Aplikanci do Harvard’s Class of 2025 muszą liczyć się z trwającą pandemią, która ograniczyła dostęp do standardowych testów, zakłóciła zajęcia pozalekcyjne, a dla wielu, poważnie zmieniła ich ostatni rok w szkole średniej.
Mniej niż dwa tygodnie po tym, jak College eksmitował większość studentów z mieszkań na terenie kampusu w marcu, dział przyjęć wydał wskazówki dla ówczesnych uczniów szkół średnich, że nie będą karani za nieprzedstawienie wyników testów Advanced Placement i SAT.
W świetle coraz częstszych zamknięć miejsc testowych w całym kraju i odwołań testów, biuro przyjęć Harvardu zaktualizowało swoje wytyczne w czerwcu i ogłosiło, że nie będzie wymagać od kandydatów Klasy 2025 przedstawienia jakichkolwiek wyników testów standardowych, aby być branym pod uwagę przy przyjęciu. Od tego czasu, każda instytucja Ivy League przyjęła politykę test-optional dla tegorocznego cyklu przyjęć.
Z sezonem aplikacji do college’u w pełnym rozkwicie podczas trwającej pandemii, seniorzy szkół średnich ubiegający się o przyjęcie do klasy 2025 nadal twierdzą, że czują się niepewni i zaniepokojeni tymi zmienionymi zasadami dla następnego cyklu aplikacji Harvardu i ich perspektywami przyjęcia.
„Duża różnica”
Pandemia ograniczyła możliwości seniorów w wieku licealnym do zbadania szkół wyższych i zmusiła innych do zmiany priorytetów przy podejmowaniu decyzji o wyborze domu na następne cztery lata. Wiele osób straciło okazję do zwiedzania opcji college’u osobiście.
Były oficer przyjęć Uniwersytetu Virginia i konsultant college’u Parke Muth, powiedział, że zdalne wersje zwiedzania kampusu oferują bardzo różne doświadczenia dla przyszłych studentów.
„Wiosną i latem oraz jesienią, zazwyczaj grupy wycieczkowe są wypełnione rodzinami i studentami przyjeżdżającymi na kampus, aby poczuć szkołę. Teraz, są online, zdalne wycieczki i sesje informacyjne,” Muth powiedział. „To duża różnica.”
Dla niektórych aplikantów, jednakże, sprawdzenie czy będą pasować do Harvardu przyszło tylko z doświadczeń przed-pandemicznych. Ricky Andrade, mieszkaniec Key Biscayne, Fla. i uczeń szkoły średniej planujący złożyć podanie do College’u w trybie early action, powiedział, że miał szczęście, iż miał szansę zobaczyć kampus na własne oczy przed sezonem aplikacyjnym.
„Jestem szczęśliwy, że moja siostra pojechała, ponieważ oznacza to, że pojechałem na Harvard i miałem poczucie społeczności, co jest czymś, czego nie mogę powiedzieć – nie tylko dla innych ludzi, którzy zamierzają ubiegać się o Harvard – ale dla siebie z innymi szkołami”, powiedział Andrade. „Nie da się zastąpić bycia tam osobiście.”
Inni, jak Erica S. Choe, uczennica szkoły średniej z Fort Lee, N.J., która planuje złożyć podanie na Harvard podczas regularnej rundy decyzyjnej, powiedziała, że pandemia zmusiła ją do ponownego rozważenia, gdzie chce uczęszczać.
„Odległość nigdy nie była czynnikiem, dopóki nie uderzyła pandemia. Teraz jestem tego bardziej świadoma. Z tego powodu usunęłam kilka szkół z mojej listy,” powiedziała Choe. „Kalifornia była dla mnie pewniakiem, ale teraz położenie geograficzne spadło z mojej listy priorytetów i czynników, kiedy rozważam wybór szkoły.”
W tym samym czasie Choe powiedziała, że wierzy, iż wpływ pandemii na gospodarkę sprawił, że zaczęła brać pod uwagę takie czynniki jak koszty uczęszczania do szkoły i pomoc finansowa.
„Dostępność finansowa i to, co mogą mi dać w kwestii pomocy finansowej bardzo wzrosła, ponieważ moja rodzina bardzo ucierpiała z powodu pandemii, jeśli chodzi o nasz rodzinny biznes”, powiedziała.
’Co jeśli to nie wystarczy?'
Pomimo wysiłków college’ów w kierunku elastyczności, niektórzy maturzyści mówią, że nadal są zestresowani swoimi wynikami testów i jak najlepiej zaprezentować przerwane letnie zajęcia i zajęcia pozalekcyjne w swoich aplikacjach.
Z decyzją College’u, aby stać się test-optional dla tegorocznego cyklu aplikacyjnego, niektórzy aplikanci powiedzieli, że musieli rozważyć, czy złożyć swoje wyniki, czy nie. Andrade powiedział, że planuje złożyć swoje wyniki testów, ale czuje się skonfliktowany ze swoim wyborem.
„Planowałem powtórzyć ACT. Pod koniec dnia zdecydowałem, że wynik, który miałem był na tyle dobry, że nie musiałem podchodzić do niego ponownie, więc byłem z niego zadowolony”, powiedział Andrade. „Pamiętam jednak, że przez długi czas bardzo się bałam, myśląc: 'A co, jeśli nie jest wystarczająco dobry? Co jeśli będę musiała zdawać go ponownie?' Miesiącami rozmawiałam o tym z moim doradcą i rodzicami, aby podjąć decyzję.”
Choe powiedziała, że była niezadowolona z administracji testów Advanced Placement ostatniej wiosny, biorąc pod uwagę jej brak dostępu do wysokiej jakości Wi-Fi.
„Skończyło się na uzyskaniu wyniku, z którego nie byłam naprawdę zadowolona i nie sądzę, że byłby reprezentatywny dla mojego wyniku, gdybyśmy po prostu wzięli go w normalnych warunkach”, powiedziała Choe.
Zak M. Harris, były dyrektor ds. przyjęć w Regis College, który teraz pracuje z grupą konsultingową InGenius Prep, powiedział, że studenci i ich rodziny nie powinni postrzegać testów jako „koniec i kropka”.”
„Kiedy byłem rzecznikiem studentów, nigdy nie sprowadzało się to do, no cóż, ten dzieciak ma 1540, a ten ma 1480”, powiedział Harris o swoim czasie w rekrutacji. „Decyzje, które są podejmowane, dotyczą ludzi, społeczności, dopasowania osobowości.”
Poza standardowymi testami, pandemia również utrudniła wielu potencjalnym wnioskodawcom ich letnie możliwości i zajęcia pozalekcyjne.
Jessica J. Lee, mieszkanka Leonii, N.J., która powiedziała, że będzie ubiegać się o przyjęcie na Harvard podczas rundy wczesnego działania, ubolewała nad utratą swojego sezonu piłkarskiego, który został odwołany dwa tygodnie temu. Lee powiedziała również, że jej letnia pozycja w Research Science Institute nie była tak satysfakcjonującym doświadczeniem w wirtualnym formacie.
Kelvin Kuang, przyszły wnioskodawca z Waszyngtonu, D.C., powiedział, że pandemia dramatycznie zmieniła jego letnie plany i pozaszkolne uczestnictwo.
„Moi rodzice znaleźli się bez pracy, więc ja i moje rodzeństwo zdecydowaliśmy się wyjść i spróbować znaleźć pracę”, powiedział Kuang. „Pracuję od początku tej pandemii.”
Kuang powiedział również, że stracił stanowisko badawcze w letnim programie MIT, który został odwołany z powodu pandemii.
Looking Ahead
Wielu wnioskodawców do klasy 2025 i konsultantów aplikacji spekuluje na temat krótkoterminowych implikacji pandemii na przyjęcia do college’u.
Co najmniej 340 studentów reprezentujących ponad 20 procent Klasy 2024 ma odroczone zapisy, znaczny wzrost od 90 do 130 studentów, którzy robią to w typowym roku, zgodnie ze stroną internetową Kolegium.
Andrade powiedział, że wierzy, że liczba studentów, którzy odroczyli zapisy do klasy 2025 może mieć negatywny wpływ na jego i innych wnioskodawców perspektywy przyjęcia.
„Myślałem o tym dużo, ale to było daleko od mojego umysłu – może celowo – ostatnio,” Andrade powiedział. „Te szanse będą mniejsze, czy nam się to podoba czy nie. Niewiele można zrobić. Nie można zrobić miejsca znikąd.”
Po tym jak Harvard ogłosił w lipcu, że pierwszoroczniacy byli jedyną pełną klasą zaproszoną do kampusu na jesień, dziekan ds. studentów Lauren E. Brandt ’01 powiedziała, że College był „świadomy” obciążenia mieszkaniowego, które może wynikać z uczniów, którzy będą wracać z urlopów w przyszłych semestrach.
Jay R. Rosner, ekspert w dziedzinie testów wstępnych, powiedział, że jest również zaniepokojony, że wiele szkół średnich „przyjęcie awaryjnych, bez krzywdy standardów oceniania może zwiększyć presję na tych, którzy ubiegają się w ciągu najbliższych kilku lat.
„Mamy teraz te wpływy ocen na ostatnim roku. To okazuje się być dość duży wpływ,” Rosner powiedział. „W przeważającej części, dostajemy mniej informacji, i to wtedy redound do studentów, aby spróbować być trochę bardziej kreatywny, do generowania innych projektów lub przedsięwzięć, które mogą pisać o i pokazać do kolegiów, aby dać im więcej informacji.”
Eksperci przyjęć uczelni powiedział, że wierzą, że wpływ pandemii na proces aplikacji jest nadal nieznany, ale prawdopodobnie pobudzi zmiany w dłuższej perspektywie. Pandemia, na przykład, zwróciła uwagę na rolę testów standaryzowanych w procesie rekrutacji na wyższe uczelnie.
Harris powiedział, że jego zdaniem zwiększona rezygnacja z testów standaryzowanych przez szkoły wyższe jest naturalnym wynikiem wysiłków podejmowanych przed pandemią, aby zrzucić wymagania testowe.
„Jest wiele szkół wysokiego kalibru, które były nieobowiązkowe przez bardzo długi czas, a ich studenci odnoszą wielkie sukcesy i robią niesamowite rzeczy w college’u i poza nim” – powiedział Harris. „Myślę, że będzie to dla mnie bardzo interesujące, aby zobaczyć, jak testowanie będzie wyglądało za dwa, trzy, pięć lat i czy nadal będzie miało taki uścisk, jaki ma teraz na tym całym procesie.”
Wciąż, pomimo zmian w standardowych testach, Rosner powiedział, że wierzy, iż inne aspekty aplikacji do college’u mogą z czasem wrócić do normy.
„Gdy wpływ COVID ustąpi, charakter ocen i zajęć pozalekcyjnych powróci do ich rezonansu sprzed COVID,” powiedział Rosner. „Będziesz miał głębsze i szersze informacje z ocen. Oficerowie rekrutacyjni będą mieli zajęcia pozalekcyjne do ważenia i oceny.”'
W międzyczasie, Muth powiedział, że te większe niejasności w testach i przyjęciach ogólnie mogą nadmiernie obciążać tych, którzy nawigują aplikacje na własną rękę.
„Jest tak wiele ruchomych części i niewiadomych w tej chwili,” powiedział Muth. „Jeśli nie masz kogoś, kto ma czas, aby porozmawiać z tobą o tym, czy jest to doradca, mentor, przyjaciel, cokolwiek, to dla mnie jest to trudniejsze i bardziej stresujące niż kiedykolwiek.”
Staff writer Benjamin L. Fu może być dostępny pod adresem [email protected]. Śledź go na Twitterze @BenFu_2.