Ludzie, którzy używają jakichkolwiek urządzeń technologicznych, które zaczynają się na literę „i”, mogą myśleć o współzałożycielu Apple, Stevie Jobsie, jako o wizjonerskim geniuszu – takim, jakiego świat już nigdy nie zobaczy. Ludzie, którzy używają któregokolwiek z innych miriad urządzeń technologicznych mogą myśleć o Jobsie jako przereklamowanym megalomanie i tyranem – kimś, kogo ego potrzebowało poważnego deflowania.
Prawda o wizjonerze technologii jest prawdopodobnie połączeniem obu opinii. Ale jedna rzecz jest pewna. Jobs nie był taki jak większość ludzi. A dieta Steve’a Jobsa też była szczególnie wyjątkowa.
Dzisiaj Jobs jest najbardziej znany ze swojej pracy. Był współzałożycielem Apple w 1976 roku, został zwolniony z Apple w 1985 roku, i założył Pixar w 1986 roku. Następnie powrócił do Apple jako dyrektor generalny w 1997 roku i opracował iPhone’a w styczniu 2007 roku.
Jego determinacja, aby wyróżniać się na tle innych, objęła wszystkie aspekty jego życia, w tym to, co jadł, co nosił i jak się zachowywał. Technologia, którą Jobs pomógł stworzyć, zapewniła mu imponujące publiczne dziedzictwo po jego śmierci 5 października 2011 roku. Jednak najbardziej osobiste nawyki tego człowieka ujawniają inną stronę.
Oto kilka najciekawszych aspektów diety Steve’a Jobsa i jego raczej niekonwencjonalnych wyborów dotyczących stylu życia.
Carrots And More Carrots
Jedynym gościem na kolacji, któremu spodobałaby się najbardziej niesławna dieta Jobsa, byłby Królik Bugs. Co więcej, w pewnych momentach swojego życia Jobs ograniczał się tylko do jednej potrawy: marchewki.
Podstawowy pomysł Jobs zaczerpnął z książki, którą przeczytał na studiach.
Studiując w Reed College, małej szkole sztuk wyzwolonych w Portland, Jobs natknął się na książkę zatytułowaną Dieta dla małej planety.
Frances Moore Lappé napisała ten utwór.
Wydana w 1971 roku, książka oferowała porady dotyczące świadomej społecznie, przyjaznej dla środowiska, bezmięsnej diety. Sugestie zawarte w książce same w sobie nie były niczym złym. Jednak Jobs posunął się dalej w swoich koncepcjach.
Jak w przypadku wielu rzeczy, wprowadził swoje własne, ekstremalne podejście do planu posiłków ukierunkowanych na środowisko.
Po przeczytaniu pracy Lappé, Jobs zaczął eksperymentować. Czasami jadł tylko jedną potrawę, często marchewkę. W niektórych momentach jego skóra stawała się nawet lekko pomarańczowa. Nawet jeśli mistrz techniki jadł inne pokarmy – na przykład jedno pudełko płatków śniadaniowych przez cały tydzień – nadal kupował dużo marchwi, aby przygotować sok i sałatki marchewkowe.
Ashton Kutcher miał swoje zdanie na temat diety.
Przygotowując się do roli Jobsa w biografii Jobs z 2013 roku, Kutcher postanowił wypróbować dietę mężczyzny. W związku z tym pił dużo soku z marchwi. W tym, co może lub nie może być niezwiązanym incydentem, podczas tego eksperymentu, Kutcher został hospitalizowany z powodu zapalenia trzustki.
W efekcie cała jego trzustka została zapalona.
Jobs rozwinął raka w tym dokładnie tym samym organie. Lekarze nie wierzą, że jedzenie dużej ilości marchewki musi mieć negatywny wpływ na trzustkę. Kutcher powiedział jednak, że nie będzie ponownie stosował diety Steve’a Jobsa. I my też nie będziemy.
Migdały
Migdały były również na bardzo krótkiej liście zakupów Jobsa podczas tych super restrykcyjnych dni w college’u. A on z pewnością preferował określoną jakość. Orzechy kupował na targu rolniczym, razem z marchewką i płatkami zbożowymi.
Córka Jobsa mówiła o przekąskach ojca.
Lisa Brennan-Jobs zauważa w swoim pamiętniku Small Fry, że migdały były jedną z niewielu rzeczy, które jej tata jadł jako przekąski. W dzieciństwie Brennan-Jobs mieszkała z matką, Chrisann Brennan.
A Brennan poznała Jobsa w szkole średniej.
Para urodziła córkę w wieku 23 lat po tym, jak zerwali po raz drugi.
Brennan-Jobs nie spędzała zbyt wiele czasu z ojcem, dopóki nie była w czwartej klasie.
Jej matka zaczęła studiować na studiach licencjackich w California College of Arts and Crafts w San Francisco. A kiedy mama musiała iść na środowe wieczorne zajęcia, Brennan-Jobs zostawała z tatą.
Współzałożyciel Apple robił jej pakowane lunche z jabłkami i sypkimi migdałami w papierowych torbach spożywczych.
Brennan-Jobs pamiętała, że podczas, jej młodszej klasy liceum, Jobs umniejszał ją, kiedy stał w kuchni jedząc migdały. Podobno w tym czasie martwiła się o aplikacje na studia. Starała się więc unikać złego nastroju swojego ojca.
Jego słowa wydawały się ostre.
Twierdziła, że pomiędzy migdałami Jobs powiedział jej, że nie ma „żadnych umiejętności rynkowych. Ani jednej.” Brennan-Jobs pisała dalej: „W kółko powtarzał mi, jak mało znaczę, aż w końcu w to uwierzyłam. Jaki pożytek był z jego geniuszu dla mnie?”
Stawanie się fruitarianinem
Termin techniczny dla ludzi, którzy ograniczają się do diety składającej się tylko z owoców i orzechów to fruitarian. Jobs użył tej etykiety w odniesieniu do siebie.
Nie przypadkiem najsłynniejsza firma Jobsa nosi nazwę owocu.
W rzeczywistości Jobs wyjaśnił, że to właśnie podczas fruitarianizmu odwiedził coś, co nazwał jabłkowym sadem. Jednak jego współzałożyciel Apple, Steve Wozniak, nazwał to miejsce komuną.
Różnica zdań była wyraźna.
Niemniej jednak miejsce to zainspirowało nazwę Apple.
Jobs uważał, że nazwa ta jest „zabawna, uduchowiona i nie onieśmielająca.”
Wozniak się z tym zgodził. Ale obaj panowie podobno obawiali się, że zostaną pozwani przez wytwórnię płytową Beatlesów Apple Records.
I w końcu zostali.
W tym czasie jednak nie mogli wymyślić lepszej nazwy. I tak powstał kult technologii.
Od wegetarianizmu do weganizmu
Nawet gdy Jobs nie ograniczał się do chrupania marchewek barwiących skórę lub podjadania migdałów, stronił od mięsa. W końcu jego niechęć do wszelkich produktów mięsnych wzrosła.
Ale nie był on zdecydowanym miłośnikiem zwierząt.
Lisa Brennan-Jobs mówiła o tym w Small Fry. Zauważyła, że choć jej matka również praktykowała wegetarianizm, obie „uważały na to, co zamawiałyśmy przy nim – nie aprobowały mięsa”. Jego kodeks dietetyczny nie miał nic wspólnego z dobrostanem zwierząt, ale z estetyką i czystością ciała.”
Mężczyzna rozluźniał jednak czasem swoje nawyki żywieniowe.
Lubił rozkoszować się wegetariańskimi potrawami przyrządzanymi przez mnichów. Podczas i po krótkim pobycie w Reed College (zrezygnował po sześciu miesiącach) Jobs często spędzał czas na terenie gminy/sadu jabłkowego.
Miejsce to nazywało się All One Farm.
Podczas pobytu tam Jobs podobno opychał się potrawami przyrządzanymi przez miejscowych Hare Krisznów. To mógł być jeden z niewielu przypadków, kiedy rozluźnił swoje standardy żywieniowe.
Jobs wybrał wegański styl życia po przeczytaniu książki, która przekonała go, że zbyt duża ilość nabiału powoduje nadmiar śluzu.
Napisana przez Arnolda Ehreta, Dieta bezśluzowa Healing System opowiadała się za dietą wolną nie tylko od mięsa. Ostrzegał również przed jedzeniem czegokolwiek, co nie było warzywem bez skrobi lub owocem.
Ehret wierzył, że te pokarmy również tworzą niebezpieczny śluz.
Brennan-Jobs powiedziała, że jej ojciec wkupił się w ten system wierzeń. Napisała:
Wierzył, że produkty mleczne tworzą śluz; śluz blokuje duchową jasność w taki sam sposób, w jaki blokuje nos… Był nieco bardziej zrelaksowany w kwestii swojej diety, kiedy byłam młodsza, od czasu do czasu nawet jedząc gałkę lodów w sklepie Häagen-Dazs w Stanford Barn. Teraz stał się jeszcze bardziej sztywny niż był wcześniej.
W 1991 roku Jobs poślubił Laurene Powell.
A Powell również praktykowała weganizm. Tort weselny w kształcie Half Dome – granitowego szczytu w Parku Narodowym Yosemite – został wykonany bez jajek, mleka, cukru i innych produktów rafinowanych, według biografa Jobsa, Waltera Isaacsona.
Tort nie przyjął się jednak szczególnie dobrze.
Podobno niektórzy goście nie byli nim zachwyceni. Ale Brennan-Jobs wspominał, że deser smakował jak banan.
Post
Inna część rzekomej techniki blokowania śluzu autora Arnolda Ehreta wiązała się z postem. Jobs rzekomo doprowadził to do skrajności.
Walter Isaacson napisał o tym w swojej biografii.
Twierdził, że Jobs nie jadł całymi dniami. Według książki, fruitarianin zaczął pościć przez dwa dni naraz. Potem próbował rozciągnąć go na cały tydzień.
Jak Jobs przerywał post?
Zjadał mnóstwo warzyw liściastych i popijał to wszystko wodą.
Twierdził, że post sprawiał, że czuł się „fantastycznie”.”Jobs powiedział Isaacsonowi: „Dostajesz mnóstwo witalności od tego, że nie musisz trawić tego całego jedzenia… Czułem, że mogę wstać i przejść się do San Francisco w Kalifornii, kiedy tylko zechcę.”
Odżywiciele nie zalecają diety Steve’a Jobsa.
Jobs był dobry w wielu rzeczach, ale nauka o żywieniu nie była jedną z nich. W rzeczywistości, powstrzymywanie się od jedzenia przez długi czas może być problematyczne.
Ciało nie zawsze dobrze reaguje na przerywany post.
Głodówka może pozostawić poszczących zmęczonych i pozbawić ich ważnych składników odżywczych. Nie próbuj tego – ani żadnej z technik dietetycznych Jobsa – bez konsultacji z lekarzem.
Nawyki życiowe
Gdy Jobs nie jadł, wciąż udawało mu się żyć zgodnie ze swoją reputacją, którą można nazwać „byciem innym”. Oto niektóre z niezwykłych nawyków życiowych tego człowieka, od całkiem mądrych po wręcz dziwne.
Nosił to samo każdego dnia.
Jest tylko jeden strój, który jest całkowitym synonimem Steve’a Jobsa: czarny golf, niebieskie dżinsy i szare trampki New Balance.
Jobs początkowo chciał, aby wszyscy w Apple nosili uniformy.
Pomysł na dopasowane stroje robocze wpadł mu do głowy, gdy odwiedził fabrykę Sony w Japonii. Podobno firma wyposażyła wszystkich pracowników w uniformy stworzone przez japońskiego projektanta Isseya Miyake.
Pomysł nie przyjął się zbyt dobrze.
Kiedy pracownicy Apple zbuntowali się przeciwko pomysłowi uniformów, Jobs przyjął jeden tylko dla siebie. Podobała mu się idea prostoty, a także stworzenia charakterystycznego stylu
I z pewnością mu się to udało.
Wbrew powszechnemu przekonaniu, Jobs nie nosił byle jakich dżinsów i golfu. Preferował Levi’s 501s. Dodatkowo, zlecił Miyake zaprojektowanie swoich czarnych golfów.
Te designerskie swetry nie były tanie.
Kosztowały 175 dolarów za sztukę, a Jobs powiedział swojemu biografowi Isaacsonowi, że zgromadził ich tyle, aby wystarczyło mu do końca życia. To z pewnością jeden ze sposobów na rozwiązanie dylematów związanych z codziennym strojem.
Nie przepadał za higieną.
Tak, był niezwykle wybredny w kwestii jedzenia i znany z dbałości o szczegóły, jeśli chodzi o technologię swojej firmy. Był jednak jeden obszar w życiu Jobsa, który zdecydowanie schodził na dalszy plan.
W rzeczywistości mężczyzna był raczej niedbały w kwestii higieny osobistej.
Jobs wierzył, że jego fruitariańska dieta czyni go czystszym niż inni ludzie. W związku z tym często odmawiał wzięcia prysznica. Najwyraźniej uważał, że nie ma takiej potrzeby. Ludzie z jego otoczenia byli jednak innego zdania.
Inny biograf poruszył ten temat.
W swojej biografii Steve Jobs: American Genius, Amanda Ziller napisała, że kiedy Jobs pracował w firmie Atari produkującej gry wideo, niektórzy z jego kolegów odmówili współpracy z nim. Podobno jego zapach był zbyt intensywny
To ponure zachowanie utrzymywało się nawet wtedy, gdy Apple wystartowało.
W początkach Apple jako rozwijającej się firmy, inwestor Mike Markkula powiedział Isaacsonowi, że on i zespół zmuszali Jobsa do wzięcia prysznica, zanim wpuścili go na spotkania. Podobno mężczyzna miał też paskudny zwyczaj moczenia brudnych stóp w biurowych toaletach. I był płodnym pogromcą gwoździ.
He Had A Thing For Wheels.
Bardziej akceptowalna społecznie wersja buntowniczego ducha Jobsa przejawiała się w jego miłości do motocykli i sportowych samochodów.
Brennan-Jobs zapamiętała ojca jeżdżącego bardzo szybko czarnym kabrioletem Porsche.
Kiedy Jobs po raz pierwszy zaczął regularnie pojawiać się w jej życiu, odbierał ją w swoim Porsche. Co więcej, mama Brennan-Jobs spekulowała kiedyś, że gdy tylko jej eks porysował swój samochód, kupował zupełnie nowy. Jej spekulacje były prawdopodobnie nieprawdziwe, ale Jobs rzeczywiście był zauroczony perfekcją.
Mężczyzna miał jeszcze jedną ulubioną zabawkę.
Brennan-Jobs pamiętała, że zawsze widziała motocykl w domu swojego ojca. Przestał na nim jeździć, ale nigdy nie stracił podziwu dla niego jako elementu designu.
Żył z nim dalej.
Według Isaacsona, Jobs w końcu zainstalował motocykl BMW w lobby Apple. Miał nadzieję, że jego piękno zainspiruje jego pracowników.
Samochody nie były tylko na pokaz.
Podobno Jobs lubił niebezpiecznie szybko jeździć, głównie dlatego, że uważał, że może. Brennan-Jobs pamiętała, jak jej ojciec twierdził, że w prawie nie chodzi o kontrolowanie zachowań.
Miał na ten temat inne zdanie.
Według córki Jobs uważał, że prawo dotyczy wyłącznie tego, co można, a czego nie można. Podobno mówił: „Możesz jeździć tak szybko, jak chcesz – tak długo, jak nie zostaniesz złapany.”
Niestety, Jobs nie mówił tylko metaforycznie.
Podobno lubił wymykać się prawu. Jego poprzednia żona podobno powiedziała: „Jeździł do domu tak szybko drogami w Woodside, i to bez tablic rejestracyjnych, że przez prawie rok gliny nie mogły go złapać.” To również jest niewskazane.
Brał spotkania na piechotę.
Nie tylko ograniczenia prędkości były dla Jobsa zbyt wolne. Wolał nawet odbywać spotkania w drodze.
I lubił chodzić boso.
Często widywano Jobsa spacerującego po kampusie Apple ze współpracownikami i przyjaciółmi. Było to powszechne zjawisko. I nie chodził tylko na sesje burzy mózgów. Geniusz technologii lubił prowadzić poważne rozmowy także w czasie podróży.
To wtedy podejmował niektóre ze swoich najważniejszych decyzji.
Disney CEO Bob Iger zaprzyjaźnił się z Jobsem po tym, jak przekonał go do sprzedaży Pixara Disneyowi w 2006 roku. Jobs nawet zabrał Igera na spacer, aby powiedzieć mu, kiedy jego rak powrócił.
Jobs mógł mieć dobry pomysł z tym całym chodzeniem.
Jak podaje CNBC, naukowcy z Uniwersytetu Stanforda – tego samego college’u, na którym Jobs wygłosił swoje słynne przemówienie inauguracyjne – odkryli, że ludzie są bardziej kreatywni, kiedy chodzą i rozmawiają.
Nic dziwnego, że Jobs miał tak wiele innowacyjnych pomysłów.
Badacze zauważyli jednak, że jeśli masz do czynienia z problemem, który ma tylko jedną odpowiedź, lepiej jest siedzieć w miejscu.
Odmówił porady lekarskiej.
Jobs otrzymał diagnozę raka trzustki w 2003 roku. Jego lekarze z radością stwierdzili, że współzałożyciel Apple cierpiał na rzadki rodzaj raka, który można było leczyć operacyjnie.
Jobs unikał operacji na rzecz alternatywnych metod leczenia.
Wydawał się wierzyć, że sam może się wyleczyć. Jobs powiedział swojemu biografowi Isaacsonowi, że może usunąć guza.
I rzeczywiście, próbował.
Próbował leczyć go za pomocą takich rzeczy jak akupunktura, suplementy diety i koktajle. Jobs podobno żałował tej decyzji.
W 2009 roku zgodził się na przeszczep wątroby.
Ale Jobs odmówił zastosowania się do zaleceń lekarzy, aby jeść więcej białka. Zamiast tego pił smoothie i jadł owoce. Mężczyzna wciąż był jednak niezwykle wybredny. Ustawiał się w kolejce po osiem koktajli na raz i odmawiał wzięcia więcej niż łyka z większości z nich.
Nie mógł pozbyć się pewnych nawyków żywieniowych.
Lisa Brennan-Jobs pamiętała, że jej ojciec czasami jadł mango. Jednak odrzuciłby nawet ten owoc, gdyby jeden rodzaj mango dotknął innego rodzaju. Ostatecznie przyjmował tylko płynne pokarmy przez kroplówkę, która nie dostarczała wystarczającej ilości kalorii, aby pomóc mu przybrać tak potrzebną wagę.
Steve Jobs zrezygnował z funkcji dyrektora generalnego Apple w sierpniu 2011 r.
I niestety zmarł 5 października 2011 r. w wieku 56 lat. Został jednak zapamiętany jako geniusz technologiczny, wymagający szef i perfekcjonistyczny projektant. I, w przeciwieństwie do swoich strojów, jest to człowiek jedyny w swoim rodzaju.