Kocham wszystko, co związane z kawą – zapach, smak, przypływ kreatywnej energii, która napływa do mojego mózgu kilka minut po pierwszym łyku. I do niedawna, powiedziałbym, że kawa i ja byliśmy w całkiem dobrych stosunkach. Ale choć kiedyś wystarczyłaby mi poranna filiżanka, teraz jestem konsekwentną miłośniczką dwóch filiżanek dziennie – a mówiąc „filiżanka”, mam na myśli 12 do 16 uncji. Byłoby to jedno, gdyby 32 uncje kawy dziennie dawały mi nadludzkie moce, ale tak nie jest. Zamiast tego, im więcej piję, tym bardziej staje się ona kulą u nogi, podnosząc mój poziom energii do punktu, w którym czuję się „normalnie”, tzn. nie mam zamiaru zasnąć za każdym razem, gdy siadam.
Więc ostatnio zdecydowałam się na eksperyment: zamienić moją drugą kawę (bo nie ma mowy, żebym rzuciła poranną filiżankę) na rosół z kości każdego dnia przez co najmniej tydzień i zobaczyć, co się stanie.
Dlaczego rosół kostny? Z kilku powodów: zawiera on poważne wartości odżywcze, z przyzwoitą ilością pełnowartościowego białka (5 do 10 gramów na porcję) i kolagenu, który jest powiązany ze wszystkim, od zmniejszonego bólu stawów, przez mocniejsze włosy i paznokcie, aż po poprawę zdrowia jelit; ma on więcej mocy niż herbata ziołowa, którą próbowałem (i nie udało mi się) zastąpić kawą w przeszłości; i jest on teraz szalenie wygodny, dzięki wielu nowym markom, które sprzedają gotowe opcje, a nawet sproszkowane wersje, które po prostu mieszasz z gorącą wodą.
Jeśli jesteś zainteresowany wypróbowaniem bulionu kostnego, możesz zrobić go sam (tutaj jest świetny przepis na wolnowarowy wołowy bulion kostny), ale nie jestem tak ambitny. Po zrobieniu kilku badań na temat najbardziej dostępnych marek, skończyło się na zamówieniu Bonafide Provisions Organic Bone Broth (mrożony), Kettle & Fire 100% Grass-Fed Beef Bone Broth (do przechowywania), i Vital Proteins Certified Organic Bone Broth Collagen (sproszkowany, zrobiony z suszonego bulionu kostnego).
Oto, co zauważyłem, gdy dodałem je do mojej codziennej rotacji.
Dostałem inny rodzaj zastrzyku energii.
Byłem trochę zdenerwowany, kiedy zacząłem ten eksperyment i w pełni spodziewałem się, że się nie uda (pozytywność nie zawsze jest moją mocną stroną). Byłem więc mile zaskoczony, kiedy faktycznie czułem się całkiem świetnie, popijając mój 3 p.m. kubek bulionu kostnego. Dostarczył mi on dawkę czegoś, co nazwałbym „spokojną energią”. W przeciwieństwie do kawy, która może sprawić, że poczuję się pobudzony, niespokojny i nerwowy, jeśli wypiję jej za dużo, rosół kostny jednocześnie zwiększył moją zdolność koncentracji i sprawił, że poczułem się pocieszony i spokojny.
To mogło się zdarzyć z kilku powodów: Po pierwsze, picie zbyt dużej ilości kawy może faktycznie uszczuplić poziom witamin z grupy B, które pomagają organizmowi w wytwarzaniu neuroprzekaźników regulujących nastrój i stres – więc picie mniejszej ilości kawy z czasem może skutkować zmniejszeniem stresu dzięki większym zapasom składników odżywczych. Ale, bardziej realistycznie, natychmiastowe uspokajające uczucie, którego doświadczyłem, było prawdopodobnie spowodowane faktem, że popijałem coś, co smakowało jak rosół z kurczaka, który zawsze wydaje się koić moje postrzępione nerwy. Przypuszczam, że zastrzyk energii, który dostałem, miał więcej wspólnego z kaloriami i białkiem w rosole kostnym – co oznacza, że faktycznie dawałem mojemu mózgowi składniki odżywcze, których potrzebował do funkcjonowania, w przeciwieństwie do oszukiwania go w stan czujności za pomocą kofeiny.
Nie znaczy to, że czułem się doskonale. Przez pierwsze kilka popołudni po odstawieniu kawy wciąż borykałem się z sennością i korpulencją. Ale zmiana była mniej bolesna niż się spodziewałem.
Broso kostne wyleczyło moje chroniczne chrupanie.
Kiedy chwytam popołudniową kawę w pracy, mam tendencję do chwytania również przekąski. Być może jest to psychiczne, ponieważ kawa wydaje się tak dobrze sparować z ciasteczkiem, lub batonem granola, lub Justin’s Peanut Butter Cups (człowieku, te są dobre). A może – jak twierdzi wiele internetowych anegdot – kawa sama w sobie wyzwala zachcianki na cukier i węglowodany. Tak czy inaczej, po 15:00 jedyną rzeczą, która nie pozwala mi zasnąć, jest ciężki przypadek chrupania.
Ale kiedy popijałem rosół kostny, czułem się usatysfakcjonowany bez potrzeby dodatkowej przekąski. Każda marka, którą wypróbowałam, miała około 40-50 kalorii na porcję i zawierała 10 gramów białka, więc fakt, że ograniczała moje zachcianki węglowodanowe, ma sens. A w dni, kiedy potrzebowałam czegoś ekstra, zaczęłam dodawać mżawkę oliwy z oliwek, posiekany czosnek lub zioła oraz posypkę z soli i pieprzu, aby podnieść smak i czynnik sytości.
Tip: Jeśli chcesz popijać rosół kostny w pracy, zdecydowanie polecam Vital Proteins Organic Bone Broth Collagen. Mieszasz go z gorącą wodą i nie musisz się martwić o rozmrażanie czy przechowywanie czegokolwiek.
Oszukałem …
I nawet nie jestem z tego powodu zły. Niektóre gorące letnie dni, napój podobny do zupy nie robi nic poza wywoływaniem wściekłości … i to nie jest celem mojego eksperymentu.
Miałem dobry bieg – solidny tydzień – zanim miałem popołudniową filiżankę kawy po nocy brakującego snu. A plusem było to, że dostarczał bardziej natychmiastowy i zauważalny buzz niż byłem przyzwyczajony do wyniku mojego ogólnego zmniejszonego spożycia kofeiny.
Nie zamierzam wracać do moich starych sposobów chociaż. Plan jest taki, aby kontynuować spożywanie bulionu kostnego po południu (z kilkoma herbatami ziołowymi wrzuconymi do mieszanki) i używać kawy jako bardziej strategicznego narzędzia, kiedy nic innego nie będzie w stanie tego przeciąć. Ponieważ czasami jest to naprawdę jedyne rozwiązanie.
Co mówi dietetyk
Dążenie do około trzech do czterech 8-uncjowych filiżanek kawy dziennie jest całkowicie rozsądnym celem, który jest zgodny z wytycznymi USDA dotyczącymi diety dla Amerykanów, mówi Jaclyn London, MS, RD, CDN, dyrektor ds. żywienia w Good Housekeeping Institute – więcej niż wielu z nas może przypuszczać!
„Mając to na uwadze, jeśli ograniczasz kofeinę, wolę niesłodzone herbaty przez większość czasu i zdecydować się na okazjonalny rosół kostny, gdy masz ochotę na coś bardziej wytrawnego”, radzi. „To dlatego, że bulion kostny, w zależności od rodzaju, który kupujesz, może być naładowany sodem – niektóre zawierają do 40% zalecanego spożycia sodu na cały dzień! Herbaty i kawa są naturalnie pozbawione kalorii i cukru, co czyni je łatwym wyborem, aby przełączyć je między zwykłą H2O.”