Władca Pierścieni jest, zawsze był i prawdopodobnie zawsze będzie moim ulubionym filmem wszech czasów. Niezrównana opowieść J.R.R. Tolkiena w połączeniu z reżyserią Petera Jacksona i oryginalną partyturą Howarda Shore’a? To jest nic innego jak doskonałość w mojej książce. Jeśli mi nie wierzysz, oto kilka statystyk, które to udowodnią!
„Drużyna Pierścienia” była nominowana do 158 nagród, otrzymując 98 z nich, w tym Oscary, Grammy i Złote Globy. The Two Towers wysadził to z wody z 222 nominacjami i 136 nagrodami otrzymanymi. A co z Powrotem Króla, zapytacie? 337 nominacji, z czego 258 zostało przyznanych. W sumie, to przynosi trylogii 717 nominacji i 492 nagrody, co jest absolutnie mind-blowing.
Jako młoda dziewczyna, pamiętam czytanie książek i oglądanie filmów, i zastanawiam się, dlaczego nie było więcej postaci kobiecych. W wielkim schemacie trylogii, są naprawdę tylko trzy kobiety, które są wybitnie wyróżnione: Arwena, Galadriela i Eowyn. Tak, są tam zwykłe ludowe kobiety, i nie możemy pominąć Rosie Cotton, ukochanej żony Sama, ale poza tym, trylogia to prawdziwy wieczór kawalerski. Członkami Bractwa są wyłącznie mężczyźni, a co za tym idzie, to oni przez większość czasu prowadzą fabułę. W okresie dojrzewania zasmuciło mnie to, gdyż szukałam silnych, kobiecych portretów w mediach, aby ukształtować postać, którą chciałam posiąść.
Jednakże, gdy się zestarzałam (i obejrzałam filmy blisko sto razy), zaczęłam zdawać sobie sprawę, że Tolkien nie potrzebował mnóstwa kobiet w swojej historii, aby pokazać, że kobiety są potężne i że mają rolę w kształtowaniu Śródziemia. On potrzebował tylko trzech.
Arwen
Arwen jest pierwszą główną postacią kobiecą, którą poznajemy w trylogii. Pojawia się w „Drużynie Pierścienia” po tym, jak Frodo zostaje ugodzony przez Wraith Pierścienia na Weathertop. Kilka krótkich minut po spotkaniu z nią, jesteśmy zaznajomieni z jej wytrwałości, jak ona w pojedynkę pokonuje dziewięć Wraiths na Asfaloth jak ona pędzi, aby dostać Frodo do ziemi swoich ludzi, zanim przejdzie do królestwa cieni. Na brzegu rzeki, która oddziela te ziemie, odwraca się, by stanąć z nimi twarzą w twarz i wypowiada kwestię, która nigdy nie przestaje przyprawiać mnie o dreszcze (nawet jeśli nie jest to kanon Tolkiena):
Jeśli go chcecie, przyjdźcie i upomnijcie się o niego.”