Nie jest tajemnicą, że Amerykanie stali się dużo, dużo więksi w ciągu ostatnich kilku dekad. Znaki są wszędzie wokół nas, od rozmiarów ubrań XXXL do foteli kinowych supersize, a nawet większych trumien.
Według analizy przeprowadzonej przez Centers for Disease Control and Prevention, przeciętny amerykański mężczyzna ma teraz 5 stóp i 9 cali wzrostu i waży 196 funtów – to o 15 funtów więcej niż 20 lat temu. Dla kobiet, zmiana była jeszcze bardziej uderzające: Przeciętna kobieta ma dziś 5 stóp 3 3/4 cala i waży 169 funtów. W 1994 r. jej waga wskazywała 152 funty
Najnowsze szacunki CDC pokazują, że w 2016 r. 40 procent dorosłych Amerykanów i 19 procent młodzieży było otyłych.
Te dane na temat stanu naszej wagi pochodzą z National Health and Nutrition Examination Surveys (NHANES), kombinacji wywiadów i badań fizycznych, która jest uważana za złoty standard pomiaru. Od lat 80-tych NHANES rejestruje wskaźniki otyłości – i skrajnej otyłości – które gwałtownie wzrosły.
Wraz ze wzrostem otyłości, obserwujemy również rosnące wskaźniki powiązanych z nią chorób przewlekłych – takich jak cukrzyca, choroby serca i zespół metaboliczny.
Wyraźnie coraz łatwiej jest przytyć, a coraz trudniej tego uniknąć.
Co więc się dzieje? Odpowiedź jest oczywista – jemy więcej, niż spalamy. Ale coraz więcej ekspertów z dziedziny zdrowia publicznego zgadza się, że nie wybieramy świadomie przejadania się.
„Środowisko żywnościowe jest silnym czynnikiem wpływającym na to, jak jemy”, mówi Scott Kahan, dyrektor Narodowego Centrum Wagi i Wellness oraz członek wydziału na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa i George’a Washingtona. „A w Ameryce najzdrowsze pokarmy to pokarmy najsmaczniejsze, najtańsze, o największych porcjach, najbardziej dostępne, najbardziej zabawne.”
Ale po co mówić o tym, jak nasze środowisko żywnościowe umożliwia przejadanie się słowami, skoro możemy to pokazać na wykresach? Zróbmy to.
1) Jemy na mieście – dużo
Amerykanie coraz mniej gotują i coraz więcej jedzą poza domem. A to prowadzi nas do pożerania więcej niż gdybyśmy byli w domu.
Ponad połowa naszych dolarów na żywność jest obecnie wydawana na restauracje i wygodne posiłki on-the-go. W 2015 roku, po raz pierwszy, Amerykanie wydali więcej pieniędzy na jedzenie poza domem niż na zakupy spożywcze.
Jasne, możliwe jest zjedzenie małego, zdrowego posiłku w restauracji. Ale naukowcy odkryli, że ludzie zazwyczaj jedzą 20 do 40 procent więcej kalorii w restauracjach w porównaniu z tym, co jedzą w domu.
Aby zrozumieć, dlaczego tak się dzieje, rozważ dane z ostatniego badania w Journal of the Academy of Nutrition and Dietetics. Autorzy zbadali zawartość odżywczą ponad 360 przystawek obiadowych w 123 restauracjach non-chain w San Francisco, Bostonie i Little Rock w latach 2011-2014. Dania restauracyjne zawierały średnio 1200 kalorii – około połowy z 2000 lub 2500 kalorii zalecanych dla umiarkowanie aktywnych kobiet i mężczyzn w ciągu całego dnia.
2) Wielkość porcji wzrosła, wzrosła, wzrosła
Kiedy jemy na mieście, nie podaje się nam skromnych talerzy. Według CDC przeciętny posiłek w restauracji jest dziś ponad cztery razy większy niż w latach 50-tych.
Te super duże porcje przekładają się na nasze dzienne spożycie kalorii. Całkowite spożycie kalorii przez przeciętnego Amerykanina wzrosło z 2,109 kalorii w 1970 roku do 2,568 kalorii w 2010 roku. Jak to ujął Pew Research, to „odpowiednik dodatkowej kanapki ze stekiem każdego dnia.”
3) Chlejemy słodkie napoje na niezrównaną skalę
Ludzie, którzy piją napoje gazowane mają więcej otyłości, cukrzycy typu 2, próchnicy zębów i innych problemów zdrowotnych w porównaniu z ludźmi, którzy nie piją – badania na ten temat są jasne. A Amerykanie piją o wiele, wiele za dużo tego słodkiego napoju. Według najnowszych danych Euromonitora, Amerykanie pozostają światowymi liderami, jeśli chodzi o sprzedaż napojów bezalkoholowych per capita.
Jednym z największych zwycięstw w dziedzinie zdrowia publicznego w ostatnich dekadach było powolne odchodzenie od napojów gazowanych w Stanach Zjednoczonych.
Wraz ze wzrostem świadomości na temat silnego związku między piciem słodkich, gazowanych napojów a otyłością i próchnicą zębów, sprzedaż napojów takich jak Coca-Cola i Pepsi spadła.
Ale nadal możemy dać się nabrać na inne, równie słodkie napoje. Według analizy Euromonitora dotyczącej sprzedaży detalicznej napojów w USA w ciągu ostatnich pięciu lat, podczas gdy kategoria napojów gazowanych kurczy się, sprzedaż soków utrzymuje się na stałym poziomie, a sprzedaż napojów energetycznych i sportowych rośnie.
4) Zdrowsza żywność może kosztować więcej
Rząd federalny zaleca 1 1/2 do 2 filiżanek owoców i 2 do 3 filiżanek warzyw dziennie. Według CDC, Amerykanie w każdym stanie ledwo trafiają w te minimalne cele.
Mniej niż 10 procent dorosłych Amerykanów jadło wystarczająco dużo warzyw w 2013 roku. Mniej niż 15 procent spożywało zalecaną ilość owoców.
Amerykanie, którzy nie jedzą brokułów, nie mają przeciwko nim wendety. Zamiast tego, istnieje szereg czynników ekonomicznych i społecznych, które sprawiają, że jedzenie wystarczającej ilości owoców i warzyw jest naprawdę trudne.
Zacznijmy od kosztów: Jak widać na wykresie, jeśli chodzi o to, ile kalorii dostajemy za dolara, cukier, oleje roślinne i rafinowane ziarna dostarczają więcej za złotówkę niż owoce i warzywa. W dłuższej perspektywie, składniki odżywcze w żywności (takie jak błonnik, witaminy i minerały) mają większe znaczenie dla zdrowia niż same kalorie. Ale jeśli dochody twojego gospodarstwa domowego są niskie, prawdopodobnie sięgasz po najtańsze, najbardziej kaloryczne opcje.
5) Nasze warzywa składają się głównie z ziemniaków i pomidorów
Aby uczynić rzeczy bardziej skomplikowanymi, istnieje problem z podażą. Mówi się nam, aby jeść pokarmy bogate w składniki odżywcze, takie jak brokuły i brukselka, zamiast pokarmów bogatych w energię, takich jak soda i frytki, ale nie ma wystarczająco dużo pokarmów bogatych w składniki odżywcze, aby przejść wokół. Naukowcy zwrócili uwagę, że jeśli Amerykanie rzeczywiście przestrzegali amerykańskich wytycznych żywieniowych i zaczęli jeść objętość i różnorodność produktów zalecanych przez urzędników służby zdrowia, nie mielibyśmy prawie wystarczająco dużo, aby zaspokoić popyt konsumentów.
Od 2013 roku, ziemniaki i pomidory stanowiły połowę roślin strączkowych i warzyw dostępnych w tym kraju, zgodnie z amerykańskim Departamentem Rolnictwa. A kiedy jemy pomidory i ziemniaki, często towarzyszy im tak dużo cukru, tłuszczu i soli, że jesteśmy zmuszeni do przejadania się.
6) Zbyt wiele naszych posiłków jest jak deser
Amerykańskie śniadanie jest często niczym więcej niż zamaskowanym deserem. I nadal jemy cukier przez cały dzień – w babeczkach, napojach gazowanych, a nawet sosie sałatkowym.
Tak wiele dodatkowych kalorii w naszej diecie, których nie było kilka dekad temu, pojawia się w postaci cukru. W 1977 roku, przeciętny dorosły otrzymywał 228 kalorii dziennie z cukru w żywności i napojach. Do 2010 roku było to już 300 kalorii dziennie. Spożycie dodanego cukru wzrosło prawie tak samo – o 20 procent – wśród dzieci.
W latach 2003-2012, spożycie cukru wśród dorosłych i dzieci nieco spadło. Ale nadal jest ono zbyt wysokie.
„Cukry dodane zwiększają nadmiar energii i zmniejszają gęstość odżywczą w naszej diecie, często przyczyniając się do przyrostu masy ciała i otyłości”, powiedziała Elyse Powell, jedna z badaczek z University of North Carolina Chapel Hill, która przeanalizowała te liczby.
7) Jesteśmy bombardowani reklamami niezdrowej żywności
Sugestywne, tłuste pokarmy są zaprojektowane tak, aby były spożywane często i w dużych porcjach. Ale nie tylko ich nieodparty smak ma na nas wpływ. Przemysł spożywczy jest również świetny w marketingu swoich produktów – i zamienia nas w lojalnych konsumentów.
Raport Instytutu Medycyny z 2006 roku pomógł ustalić, w jaki sposób wzrost otyłości wśród dzieci odpowiada rosnącemu marketingowi niezdrowej żywności i napojów. Od tego czasu, badacze zdrowia publicznego śledzić reklamy żywności – i odkryli, jak w niektórych aspektach, ten problem po prostu coraz gorzej.
The UConn Rudd Center for Food Policy & Obesity stwierdzono, że w 2014 roku, firmy spożywcze spędził 1,28 miliardów dolarów do reklamowania żywności przekąski w telewizji, w czasopismach, w kuponach, i, coraz częściej, w Internecie i urządzeń mobilnych. Prawie 60 procent tych wydatków reklamowych promowane słodkie i pikantne przekąski, podczas gdy tylko 11 procent promowane owoce i orzechy przekąski. A reklama słodkich przekąsek wzrosła o 15 procent, nawet od 2010 do 2014 roku, według analizy Rudd.
Według Jennifer Harris, dyrektor inicjatyw marketingowych w Rudd Center i głównego autora raportu Rudd, społeczność zdrowia publicznego naciskała na firmy spożywcze, aby zmieniły sposób reklamowania swoich produktów dzieciom. I nastąpił pewien postęp – 10 lat temu, mówi, firmy argumentowały, że wszystkie ich produkty są zdrowe i nie ma powodu, dla którego dzieci nie powinny ich jeść. „Obecnie uznaje się, że marketing wpływa na dietę dzieci w szkodliwy sposób. Teraz dyskusja toczy się wokół tego, co jest zdrowe, a co niezdrowe. Teraz jesteśmy w szczegółach.”
Ale zamiast promować zdrowszą żywność, Harris mówi, że firmy mają głównie przeformułowane ich istniejących produktów, aby je tylko trochę mniej niezdrowe.
„Cukier w płatkach dla dzieci poszedł z średnio 12 do 13 gramów do 9 do 10 gramów,” mówi Harris. „Ale przemysł zbożowy ma produkty, które kwalifikują się jako zdrowe, a jednak nie reklamują ich dzieciom. Zdrowe płatki śniadaniowe są reklamowane rodzicom, a nie dzieciom.”
Jak środowisko żywnościowe może wspierać zdrowe odżywianie
Wraz z rozszerzaniem się naszych talii w ciągu ostatnich 30 lat, czynniki w naszym środowisku, które promują otyłość – niektóre z nich przedstawione tutaj – pojawiły się w centrum uwagi. Aby odwrócić ten trend, urzędnicy służby zdrowia zaczęli eksperymentować z wieloma różnymi politykami.
Pierwszym i najważniejszym jest opodatkowanie. Podatki pomogły odzwyczaić ludzi od papierosów, a naukowcy zajmujący się zdrowiem publicznym uważają, że mogą one zmniejszyć konsumpcję tłustego, przesłodzonego jedzenia. Miasta USA (Berkeley i Seattle) i kilka krajów (w tym Wielka Brytania, Francja, Węgry, Chile i Meksyk) eksperymentują z podatkami od śmieciowych produktów spożywczych, takich jak soda. Do tej pory (bardzo wstępne) badania sugerują, że podatki mogą być pomocne w uzyskaniu niskich dochodach rodzin od słodkich rzeczy – wygrana, ponieważ są to rodziny najbardziej narażone na choroby dietozależne.
Inna taktyka naukowcy twierdzą, że powinny być szeroko testowane jest umieszczenie etykiet ostrzegawczych i symboli na śmieci żywności. Istnieje wiele dowodów, że wiele osób nie może mieć sens tradycyjnych etykiet żywności z tyłu opakowań żywności: zbyt często wymagają matematyki i trochę wiedzy na temat żywienia. Co więcej, nie zawsze zawierają one informacje o „składnikach odżywczych, które budzą niepokój”, takich jak dodany cukier. Więc kraje takie jak Chile zostały eksperymenty z łatwiejsze do zrozumienia etykiety ostrzegawcze na żywności.
Różne zdrowsze pokarmy – zwłaszcza owoce i warzywa – również muszą być bardziej przystępne i łatwo dostępne dla Amerykanów. W tym celu organizacje non-profit, takie jak Wholesome Wave współpracują z rządem, aby zaoferować owoce i warzywa subsydia dla ubogich, a nawet eksperymentować z receptami produkcji (które są w zasadzie bony rozdawane przez lekarzy do pacjentów z problemami z dostępem do żywności).
Duże firmy spożywcze muszą oczyścić swoje oferty, współpracując z ekspertami zdrowia, aby stworzyć alternatywy, które nie są chockablock z tłuszczu, soli i cukru. Kahan zauważył, że wielu badaczy otyłości, takich jak on, pracuje bliżej z przemysłem. „Wielu dużych graczy złożyło prawdziwe konkretne deklaracje dotyczące tworzenia zdrowszych produktów, mniejszych porcji,” powiedział.
Status owoców i warzyw również musi zostać podniesiony, tak abyśmy widzieli te opcje w naszym krajobrazie żywności zamiast tylko billboardów dla tłustych hamburgerów i słodyczy. Tutaj też jest ruch. Wielu celebrytów, a nawet sportowców olimpijskich współpracuje z organizacjami non-profit i sklepami spożywczymi, aby pojawić się w kolorowych reklamach reklamujących wszystko, od jabłek po pomidory.
Postęp następuje powoli, ale potrzeba czasu, aby zrozumieć, jaki, jeśli w ogóle, ma to wpływ na nasze zdrowie. Jak powiedział Kahan, „Przekształcenie przemysłu spożywczego jest jedną z prawdziwych bitew pod górę, które trzeba będzie stoczyć w ciągu najbliższych kilku dekad.”
Miliony ludzi zwracają się do Vox, aby zrozumieć, co dzieje się w wiadomościach. Nasza misja nigdy nie była tak istotna, jak w tej chwili: wzmocnić pozycję poprzez zrozumienie. Darowizny finansowe od naszych czytelników są krytyczną częścią wspierania naszej pracy wymagającej dużych zasobów i pomagają nam utrzymać nasze dziennikarstwo za darmo dla wszystkich. Pomóż nam utrzymać naszą pracę wolną dla wszystkich, dokonując wkładu finansowego już od 3 dolarów.
Naukowiec o wielkiej odpowiedzialności wykorzystania starożytnego DNA do ponownego napisania historii ludzkości
Miami Beach nakłada godzinę policyjną na wiosenną przerwę wiosenną pośród tłoku i Covid-.19 concerns
A 6,000-letni uśpiony wulkan islandzki właśnie wybuchł – i to jest niesamowite
Zobacz wszystkie historie w Science & Zdrowie