Ludzie jedli brud tak długo, jak my jedliśmy – cóż, całkiem sporo wszystkiego. Dowody na geofagię (tak nazywa się ta praktyka) sięgają co najmniej dwóch milionów lat wstecz, do czasów, gdy Homo sapiens był jeszcze Homo habilis. Uwielbiali to. Stary druh Hipokrates, grecki lekarz z IV w. p.n.e., powszechnie uważany za pradziadka medycyny, jako pierwszy odnotował to zjawisko, pisząc „jeśli kobieta w ciąży odczuwa pragnienie zjedzenia ziemi lub węgla drzewnego, a następnie je zjada, dziecko wykaże oznaki tych rzeczy”. Ukazało się to w podręczniku w latach 460-377 p.n.e.
Przez tysiąclecia geofagia była najczęściej łączona z pica: chęcią spożywania substancji nieodżywczych. Zgodnie z obserwacjami Hipokratesa, pica najczęściej występuje u kobiet w ciąży lub osób z niedoborami żywieniowymi. Uważa się, że kobiety jedzą brud, ponieważ zapotrzebowanie organizmu na minerały wzrasta w czasie ciąży.
Ale jedzenie brudu od dawna wiąże się również z szeregiem innych korzyści zdrowotnych. Kilka wieków po tym, jak Hipokrates nazwał to, został wsparty przez pisarza naukowego Gaiusa Pliniusa Secundusa, gdzieś pomiędzy 23 a 79 rokiem naszej ery. Gaius był wielkim fanem alica, zboża, które zawierało glinę, którą chwalił jako oferującą: „kojący efekt … jako lekarstwo na wrzody w wilgotnych częściach ciała, takich jak usta lub odbyt. Używany w lewatywie zatrzymuje biegunkę, a przyjmowany przez usta … sprawdza menstruację.”
Ostatnio jednak, geofagia została podjęta przez nową publiczność. Blogi dla mam i strony paleo przyjęły tę sprawę i zaczęły propagować brud jako coś w rodzaju nowego superfood.
Sprawdzanie szumu, z warzywami pokrytymi brudem.
Wiele z tego zostało poprowadzone przez dr Josha Axe, lekarza medycyny naturalnej, dietetyka klinicznego i założyciela popularnej strony internetowej poświęconej zdrowiu naturalnemu z własnym tytułem. On jest autorem Eat Dirt, The Real Food Diet Cookbook i Eat Dirt: Why Leaky Gut May Be the Root Cause of Your Health Problems and 5 Surprising Steps to Cure It.
Dr Axe jest wielkim fanem organizmów glebowych, które jego zdaniem wspierają zdrowie jelit i odpowiedź immunologiczną poprzez odżywianie komórek w okrężnicy i wątrobie oraz zabijają złe bakterie. Niestety, według niego, nasza nowoczesna sanityzacja żywności – tj. mycie warzyw – zniszczyła nasz kontakt z tymi organizmami. W idealnym świecie, sugeruje on, abyś spróbował spożywać 500 miligramów brudu dziennie, kupując produkty z rynków rolnych i nie myjąc ich nadmiernie.
Nie jest on osamotniony w swoim myśleniu. W 2011 roku, The Quarterly Review of Biology poinformował o badaniach z Cornell University, które wykazały, że jedzenie brudu może chronić żołądek przed toksynami, pasożytami i patogenami. Chociaż stwierdzono również, że w wielu przypadkach jedzenie brudu zaburza wchłanianie pokarmu do krwiobiegu przez jelita, co może prowadzić do większych niedoborów składników odżywczych.
Ale sprawy wyglądają nieco lepiej dla najbardziej eleganckiego kuzyna brudu: gliny. W swojej książce Craving Earth, antropolog żywienia Sera Young opisuje glinkę jako naturalny filtr, wyjaśniając, że może ona działać jak „maska błotna dla jelit”. Wyjaśnia, że działa ona poprzez wiązanie się ze szkodliwymi chemikaliami i opuszcza ciało przed wejściem do krwiobiegu.
Ekspert ds. żywienia w Yale School of Medicine dr David L. Katz powtórzył tę teorię, wypowiadając się dla ABC News, mówiąc: „Możliwe, że wiążący efekt gliny spowoduje, że będzie ona absorbować toksyny.”
Czy przesadzamy z sanityzacją naszego jedzenia? Cóż, nie w tym przypadku.
Jeszcze raz, istnieje historyczny precedens dla tego, poza obrzydliwie brzmiącym zbożem Gajusza. Kultury z całego świata zgłosiły jedzenie gliny jako sposób na zarządzanie mdłościami – zwłaszcza jeśli chodzi o poranną chorobę. Ludzie w ciąży kochają brud. Ostatnio jednak firmy farmaceutyczne wykorzystują glinkę kaolinową do produkcji Kaopectate – składnika wielu leków na biegunkę.
Nie wszyscy są na bakier z brudem. Wiadomo, że spożywanie gliny może powodować zaparcia. A w przypadku wszystkich dobrych obietnic związanych z brudem, może być też wiele minusów. Poza wspomnianymi wcześniej kwestiami związanymi z zakłócaniem wchłaniania składników odżywczych, brud jest również brudny.
Większość brudu, z którym mamy kontakt każdego dnia, może być pełna bakterii, robaków, wirusów, odchodów zwierzęcych i pasożytów. Może również powodować zaburzenia elektrolitowe i niedrożność jelit. W artykule z 2002 roku na temat historii jedzenia ziemi w Jornal of the Royce Society of Medicine, autorzy ostrzegają, że może to również prowadzić do perforacji i zapalenia otrzewnej. I choć przypadki te są rzadkie, śmiertelność wśród nich jest wysoka.
Jeśli więc chcesz spróbować tego sam, możesz rozważyć wybór suplementu takiego jak shilajit, który jest naturalną substancją znalezioną w Himalajach, którą National Center for Biotechnology Information opisuje jako „tworzoną przez wieki przez stopniowy rozkład niektórych roślin w wyniku działania mikroorganizmów”. Lub jeśli glina jest bardziej w twoim stylu, poszukaj jadalnego kaolinu w sklepach ze zdrową żywnością. Tylko spokojnie, i nie daj się zbytnio ponieść.
Chcesz zagłębić się w dziwniejsze zakątki branży wellness? Sprawdź naszą serię Well, Thank U