W czerwcu 1775 roku George Washington myślami powracał do Mount Vernon. Obiecał swojej żonie Marcie, że wkrótce wróci z Kongresu Kontynentalnego w Filadelfii. Ale jego koledzy delegaci właśnie wybrali go na głównodowodzącego Armii Kontynentalnej, a on wyruszył do Bostonu. Kompanie milicji uwięziły Brytyjczyków 19 kwietnia 1775 roku po bitwach pod Lexington i Concord.
Washington miał za zadanie sformować te kompanie w armię i kierować oblężeniem Bostonu. Wiedząc, że nie będzie go przez wiele miesięcy, Washington napisał do swojej żony. „Nie będę odczuwał bólu z powodu trudów i niebezpieczeństw kampanii” – wyznał. „Moje nieszczęście będzie wynikało z niepokoju, który, jak wiem, będziesz odczuwać, zostając sama”. Washington martwił się, że gubernator Wirginii Lord Dunmore zaatakuje jego plantację, a nawet uwięzi jego żonę. Nie miał jednak innego wyjścia, jak posłuchać „przeznaczenia”, które dało mu ten rozkaz i wyruszyć do Bostonu.1
Po przybyciu do Cambridge na początku lipca, Waszyngton zaproponował atak na Boston. Jednak jego oficerowie byli temu przeciwni. Argumentowali, że Brytyjczycy wciąż otrzymywali zaopatrzenie drogą morską. Namawiali Waszyngtona, by poczekał, aż wody wokół Bostonu zamarzną. Zamiast tego Waszyngton wysłał armię do Quebecu. Nakazał również Henry’emu Knoxowi marsz do fortu Ticonderoga i sprowadzenie artylerii. Choć atak na Quebec nie powiódł się, Knox wrócił do Cambridge w styczniu 1776 roku z pięćdziesięcioma dziewięcioma armatami.
Nawet gdy wody wokół Bostonu zamarzły, oficerowie Waszyngtona odmówili ataku na miasto. Sfrustrowany Waszyngton szukał innego sposobu na obalenie Brytyjczyków. Wieczorem 4 marca 1776 roku polecił swoim ludziom zabrać działa z fortu Ticonderoga na wzgórza Dorchester Heights na południe od miasta. Waszyngton rozkazał też swoim żołnierzom w Cambridge ostrzelać czerwonoskórych. Brytyjczycy przez całą noc ostrzeliwali amerykańskie działa w Cambridge, by następnego ranka odkryć, że z Dorchester Heights wycelowano w nich wiele armat. Brytyjski dowódca generał William Howe zauważył: „Mój Boże, ci ludzie wykonali więcej pracy w jedną noc niż ja mógłbym zmusić moją armię do wykonania w trzy miesiące. „2
Howe wysłał oddziały na Dorchester Heights, by odeprzeć działa, ale burza śnieżna uniemożliwiła atak. Obawiając się brutalnego bombardowania, postanowił opuścić Boston. 17 marca 1776 roku, znanego później jako „Dzień ewakuacji”, 11 000 czerwonoarmistów i setki lojalistów opuściło miasto łodziami. Waszyngton wmaszerował do Bostonu 18 marca, ale nie było czasu na radość. Słusznie podejrzewał, że Brytyjczycy skierują się w stronę Nowego Jorku. Przygotowując się do kolejnej próby bitwy, jednym z niewielu pocieszeń był fakt, że jego żona Martha dołączyła do niego w listopadzie. Wyruszyli razem do Nowego Jorku, mając nadzieję, że ich ukochanemu Mount Vernon nie stanie się żadna krzywda.
Mary Stockwell, Ph.D.
Notatki:
1. „George Washington to Martha Washington, 18 czerwca 1775 r.”, The Writings of George Washington, t. 3, red. John C. Fitzpatrick (Charlottesville, VA: University Press of Virginia, 1931).
2. Cytowany w David McCullough, 1776 (New York: Simon & Schuster, 2005), 93.
Bibliografia:
Chernow, Ron. Washington: A Life. New York: Penguin Press, 2010.
McCullough, David. 1776. New York: Simon & Schuster, 2005.
George Washington: Writings. ed. John Rhodehamel. New York: Library of America, 1997.