestiżem. To dlatego ludzie biznesu od Arkwrighta po dzień dzisiejszy twierdzą, że ich sukces jest wynikiem kreatywnych osiągnięć, a nie zdolności organizacyjnych, a historie szkolne wychwalają Arkwrighta za jego pomysłowość, a nie wiedzę.
Ale postęp technologiczny zależy w równym stopniu od umiejętności wynalazczych i zarządzania wynalazkami. Te dwa rodzaje zdolności rzadko idą w parze. James Watt, którego odkrycie napędu parowego było najważniejszym z osiemnastowiecznych wynalazków, znalazł umiejętności biznesowe, których potrzebował – i których samemu mu brakowało – u swojego partnera, Matthew Boultona. Dzięki temu połączeniu obaj stali się bogaci, choć Boulton jeszcze bardziej. Błędem jest pytanie, która umiejętność jest cenniejsza. Właściwsze jest pytanie, która z nich jest najbardziej deficytowa. Zawsze istniał Richard Arkwrights. Muszą też być John Kays.