Articles

10 rzeczy, których możesz nie wiedzieć o kapitanie Jamesie Cooku

Posted on

1. Cook wstąpił do Royal Navy stosunkowo późno.
W młodości pracował na farmie w Yorkshire, zanim w wieku 17 lat zdobył praktykę w firmie żeglugi handlowej. Wyrobił sobie zęby jako marynarz podczas rejsów po wzburzonych wodach Morza Północnego i Bałtyckiego, a następną dekadę spędził na wspinaniu się po szczeblach kariery i opanowywaniu sztuki nawigacji. Był przygotowywany do objęcia stanowiska kapitana, ale w 1755 roku zaszokował swoich przełożonych, porzucając karierę marynarza handlowego i zaciągając się do brytyjskiej Royal Navy jako zwykły marynarz. Cook miał 26 lat – znacznie więcej niż większość nowych rekrutów – ale nie trzeba było długo czekać, by marynarka dostrzegła jego talent. Awansował na kapitana statku w ciągu zaledwie dwóch lat, a później został jednym z pierwszych ludzi w historii brytyjskiej marynarki wojennej, którzy przeszli przez szeregi marynarzy i objęli dowództwo nad własnym statkiem.

2. Był ekspertem w tworzeniu map.
Cook po raz pierwszy zyskał rozgłos jako kartograf podczas wojny siedmioletniej, kiedy to jego szczegółowe mapy Rzeki Świętego Wawrzyńca pomogły Brytyjczykom w przeprowadzeniu zaskakującego ataku na Quebec, będący w rękach Francuzów. Na początku lat 60. XVII wieku otrzymał statek i zadanie sporządzenia mapy wyspy Nowa Fundlandia u wybrzeży Kanady. Opracowana przez niego mapa była tak dokładna, że używano jej jeszcze w XX wieku. Umiejętności Cooka w kreśleniu map morskich stały się później kluczowym narzędziem w arsenale odkrywcy. Zdobył dowództwo nad swoją pierwszą podróżą dookoła świata częściowo dlatego, że można było mu zaufać w kwestii nawigacji na niezbadanym terytorium i przywiezienia do domu dokładnych map odkrytych lądów.

Lądowanie Cooka w Botany Bay.

3. Pierwsza podróż Cooka obejmowała tajną misję od rządu brytyjskiego.
Kariera Cooka jako odkrywcy rozpoczęła się w sierpniu 1768 r., kiedy to opuścił Anglię na statku HM Bark Endeavour z blisko 100 członkami załogi. Ich podróż była z pozoru ekspedycją naukową – mieli popłynąć na Tahiti, by obserwować tranzyt Wenus przez tarczę słoneczną – ale miała też ukryty cel militarny. Cook miał przy sobie zapieczętowane rozkazy, nakazujące mu poszukiwanie „Wielkiego Kontynentu Południowego”, nieodkrytego lądu, który, jak wierzono, czai się gdzieś na dnie kuli ziemskiej. Odkrywca wykonał rozkaz i popłynął na południe do 40 równoleżnika, ale nie znalazł żadnych dowodów na istnienie legendarnego kontynentu. Następnie skręcił na zachód i okrążył Nową Zelandię, udowadniając, że jest to para wysp i nie jest połączona z większym masywem lądowym. Cook wznowił poszukiwania południowego kontynentu podczas drugiej wyprawy dookoła świata na początku lat siedemdziesiątych XVIII wieku i był bardzo bliski zobaczenia Antarktydy, zanim lód zmusił go do odwrotu.

4. Jego statek Endeavour prawie zatonął na Wielkiej Rafie Koralowej.
Po wylądowaniu w Australii podczas swojej pierwszej podróży Cook skierował swój statek na północ i zmierzał do holenderskiego portu morskiego Batavia. Ponieważ znajdował się na niezaznaczonym terytorium, nie miał pojęcia, że płynie wprost na ostre jak brzytwa formacje koralowe Wielkiej Rafy Koralowej. 11 czerwca 1770 roku jego statek Endeavour uderzył w rafę koralową i zaczął nabierać wody, zagrażając zarówno załodze, jak i bezcennym mapom jego odkryć na Pacyfiku. Ludzie Cooka gorączkowo wypompowywali wodę z ładowni, wyrzucali za burtę armaty i inny sprzęt, by zmniejszyć ciężar statku. Użyli nawet starego żagla, by zatkać dziurę w kadłubie. Po ponad 20 desperackich godzinach udało im się w końcu zatamować przeciek i ruszyli ku australijskiemu wybrzeżu. Cook potrzebował prawie dwóch miesięcy napraw, by jego statek znów nadawał się do żeglugi.

Malarstwo przedstawiające statki Cooka „Resolution” i „Adventure” na Tahiti.

5. Cook pomógł stworzyć nowe metody walki ze szkorbutem.
W XVIII wieku widmo szkorbutu – choroby spowodowanej brakiem witaminy C – krążyło nad każdą daleką podróżą morską. Cookowi udało się jednak utrzymać wszystkie trzy swoje ekspedycje niemal wolne od szkorbutu. Wynikało to po części z jego obsesji na punkcie pozyskiwania świeżego jedzenia na każdym z postojów, ale wielu przypisuje jego szczęście nieprawdopodobnemu źródłu: kiszonej kapuście. Cook nie znał lekarstwa na szkorbut ani jego przyczyny, ale wiedział, że bogata w składniki odżywcze kiszona kapusta zdaje się trzymać chorobę na dystans, więc woził jej kilka ton na swoje rejsy. Jedynym problemem było nakłonienie załogi do jej spożywania. Aby ich oszukać, Cook po prostu kazał kisić kapustę „codziennie” na stół oficerów. Kiedy żołnierze widzieli, że ich przełożeni ją jedzą, zakładali, że to przysmak i prosili o trochę dla siebie.

6. Nawet wrogowie Wielkiej Brytanii szanowali Cooka.
Podróże Cooka odbywały się w czasie, gdy Wielka Brytania była w stanie wojny ze Stanami Zjednoczonymi, Hiszpanią i Francją, ale jego reputacja pionierskiego odkrywcy pozwoliła mu na względnie bezkarne podróżowanie po morzach. W lipcu 1772 r. eskadra hiszpańskich okrętów na krótko zatrzymała jego statki, ale wypuściła je, gdy zorientowała się, że Cook nimi dowodzi. Podobnie, gdy trzecia wyprawa Cooka wyruszyła w czasie rewolucji amerykańskiej, Benjamin Franklin napisał notatkę do kapitanów kolonialnych statków, w której instruował ich, by traktowali brytyjskie jednostki jako „wspólnych przyjaciół ludzkości”, jeśli napotkają je na morzu.

7. Szukał Przejścia Północno-Zachodniego.
W 1776 roku 47-letni Cook wyruszył w trzecią odkrywczą podróż – tym razem w poszukiwaniu nieuchwytnego Przejścia Północno-Zachodniego w Arktyce. Po przebyciu połowy drogi dookoła świata, poprowadził statki HMS Resolution i Discovery na niebezpieczną wyprawę badawczą wzdłuż górnych wybrzeży zachodniej Kanady i Alaski. Cook zbliżył się na odległość 50 mil od zachodniego wejścia do przejścia, ale jego próby zlokalizowania go zostały ostatecznie udaremnione przez mroźną pogodę, gwałtowne prądy i ciężkie kry lodowe na Morzu Beringa. Kiedy ekstremalne warunki doprowadziły jego załogę na skraj buntu, Cook niechętnie zawrócił na lato na południe. Zginął, zanim miał szansę wznowić poszukiwania.

Malowidło przedstawiające śmierć Cooka na Hawajach.

8. Tubylcy wzięli go za boga, gdy wylądował na Hawajach.
Podczas trzeciej podróży Cooka stał się on pierwszym Europejczykiem, który postawił stopę na Hawajach, które nazwał „Wyspami Sandwich” po swoim patronie, hrabim Sandwich. Hawajczycy w zatoce Kealakekua hucznie świętowali lądowanie Cooka w styczniu 1779 roku, nie bez powodu: dziwnym zbiegiem okoliczności przybycie odkrywcy zbiegło się z dorocznym świętem ku czci hawajskiego boga płodności Lono. Ponieważ tubylcy nigdy nie widzieli białych ludzi ani masywnych żaglowców takich jak statek Cooka, założyli, że jest on ich bóstwem i obdarowywali go ucztami i prezentami. W odpowiedzi Europejczycy zachłannie pozbawili Kealakekuę żywności i zapasów, ale kiedy jeden z marynarzy Cooka zmarł na udar mózgu, tubylcy zrozumieli, że dziwnie ubrani Europejczycy nie są wcale nieśmiertelni. Od tego momentu stosunki Cooka z Hawajczykami stawały się coraz bardziej napięte.

9. Poniósł straszliwą śmierć. odczas postoju na Hawajach w celu naprawy w lutym 1779 r. Cook wpadł w furię, gdy grupa tubylców ukradła kuter z jednej z jego łodzi. Zszedł na ląd i próbował wziąć króla Kalani’ōpu’u jako zakładnika, ale Hawajczycy, obawiając się, że ich przywódca zostanie zabity, rzucili się mu na pomoc. Gdy statek Cooka „Discovery” wystrzelił z armat w kierunku kolejnej grupy Hawajczyków, odkrywca spanikował i wystrzelił z karabinu, po czym uciekł do czekającej na niego łodzi. Nie uszedł daleko, zanim został obrzucony kamieniami i uderzony kijem. Hawajski wojownik wymachiwał nożem – prezentem od Cooka – i wbił mu go w plecy. Cook wpadł do wody, gdzie był wielokrotnie dźgany i obijany kamieniami. Po śmierci Hawajczycy rytualnie przygotowali jego zwłoki, tak jak w przypadku króla. Zakonserwowali jego ręce w soli morskiej, a następnie upiekli resztę ciała w dole przed oczyszczeniem jego kości.

10. NASA nazwała statki kosmiczne na cześć jego statków. ook zbadał i zmapował więcej terenów niż jakikolwiek inny nawigator jego epoki, a jego osiągnięcia zostały później uhonorowane przez NASA. HMS Discovery Cooka był jednym z kilku historycznych statków, które zainspirowały nazwę trzeciego promu kosmicznego, a NASA później nazwała swój ostatni prom „Endeavour” po statku, którym dowodził podczas swojej pierwszej podróży dookoła świata. Kiedy wahadłowiec Discovery odbył swój ostatni lot kosmiczny w 2011 roku, jego załoga niosła specjalny medalion wykonany przez Royal Society na cześć Cooka.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *