Karanie cielesne
Kary fizyczne, w odróżnieniu od kar pieniężnych lub grzywny; każdy rodzaj kary zadawanej ciału.
Kary cielesne pojawiają się w dwóch głównych kontekstach: jako metoda dyscyplinowania w szkołach oraz jako forma kary za popełnienie przestępstwa.
Kary cielesne, zwykle w formie biczowania, choć praktykowane w amerykańskich szkołach od czasów Rewolucji Amerykańskiej, zostały usankcjonowane przez Sąd Najwyższy USA dopiero pod koniec lat 70. ubiegłego wieku. W sprawie Ingraham v. Wright, 430 U.S. 651, 97 S. Ct. 1401, 51 L. Ed. 2d 711 (1977), uczniowie z gimnazjum na Florydzie byli karani fizycznie, w tym biciem tak dotkliwym, że jeden z uczniów wymagał opieki medycznej. Powodowie, rodzice uczniów, którzy zostali ukarani dyscyplinarnie, wnieśli pozew przeciwko okręgowi szkolnemu, twierdząc, że kary cielesne w szkołach publicznych stanowiły okrutne i niecodzienne karanie, naruszające Ósmą Poprawkę do Konstytucji USA. Powodowie utrzymywali również, że Czternasta Poprawka wymagała należytego procesu przed zastosowaniem kary cielesnej.
Sąd odrzucił roszczenie Ósmej Poprawki, stwierdzając, że zakaz okrutnego i niezwykłego karania miał na celu ochronę osób, które zostały skazane za przestępstwa, a nie uczniów, którzy byli bici pejczem jako forma dyscypliny. Sąd orzekł również, że chociaż kary cielesne implikują konstytucyjnie chroniony interes wolnościowy, tradycyjne środki prawne Common Law, takie jak wniesienie pozwu o czyn niedozwolony, były „w pełni wystarczające, aby zapewnić należyty proces”. Tak więc, Sąd uznał, że nauczyciele mogą stosować „rozsądne, ale nie nadmierne” kary cielesne w celu zdyscyplinowania uczniów.
Od czasu decyzji Sądu w sprawie Ingraham, kary cielesne w szkołach zostały zakwestionowane na innych podstawach konstytucyjnych. W sprawie Hall v. Tawney, 621 F.2d 607 (4th Cir. 1980), uczennica szkoły podstawowej z Zachodniej Wirginii twierdziła, że została poważnie zraniona po tym, jak została wielokrotnie uderzona twardą, gumową łopatką przez swojego nauczyciela, podczas gdy dyrektor szkoły przyglądał się temu. Wniosła pozew przeciwko szkole, twierdząc, że jej prawa z Ósmej Poprawki zostały naruszone i że została pozbawiona swoich proceduralnych praw procesowych. Zarzuciła również, że odmówiono jej materialnego procesu Due Process na mocy 42 U.S.C.A. § 1983, który przewiduje, że powództwo cywilne może być wniesione za pozbawienie praw konstytucyjnych. W czasie, gdy sprawa była w toku, Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych wydał orzeczenie w sprawie Ingraham, wykluczając tym samym roszczenia powódki z tytułu Ósmej Poprawki i proceduralnego procesu sprawiedliwego.
Odnosząc się do pozostałego roszczenia konstytucyjnego, Sąd Apelacyjny Stanów Zjednoczonych dla Czwartego Okręgu orzekł, że nadmierne kary cielesne w szkołach publicznych mogą naruszać konstytucyjne prawo ucznia do materialnego procesu sprawiedliwego, a tym samym narażać urzędników szkolnych na odpowiedzialność na mocy § 1983. Standardem, który należy zastosować, sąd orzekł, było to, czy zastosowana siła miała spowodować obrażenia tak poważne i nieproporcjonalne do potrzeby i były „tak inspirowane złośliwością lub sadyzmem, a nie tylko nieostrożnym lub nierozsądnym nadmiarem gorliwości, że równały się brutalnemu i nieludzkiemu nadużyciu władzy publicznej dosłownie szokującemu sumienie”. Sprawa została przekazana do sądu niższej instancji, aby roszczenie powoda z § 1983 mogło być rozpatrzone w świetle orzeczenia Czwartego Okręgu. Od tego czasu inne federalne sądy apelacyjne poszły w ślady Halla w sprawach dotyczących kar cielesnych w szkołach, chociaż wysoki standard okazał się bardzo trudny do spełnienia dla powodów. W sprawach, w których powodom udało się odnieść sukces, zachowanie wychowawcy jest często dość ekstremalne. W sprawie Neal ex rel. Neal v. Fulton County Board of Education, 229 F.3d 1069 (11th Cir. 2000), nauczyciel szkoły średniej i trener piłki nożnej, przerywając bójkę, uderzył jednego z walczących uczniów metalową blokadą z ciężarkami. Cios zadany uczniowi był tak silny, że wybił mu gałkę oczną z oczodołu. Sąd Apelacyjny Jedenastego Okręgu uznał, że ponieważ kara wymierzona przez trenera była zamierzona i oczywiście nadmierna, oraz że stworzyła przewidywalne ryzyko poważnego urazu, uczeń przedstawił roszczenie, na podstawie którego mógł dochodzić odszkodowania. Wiele innych spraw, z drugiej strony, rozstrzygało na korzyść nauczycieli i okręgów szkolnych, ponieważ uczniowie, którzy wnieśli pozew, nie byli w stanie udowodnić elementów niezbędnych do pociągnięcia pozwanych do odpowiedzialności.
W wyniku ograniczonego sukcesu w sądach, przeciwnicy kar cielesnych zwrócili się do procesu politycznego i pracowali nad przekonaniem ustawodawców stanowych do zdelegalizowania stosowania kar cielesnych w szkołach. Badania naukowe z ostatniej dekady wykazały, że kary cielesne przyczyniają się do takich problemów behawioralnych jak zwiększony gniew, agresja, tolerancja dla przemocy i niższe poczucie własnej wartości. Częściowo w wyniku tych badań, rosnąca liczba grup, w tym National Education Association, American Academy of Pediatrics, American Academy of Child & Adolescent Psychiatry, oraz American Bar Association, nie popierają kar cielesnych i dążą do zakazania ich w szkołach publicznych. Te wysiłki lobbingowe okazały się skuteczne: Tylko około połowa stanów nadal praktykuje kary cielesne, podczas gdy druga połowa wyraźnie zakazuje ich stosowania na mocy statutu stanowego lub regulacji.
W Kalifornii, na przykład, prawo stanowe stanowi, że „żadna osoba zatrudniona przez … szkołę publiczną nie może zadawać lub powodować zadawania kar cielesnych uczniowi” (Cal. Educ. Code § 49001 ). Ale pomimo tendencji przeciwko zezwalaniu na stosowanie kar cielesnych w szkołach, opinia publiczna jest podzielona w tej kwestii: W sondażu przeprowadzonym przez Scripps Howard News Service w 1995 roku, 49 procent ankietowanych popierało kary cielesne, a 46 procent było im przeciwnych.
Podobnie jak kary cielesne w szkołach, kary fizyczne za popełnienie przestępstwa również sięgają czasów Rewolucji Amerykańskiej. Kongres Kontynentalny zezwolił na chłostę na amerykańskich okrętach wojennych, a zamknięcie w klatkach i publiczne powieszenie były powszechne. Stopniowo kara więzienia i inne formy resocjalizacji zaczęły zastępować kary cielesne, głównie dzięki pracy reformatorów, którzy prowadzili kampanię przeciwko ich stosowaniu na skazańcach i opowiadali się za poprawą warunków w więzieniach. Większość stanów ostatecznie zniosła publiczne chłosty i inne formy kar cielesnych za przestępstwa, ale w niektórych jurysdykcjach „prawo biczowania” pozostało w mocy aż do wczesnych lat siedemdziesiątych. Ponadto, sądy uznały, że kary cielesne w więzieniach mogą przybierać różne formy (np. biczowanie, pozbawianie jedzenia i umieszczanie w ograniczeniach) i są zakazane przez Ósmą Poprawkę.
W połowie lat 90-tych przypadek amerykańskiego nastolatka skazanego za wandalizm w obcym kraju ożywił dawno uśpioną debatę na temat tego, czy przestępcy powinni być karani cieleśnie. W maju 1994 roku Michael Fay został skazany na sześć uderzeń rattanową laską i cztery miesiące więzienia za malowanie graffiti na zaparkowanych samochodach i inne akty wandalizmu, których dopuścił się mieszkając w Singapurze. Sprawa ta natychmiast przyciągnęła uwagę międzynarodową. Wielu obywateli amerykańskich – w tym prezydent Bill Clinton, który zaapelował do rządu Singapuru o ułaskawienie – było oburzonych wyrokiem. Mimo interwencji rządu USA i grup obrony praw człowieka, kara została ostatecznie wykonana, choć liczbę uderzeń zmniejszono do czterech.
W następstwie rozgłosu wokół sprawy Faya, sondaże wskazywały, że zaskakująca liczba obywateli USA poparła wyrok. Nie będąc przekonanym, że obecne kary są wystarczającym środkiem odstraszającym, wielu uważało, że należy ponownie rozważyć istniejący od dawna zakaz stosowania kar cielesnych, przynajmniej w odniesieniu do młodocianych przestępców. W niektórych stanach ustawodawcy wprowadzili przepisy przewidujące kary cielesne dla nieletnich, którzy zostali skazani za pewne przestępstwa. W Kalifornii, na przykład, zaproponowano ustawę wymagającą biczowania nieletnich wandali graffiti (1995 California Assembly Bill No. 7, California 1995-96 Regular Session).
Propozycje rozwiązań w innych stanach nie ograniczały stosowania kar cielesnych do nieletnich. W Tennessee, na przykład, w 1995 r. wprowadzono ustawę przewidującą karę chłosty za przestępstwa przeciwko mieniu, takie jak włamanie, wandalizm i wtargnięcie. Środek ten przewidywałby ponadto, że kara byłaby wymierzana przez szeryfa hrabstwa na schodach sądu w hrabstwie, w którym popełniono przestępstwo. Według sponsora ustawy, „Ludzie, którzy śledzą życie przestępczości zazwyczaj zaczynają się w dziedzinie przestępstw przeciwko mieniu … jeśli wiesz, że będą … whale światła dziennego z ciebie, może dwa razy pomyśleć o tym.” Ten projekt ustawy, podobnie jak inne środki proponowane do fizycznego karania nieletnich, nie przeszedł przez legislaturę stanową.
W odpowiedzi na ponowne wezwania do karania fizycznego dla przestępców, krytycy argumentowali, że takie środki mogą zaspokoić potrzebę „zemsty” ze strony społeczeństwa, ale nie robią nic w dłuższej perspektywie, aby zająć się głębszym problemem, dlaczego przestępczość występuje. Grupy takie jak American Civil Liberties Union, lobbując przeciwko karom cielesnym, utrzymują, że ustawodawcy państwowi, pracownicy organów ścigania, kryminolodzy i naukowcy społeczni powinni zamiast tego skierować swoje wysiłki na to, co można zrobić, aby przede wszystkim zapobiec przestępczości.
Dalsze lektury
Bloom, Scott. 1995. „Spare the Rod, Spoil the Child? A Legal Framework for Recent Corporal Punishment Proposals.” Golden Gate University Law Review 25.
Dayton, John. 1994. „Kary cielesne w szkołach publicznych: The Legal and Political Battle Continues.” Education Law Reporter 89.
Parkinson, Jerry R. 1994. „Federal Court Treatment of Corporal Punishment in Public Schools: Jurisprudence That Is Literally Shocking to the Conscience.” South Dakota Law Review 39.
Parkinson, Jerry R. 1994.